reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny czy te kryzysy po porodzie są normalne? Ja już się boję że mam jakies początki depresji, a zawsze takie myśli mnie nachodzą gdy Marcelina ma zły dzień i cały dzień płacze lub marudzi... Wczoraj to już ja się wieczorem popłakałam jak ona tak płakała a nawet powiedziałam do męża że jakbym wiedziała ze ona będzie aż tak płaczliwa to bym się nie zdecydowała na dziecko. Oczywiście późnej wyrzuty sumienia mnie zjadaly że jestem zła matka itd... Najgorzej chyba jest wieczorami niby to kolki i ok to już przywykłam do myśli ze z czasem minie ale ona jakby była ciągle nie najedzona się zachowuje od 18 godziny , niewazne ile wypije to jakby było jej mało a uważam że dostaje duże porcje mleka jak na 4tygodniowe dziecko. Wczoraj wypiła 120, było jej mało i cały czas ciumkala na zmianę z wielkim rykiem więc dałam znów 30ml , znowu szukała to ją przystawilam jeszcze do piersi i trochę possala o zaczęła się denerwować.. Po wielkich krzakach usunęła w końcu ... Dodam że pije moje mleko tylko i wyłącznie ale ściągam laktatorem i daje z butli stąd wiem ile zjada... Ja jej mleka nie żałuję oczywiście tylko chyba trochę dużo ... Do tego polozna też mi mówiła że przy kółkach najlepiej dawać mleko co 3h nie częściej bo mleko daje jej chwilowa ulgę w kolce po czym powraca z dodatkową siłą a ona wlasnie po porcji mleka usypia na chwilę (albo i nie) po czym się budzi po godzinie dalej głodna... Ehhh te macierzyństwo jest mega trudne... Zazdroszczę jak dziewczyny piszą na forum że dziecko nie płacze, jest pogodne, uśmiechnięte i czasem tylko pomarudzi...
Nam pomagało ciasne owijanie, wożenie/bujanie w wózku oraz noszenie w chuscie. Polecam wieczorem oddać córkę tacie a samej iść na rundkę wokół domu albo pod prysznic (jak masz ochotę poplakac, to sobie popłacz). Nie wiem, o jakiej kolce jest mowa (dla mnie kolka to regularny wrzask bez przyczyny tzw. niedojrzałość ukl nerwowego), ale jeśli chodzi o brzuszek, to może ciepłe okłady? Są termofory z pestek owoców, podobno fajnie działają. Próbowałaś włączać szum?
 
reklama
Dziewczyny czy te kryzysy po porodzie są normalne? Ja już się boję że mam jakies początki depresji, a zawsze takie myśli mnie nachodzą gdy Marcelina ma zły dzień i cały dzień płacze lub marudzi... Wczoraj to już ja się wieczorem popłakałam jak ona tak płakała a nawet powiedziałam do męża że jakbym wiedziała ze ona będzie aż tak płaczliwa to bym się nie zdecydowała na dziecko. Oczywiście późnej wyrzuty sumienia mnie zjadaly że jestem zła matka itd... Najgorzej chyba jest wieczorami niby to kolki i ok to już przywykłam do myśli ze z czasem minie ale ona jakby była ciągle nie najedzona się zachowuje od 18 godziny , niewazne ile wypije to jakby było jej mało a uważam że dostaje duże porcje mleka jak na 4tygodniowe dziecko. Wczoraj wypiła 120, było jej mało i cały czas ciumkala na zmianę z wielkim rykiem więc dałam znów 30ml , znowu szukała to ją przystawilam jeszcze do piersi i trochę possala o zaczęła się denerwować.. Po wielkich krzakach usunęła w końcu ... Dodam że pije moje mleko tylko i wyłącznie ale ściągam laktatorem i daje z butli stąd wiem ile zjada... Ja jej mleka nie żałuję oczywiście tylko chyba trochę dużo ... Do tego polozna też mi mówiła że przy kółkach najlepiej dawać mleko co 3h nie częściej bo mleko daje jej chwilowa ulgę w kolce po czym powraca z dodatkową siłą a ona wlasnie po porcji mleka usypia na chwilę (albo i nie) po czym się budzi po godzinie dalej głodna... Ehhh te macierzyństwo jest mega trudne... Zazdroszczę jak dziewczyny piszą na forum że dziecko nie płacze, jest pogodne, uśmiechnięte i czasem tylko pomarudzi...

Początki są trudne i to normalne. Wy musicie się nauczyć czego ona chce, A ona musi się nauczyć żyć w zupełnie obcym dla niej świecie. Przez 9 miesięcy była u Ciebie w brzuchu, nigdy nie czuła glodu, więc to też dla niej nowe uczucie. Nigdy nie było zimno, więc jak teraz jet jej chłodniej to też placze. Kołki niestety trzeba przetrwać :( ale tak jak piszesz, to minie ;) ja też płakałam z bezsilności, bo Wiki w ciągu dnia anioł, spała,, A budziła się koło 23-24 i do 6-7 ani była impreza z wrzątkiem albo cycem na zmianę. Czasem obudziłam męża o 4 z bezsilności i z płaczem wręcz go blagalam żeby ją zabrał bo już nie mam sił. Też mi się zdarzyło krzyknąć i też miałam potem wyrzuty sumienia. To normalne. Hormony Jeszce dają o sobie znać, A to też nie pomaga.
Spróbuj znaleźć chwilę dla siebie. Jak sciagniesz mleko - daj tatusiowi niech on nakarmi, przewinie, zajmie się mała A Ty zrób coś dla siebie - kąpiel, książka, serial - co lubisz. Dla mnie wyjście nawet do biedronki było wybawieniem :p dla pocieszenia powiem że to na prawdę minie i będziesz się cieszyć macierzyństwem :)
Pamiętam jak Wiki miała chyba 2 miesiące, miała tak dość, że pytałam kiedy już będzie mieć rok. A teraz bym wróciła do tego jak miała 3 miesiące :)
 
Dziewczyny czy te kryzysy po porodzie są normalne? Ja już się boję że mam jakies początki depresji, a zawsze takie myśli mnie nachodzą gdy Marcelina ma zły dzień i cały dzień płacze lub marudzi... Wczoraj to już ja się wieczorem popłakałam jak ona tak płakała a nawet powiedziałam do męża że jakbym wiedziała ze ona będzie aż tak płaczliwa to bym się nie zdecydowała na dziecko. Oczywiście późnej wyrzuty sumienia mnie zjadaly że jestem zła matka itd... Najgorzej chyba jest wieczorami niby to kolki i ok to już przywykłam do myśli ze z czasem minie ale ona jakby była ciągle nie najedzona się zachowuje od 18 godziny , niewazne ile wypije to jakby było jej mało a uważam że dostaje duże porcje mleka jak na 4tygodniowe dziecko. Wczoraj wypiła 120, było jej mało i cały czas ciumkala na zmianę z wielkim rykiem więc dałam znów 30ml , znowu szukała to ją przystawilam jeszcze do piersi i trochę possala o zaczęła się denerwować.. Po wielkich krzakach usunęła w końcu ... Dodam że pije moje mleko tylko i wyłącznie ale ściągam laktatorem i daje z butli stąd wiem ile zjada... Ja jej mleka nie żałuję oczywiście tylko chyba trochę dużo ... Do tego polozna też mi mówiła że przy kółkach najlepiej dawać mleko co 3h nie częściej bo mleko daje jej chwilowa ulgę w kolce po czym powraca z dodatkową siłą a ona wlasnie po porcji mleka usypia na chwilę (albo i nie) po czym się budzi po godzinie dalej głodna... Ehhh te macierzyństwo jest mega trudne... Zazdroszczę jak dziewczyny piszą na forum że dziecko nie płacze, jest pogodne, uśmiechnięte i czasem tylko pomarudzi...
Bidulko! Wiem w połowie co przechodzisz bo moja kolek niemiala. Ale byky bole brzuchs, wrzaski, piski, nic nie pasowało. Ja się złościłam, Miłka sie złościła. Ale wiesz co ? Zauważysz ulgę za około 2 -3tygodnie ja minie ci polog. Zobaczysz. Ja (doslownie) z dnia na dzien złagodniałam. A tak to wkurzałam się o wszystko. Każdy mnie irytował a corka to odczuwała. Potrafiłam w nerwach miec szybsze ruchy przy zakładaniu pieluchy. Ona to czuła. Niestety .potem całuski na przeprosiny. Dziewczyny napisały juz wszystko. Minie. A musicie znalezv ma siebie sposób. Iiiiii musisz odpoczac. Musisz. Karmisz butelka wiec jest prościej bo tata moze nakarmic. 😁 byle nie w momencie najgorszego kryzysu po bedziesz leciez z wanny z piana na glowie. Sobota lub niedziela. Jak Malutls jest splkojna innej tacie. Niec spi u niego na rekach. A ty idz...powaznie. kolki i zle chumiry ds sie przetrwać ale tylko ja ty jesteś ma siłach. Krzymam kciuki i wiem ze nim sie obrócisz to będziesz oisac jakie masz cudowne dzieckk.

Ps. Milķe tez oddawałam do okna zycia. Wiele razy karmilam i ryczałam ze nie tak sobie mcierzynstwo wyobrażałam. To normalne.
 
A u mnie cykl ostatniej szansy stracony 😢 Na dniach partner zaczyna długie leczenie. Najbliższe pół roku może nawet rok mogę zapomnieć nawet o marzeniach o ciąży.
Tak ponuro zaczyna się jesień...

Kto następny w kolejce do rozpakowania się?
 
A u mnie cykl ostatniej szansy stracony 😢 Na dniach partner zaczyna długie leczenie. Najbliższe pół roku może nawet rok mogę zapomnieć nawet o marzeniach o ciąży.
Tak ponuro zaczyna się jesień...

Kto następny w kolejce do rozpakowania się?
Trzymaj się mocno 😘 U mnie tez ponuro się jesień zaczęła, dziś idę na druga betę, ale od wczoraj mocno krwawię i już wiem, ze będzie lipa. ;( Prawdopodobnie 3 strata i to w ciągu jednego roku.. Czy ktoś może polecić klinikę niepłodności na Śląsku? Ewentualnie mega dobrego lekarza?
 
Cześć dziewczyny, chciałam się w końcu pochwalić. Dziś byłam na badaniach prenatalnych i nasze maleństwo ma już 6,5 cm ❤️. Wg dzisiejszego USG wychodzi 12tc5d. Teraz już musi być wszystko dobrze ❤️.
W załączeniu foto ☺️.
IMG_20200924_111518.jpg
 
Cześć dziewczyny, chciałam się w końcu pochwalić. Dziś byłam na badaniach prenatalnych i nasze maleństwo ma już 6,5 cm ❤. Wg dzisiejszego USG wychodzi 12tc5d. Teraz już musi być wszystko dobrze ❤.
W załączeniu foto ☺.Zobacz załącznik 1180039
Gratulacje! Życzę powodzenia, oby ciąża do samego końca rozwijała się prawidłowo 😉✊ Mam nadzieję, że niedługo również dołączę do szczęśliwych mam🙂
 
Cześć dziewczyny, chciałam się w końcu pochwalić. Dziś byłam na badaniach prenatalnych i nasze maleństwo ma już 6,5 cm ❤️. Wg dzisiejszego USG wychodzi 12tc5d. Teraz już musi być wszystko dobrze ❤️.
W załączeniu foto ☺️.Zobacz załącznik 1180039
Gratuluje! 😘
Mama nadzieję, że ja też zobaczę kiedyś tkaie USG u siebie...
 
reklama
Teraz chyba @Humhum i @monika1708 do rozpakowania w najbliższym czasie.
Może po leczeniu będzie lepiej i uda się od razu. Rozumiem Cię bo jestem w podobnej sytuacji ale my po ponad roku wychodzimy na prostą oby i u Ciebie tak było 😘


@Zabulinka_86 kochana moje gratulacje ❤️ spokojnej ciąży 😘


@mohaaa co tam u Ciebie kochana? Ja czekam na @ i chyba wrócimy do starań 🤭

@młoda1994 co tam u Ciebie?
 
Do góry