reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@ivvonka mam zdjęcie ale jak próbuje wstawić to pokazuje że za duży plik. Eh... Kropek ma ponad 21mm ;-) normalnie szok.

@Funia90 ja myślę że lepiej jak już tam zostałyście. Najgorszy taki wjazd wyjazd i kręcenie się. Ja to mam nadzieję że w ciagu kilku godzin się rozpakujecie.

@gosia100 ale szkoda...kurka no... Przyszły cykl musi być już Twój. Chociaż fajnie jakby jednak to nie była @

@roki_1991 podziękowania od córci. Leży kolo mnie chorowitek. Lekarz nic nie wysłuchał. Dał antybiotyk gdyby było gorzej a tak to kazał inhalacje, przeciwwirusowe itd. Ja antybiotyk dam naprawdę jak nie będzie wyjścia. Mam nadzieję że nie będzie to konieczne.

Na moje swędzwnie tantum rosa, clotrimazolum i flu...coś tam. Irygacje kazali robić, trochę stracha mam
 
reklama
Dzieki dziewczynki za mile slowa :) serio tutaj taka rodzinna atmosfera. :D ja ogolnie boje sie tej wizyty w poniedzialek. To bedzie juz niby 8+2 a ostatnio serduszko przestalo bic w 8+3... Wiec chyba ta wizyta bedzie dla mnie przelomowa... Budze sie w nocy tak po 3 i juz nie spie bo rozmyslam co by bylo gdyby. Mam takie dziwne przeczucia. Raz mysle ze jest dobrze ze przeciez moze mnie juz nie spotka znow ten pech a raz znow mysle ze tamten raz moze nie byl przypadkiem moze znow byc coa na rzeczy.. A to dlatego ze wlasnie objawow ciazowych jako tako nie mam. Brzuch mnie nie boli, nie mdli mnie.. Czasem pare sekund tylko zaboli glowa. Ogolnie jakbym w ciazy nie byla.. Dlatego tak sie martwie :( zreszta oprocz mojego meza nikt o ciazy nie wie.. Jakos ciezko mi sie cieszyc, calkiem inaczej jest po przejsciach niz jak sie ma czysta karte.
@AgaB33 super wiadomosc, ale masz juz duze malenstwo :) najwazniejsze ze serducho pika ladnie, ufff na prawde super !!!
@gosia100 dopoki @ nie przyjdzie taka jak powinna byc nadzieja jest zawsze! Ja np zrobilam test pare dni przed @ ten taki pasek tani z allegro ktory przyszedl z owulacyjnymi i ani cienia cienia nie pokazal. Nawet pisalam na tutaj na forum ze kiszka z tym cyklem ...a potem zong bo @ nie przyszla :) trzymam kciuki! Ale przeciez nie tym razem to nastepnym. Nie ma tego zlego :) i to samo tyczy sie @Totois30 ! :D
 
Wiecie co... ale mi wyszlo. Nie dosc, ze nie mialam w zyciu latwo wczesniej i ledwo co zaczelo sie ukladac, to musialo cos wyskoczyc. Otoz prawdopodobnie bede musiala wyjechac ze Stanow, bo wiza mi sie konczy, a nie zdarzymy z papierami dla mnie. Plakac mi sie chce. Nie to, ze kocham USA... po prostu juz ponad rok bylismy w zwiazku na odleglosc, w tym czasie udalo sie nam spotkac 2 razy... teraz od czerwca jestesmy w koncu razem, ulozylo sie pieknie wszystko, o dziecko sie staramy, a tu takie cos. Najwyzej zepniemy sie kajdankami i wyrzucimy kluczyk. Nie powinno sie rozdzielac dwoch cial z jednym mozgiem i dusza :(
 
@Funia90 aaaa trzymam kciuki!! Oby poszlo szybko i zwinnie i sprawnie i wogole zebys miala mile wspomnienia z porodu :) czekamy na zdjecie malutkiej :D
@Aggs no nie mow..a to nie da sie jakos odkrecic jeszcze?? :(
 
@Funia90 aaaa trzymam kciuki!! Oby poszlo szybko i zwinnie i sprawnie i wogole zebys miala mile wspomnienia z porodu :) czekamy na zdjecie malutkiej :D [emoji173]
@Aggs no nie mow..a to nie da sie jakos odkrecic jeszcze?? :(
Idziemy dzisiaj do prawnika zapytac, co zrobic. Jakbysmy wzieli slub juz we wrzesniu, to bysmy zdarzyli, bo wiza konczy mi sie 15 marca. Ale nie moglismy, po jako, ze oboje jestesmy po rozwodzie, musielismy, ze tak powiem, na te papiery poczekac. A teraz jak w koncu mozemy, to taka buba. A my na prawde jestesmy jak jeden mozg... nawet najobrzydliwsze przyzwyczajenia, mamy takie same i to od dziecka. A to my wlasnie:
1516984575-9e07461c7688e48c-aaaaaa.jpeg

Przeciez jak nas rozlacza, to ja posiwieje a S do konca wylysieje ze zgryzoty ;(
 
@Aggs o rany ! Mimo ze nie widac twarzy, czuc taka pozytywna energie od Was. Na pewno jestescie ze soba mega zżyci. Ale nie rozumiem co sie tak nagle stalo, jejku aaa przeciez wszystko sie fajnie ukladalo.. Ale pewnie nie ma sytuacji bez wyjscia. Zawsze jakies swiatelko w tunelu jest. A wize mozesz przedluzyc?
 
@Aggs kurde, ale sie porobiło :(
Nie zdążysz z papieramu, żeby wize przedłużyć?
Ja to w ogóle w tym temacie ciemna jestem. Nawet nigdy paszportu nie miałam a gdzie mi tam do jakiejś wizy :-D
Czyli jak nie przedłużysz tego pozwolenia na pobyt w USA to max 15 marca musisz się eksmitować?

"Jaka ta Calineczka to ciemna masa" - która już tak pomyślała? :p
 
Witam Was wszystkie. Za mną dwa poronienia. Oczekuje na badania. Chciałbym już móc się starać ale sprawa jeszcze "świeża"....mamy zrobić badania genetyczne, myślę co jeszcze mogłabym zrobić aby uniknąć trzeciej tragedii.....pozdrawiam wszystkich serdecznie
 
reklama
@anja93, @Calineczka24
Dzieki za dobre slowa. No to wszystko przez te papiery srery. Nie przejmowalismy sie niczym, dopoki szef S nie zapytal jak tak z moim pobytem. No i sie zaczelo. Dzis rano 2 godziny jego zona opowiadala mi jak to sie uzerala sama o swoje papiery i jak to zgubili jej petycje, przez co wszystko przesunelo sie o poltora roku. Rozmawialam z S przed chwila, stwierdzil, ze mam sie nie nakrecac tylko poczekac co wieczorem jego prawnik powie. I najwyzej pojedziemy na kilka dni na Bermudy (tam bylaby szansa ze wlepiliby mi na granicy niwa wize na kilka miesiecy) albo jakos aplikowac o przedluzenie tek mojej i liczyc na laskawisc urzednikow. Ogolnie to w USA wszystko to ich laskawosc, bo to, czy na ile i czy w ogole dadza wize zalezy od "percepcji urzednika", na ktorego sie trafi. Miala byc dieta, schudlam juz 1 kg od poniedzialku, ale z tych nerwow nie wytrzymalam i zamowilam sobie frytki :(.
 
Do góry