monika1708
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2019
- Postów
- 5 437
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przykro mi [emoji17][emoji17]Wtorek 43,2
Dzis 49,6
[emoji17][emoji24]
Ehh [emoji17]Przykro mi [emoji17][emoji17]
Robię i USG i pappa zazdroszczę Ci że jesteś już tak daleko, chciałabym żeby już była połowa przynajmniej za mną a ten czas się ciągnie niemiłosiernie . Tobie jak ten czas zleciał ???No i super, przy takiej różnicy też już inaczej że starszakiem mozna porozmawiać i pewne rzeczy wytlumaczyc [emoji3590]
Cudownie słyszeć i widzieć że rodzeństwo ma takie olbrzymie pokłady miłości wobec siebie [emoji7]Paula, cudownie, to już kawał człowieczka [emoji3590] myślę, że po prenatalnych już całkiem odetchniesz robicie samo usg czy pappa też? :*
Boziuu co za słodycz, maleństwo takie kochaniutkie....... [emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji2956][emoji2956]
Ciocia się zakochala, jestem oczarowana do granic możliwości [emoji2956][emoji2956]Czyli wszystko zgodnie z planem, super [emoji3590]
Mam jeszcze cicha nadzieję że to może zastrzyk namieszał.. Powtórzę w sobotę ostatni raz [emoji17]Robię i USG i pappa zazdroszczę Ci że jesteś już tak daleko, chciałabym żeby już była połowa przynajmniej za mną a ten czas się ciągnie niemiłosiernie . Tobie jak ten czas zleciał ???
@monika1708 bardzo mi przykro
O matko.. niestety nie przewidzisz takich sytuacji. Ja zawsze chodziłam z mężem bo sama bym chyba umarła przed gabinetem. A on jakiś mnie tak uspokajalDziewczyny wróciłam od gina wczoraj ale nie mogłam się otrząsnąć więc piszę dzisiaj..
U mnie na razie wszystko ok. Serce bije. Ale...
Siedzę pod gabinetem a wizyta Pani przede mną mocno się wydłuża. Już było jakieś 30 min opóźnienia kiedy wychodzi dziewczyna z gabinetu podtrzymywana przez położna i lekarza, zapłakana, prawie zemdlała i afera na korytarzu bo ona sama była. Ze strzępek rozmów okazało się że poronienie zatrzymane, serduszko przestało bić.. po ok 15min tej dziwnej sytuacji kiedy ta biedulka siedziała w poczekalni czekając na czyjś przyjazd, wychodzi lekarz i prosi mnie do gabinetu.. a ja miałam ogromną ochotę uciec..
Cześć!Witajcie dziewczyny
Potrzebuje się wygadać. Pierwszą ciąże straciłam dokładnie w 11+6 dniu, serduszko maluszka zatrzymało sie w 9 tygodniu, miałam zabieg. Najgorsze jest to, że prawdopodobniej byłoby wszystko w porządku gdybym nie została napadnięta, żaden lekarz nie chce jednoznacznie tego stwierdzić bo "na początku ciąży czasem zdarzają się poronienia". Od tego zdarzenia minęły 3 miesiące, lekarz dał zielone światło na starania, a ja się zastanawiam jak mam wytrzymać ten czas do okresu, doszukuje sie symptomów ciąży, nie chce zwariować, chciałabym wrzucić na luz, ale jak to zrobić jak się czuje tak ogromna pustkę?
Kochana, nie za dobrze....Wtorek 43,2
Dzis 49,6
[emoji17][emoji24]
I oba badania masz na NFZ?Robię i USG i pappa zazdroszczę Ci że jesteś już tak daleko, chciałabym żeby już była połowa przynajmniej za mną a ten czas się ciągnie niemiłosiernie . Tobie jak ten czas zleciał ???
@monika1708 bardzo mi przykro
Boże, strasznie niekomfortowa sytuacja... Przykro mi że musiałaś być jej świadkiem.Dziewczyny wróciłam od gina wczoraj ale nie mogłam się otrząsnąć więc piszę dzisiaj..
U mnie na razie wszystko ok. Serce bije. Ale...
Siedzę pod gabinetem a wizyta Pani przede mną mocno się wydłuża. Już było jakieś 30 min opóźnienia kiedy wychodzi dziewczyna z gabinetu podtrzymywana przez położna i lekarza, zapłakana, prawie zemdlała i afera na korytarzu bo ona sama była. Ze strzępek rozmów okazało się że poronienie zatrzymane, serduszko przestało bić.. po ok 15min tej dziwnej sytuacji kiedy ta biedulka siedziała w poczekalni czekając na czyjś przyjazd, wychodzi lekarz i prosi mnie do gabinetu.. a ja miałam ogromną ochotę uciec..
Czyli nic strasznego się tam nie dzieje, zebym miała się zamartwiac?@nnat. Miałam te bakterie. Wg mnie do leczenia antybiotykami. Ty masz jeszcze małe miano, ale nie pozwolilabym tego zlekceważyć. Po leczeniu zrób posiew z pochwy i moczu.