MisiaMonisia wspolczuje Ci kochana,ale miejmy nadzieje,ze chorubsko wkrotce odpusci.Ja tez w zeszlym roku lezalam z mlodym,krotko bylismy,bo ja chyba bardziej spanikowalam,niz cos faktycznie mu bylo,ale jak wrocil z przedszkola i zobaczylam te wielkie czarne oczy,to wiedzialam,ze cos jest nie tak,mial goraczke,do tego wszystkiego zwymitowal mi w domu dwa razy.Pojechalam na pogotowie i tak zostalismy w szpitalu na obserwacji.Potem okazalo sie,ze w przedszkolu panowala jelitowka,a on mial jeszcze maly katar,wiec sie wystraszylam,ze to cos gorszego.Glowa do gory Misia,Nikos Cie potrzebuje,napewno nie wyobrazasz sobie,ze moze Cie tam przy nim nie byc w tej chwili.Niestety oprocz tych wszystkich pieknych,szczesliwych chwil musi byc miejsce i na takie,z choroba,szpitalem,wszystkie to przerabiamy/przerabialysmy/bedziemy przerabiac.Jeszcze raz zycze zdrowka.
Gabrika i to wlasnie jest super w tym forum,dziewczyny sa lepsze niz niejeden lekarz,kazda ma doswiadczenia,cos podpowie,jedna jest lepsza w tej dziedzinie,inna w tamtej.Niczym sie nie przejmuj,tylko pytaj,czytaj,za jakis czas Ty bedziesz doradzac,podpowiadac,taka kolej rzeczy