reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witajcie

U mnie wieści złe, bardzo złe...
moja beta spadła
wczoraj 3719
dziś 2347

także niestety.... :-(, czekam na kontakt od gina co dalej.

Zapomniałam dodać, że ten gin u którego byłam w poniedziałek na usg (nie mój) powiedział, że macica jest niepowiększona a endometrium nieciążowe i że to może nie być wcale ciąża tylko jakieś pozostałe kosmki z poprzedniej albo ciąża ektopowa której nie widać bo mała jeszcze. Mój gin niby temu zaprzeczył ale...
Dobrze, że ja nie zdążyłam się nastawić jeszcze na TAK więc jakoś mi lżej...
 
Ostatnia edycja:
Naala...dzwoniłąm do labo, beta była badana dwukrotnie, bo laborantka widziała że jest spadek, w poniedziałek było 2349, dziś 2347.
Dobrze, że nie widziałam ciąży, lekarz nic nie znalazł w poniedziałek więc nie nastawiłam się. Dlatego daję radę, pewnie gorzej będzie jak @ przyjdzie ale trzeba mieć dalej siłę...do walki
 
Doris przykro mi...trzymaj się kochana! Naprawdę cieszyłam się, że u Was było wszystko ok. Dobrze, że tak do tego podchodzisz...Ja też się trochę boję @, ale gdzieś tam w środku czuję ulgę, że skończyło się to tak szybko, zanim właściwie się zaczęło...nie widziałam okruszka, serduszka...
 
cześć dziewczyny!

Nie było mnie u was od maja, nie wiem czy pamiętacie moich kilka wpisów. Ja swoje dzieciątko straciłam na początku maja i wtedy szukałam u was wsparcia ale w pewnym momencie przerwałam. Czytałam wasze wpisy, jestem na bieżąco, wiem co u której się dzieje, mam wrażenie, że ja was znam ale wy mnie nie.
Gratuluje każdej której się udało!! :-) Wspieram w myślach każdą, która cały czas się stara.
Dlaczego ja przestałam pisać?
Tak na prawdę się bałam.. na początku czerwca mój cykl powrócił. Lekarz stwierdził,że wszystko jest ok. Za 3 cykle możemy się zacząć starać znów... cóż.. życie płata figla. Zaszaleliśmy z mężem i się zapomnieliśmy i jeden raz nieuwagi wystarczył, żebym była teraz w 14 tygodniu :-) Chciałam się z wami podzielić swoim szczęściem prawie od razu ale bałam się, że jak coś powiem nasze szczęście zniknie. W sumie do tej pory się boję ale już nie tak bardzo. Każda wizyta u lekarza kończyła się stresem, bólem brzucha, przepłakanym dniem, bo co jeśli znów nie usłyszę serca?

Wczoraj byłam na badaniach prenatalnych, dziś u swojego ginekologa i jak na razie wszystko wygląda pięknie. W piątek jeszcze badania z krwi z testu PAPPA.
Lekarz stwierdził, że widocznie tak musiało być. Bóg mi zaoszczędził stresu związanego z liczeniem dni, czekaniem na owulacje, ze zwiększoną ilością przytulania ;) w te dni. Za co jestem na prawdę wdzięczna.

Dlatego dziewczyny, zróbcie sobie miesiąc "wolnego". Nie patrzcie w kalendarz, wykorzystajcie ten jeden miesiąc na kompletny relaks i "przytulanie" kiedy będziecie miały ochotę. Może się uda, a może nie. Może wasz organizm odpuści, poczuje się zrelaksowany i stwierdzi: " a czemu nie teraz?" I pójdzie łatwiej niż przy czekaniu na dni płodne.

Wiem, że powiecie, że teraz jest mi tak łatwo mówić, bo ja już mam swoją Fasolkę znów. Ale zróbcie coś "dla siebie", dla swojego męża a może "spokojny" miesiąc okaże się tym szczęśliwym... ;)

Przepraszam, że się rozpisałam, to na zaś za te 3 miesiące kiedy tylko czytałam, a nie pisałam :-)

A to nasz Oluś:
Olek.jpg
 

Załączniki

  • Olek.jpg
    Olek.jpg
    14,4 KB · Wyświetleń: 55
Doris trzymaj się Kochana !:( Jakieś złe wiadomości tu ostatnio...;/

martavel ja Cie nie znam,bo dołączyłam później,ale ogromne GRATULACJE:)Mały Szkrabek:)

Angelstw dziękuje za kciuki,dzisiaj plecy mnie zaczęły boleć jak przed okresem;/Niby chwilowe,ale @@@ pewnie przyjdzie:(:(:(
 
Dziewczyny,dziękuję za wsparcie dziękuję że jesteście
dzwonił mój gin, mam w piątek powtórzyć betę i w piątek na wizytę i zobaczymy co dalej. Ale nadziei mi nie dał....

Ale ja nie nastawiam się na nic, nie ma sensu. Ja od początku czułam, że jest coś nie tak, najpierw ledwo widoczne kreski na teście, potem ta pierwsza beta z wynikiem 148. W poniedziałek poszłam na nieplanowane usg do innego gina, nie widać NIC, nawet pęcherzyka.
Od początku było inaczej. To moja 5 ciąża, w każdej wyraźne dwie krechy, pierwsze bety o wartości powyżej 2000 jednostek. Na usg i w ciąży z Julią i w maju z Aniołkiem byłam w granicach 5 dni po terminie @ i zawsze widoczny był pęcherzyk,macica była lekko powiększona. A teraz nic - niska beta, brak pecherzyka itd, dziwi mnie tylko ten wczorajszy wzrost bety, przedwczoraj 2349, wczoraj 3712 a dzić 2347. A jak na jedną dobę to spadek naprawdę spory.
Od razu zadzwoniłam do laboratorium, rozmawiałam z laborantką, wynik wykonywała dwukrotnie bo widziała moje wyniki od zeszłego tygodnia. Powiedziała, że nie ma mowy o pomyłce.

Nie chcę się nakręcać ponownie, nie widziałam pęcherzyka, zarodka, serduszka i może dlatego jest mi łatwiej przejść przez to wszystko. Muszę mieć siłę do kolejnej walki, chciałabym tylko aby obyło się bez szpitala i zabiegów, bo ostatnio to mnie dobiło najbardziej. Wszystko okaże się na wizycie w piątek, teraz muszę tylko czekać
 
witajcie,

Ja mam juz jednego szkraba w domu, a 2 tyg temu dowiedziałam się, że znów jestem w ciąży ...

Bardzo sie ucieszyłam zrobiłam betę, przyrasta super.

Mam problem bo nie moge okreslic terminu OM i OW bo nie miałam jeszcze prawdziwego okresu po zakończeniu karmienia piersią. Wydaje mi się, że OW miałam w okolicach 16 sierpnia, ale poszlam na USG, gin zobaczył pęcherzyk tylko 4mm :(

według wielkości pęcherzyka to 4tc, ale z mężem nie bzykalam się conajmniej 5 tygodni więc martwi mnie ta wielkość. W przyszły piątek mam USG i zobaczymy....
Już miałam jedno puste jajo w pierwszej ciąży.. obawiam sie powtórki...
 
reklama
Do góry