reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

tekila twoja lekarka mnie załamała :no::wściekła/y: podzielam zdanie kairy
żeby spełniły się twoje marzenia &&&&&&&&&&&&&&&& adopcja to również piękna sprawa, chociaż bardzo trudna, ja to widzę trochę jak powołanie i łaskę od Boga, zawsze podziwiałam rodziców adopcyjnych :-)


u mnie dzisiaj pierwsze mdłości... bleee tylko nie wiem czy to już ciążowe czy od czegoś co zjadłam...
 
reklama
Pisałam już wcześniej, że niestety czeka mnie zmiana lekarza:( żałuje strasznie bo dużo dla mnie zrobiła ta lekarka w krótkim czasie, ale no niestety.....każdy lekarz ma swoje ograniczenia:(
Teraz wybieram się do na koniec lutego jak będę miała część badań to nowej lekarki, która z tego co wiem nie odpuszcza aż nie ustali przyczyny i jest bardzo konkretna- w sensie-że albo tak będę mogła mieć dzieci albo nie - nie ma większych szans:)

Co do adopcji to oczywiście to jest trudna decyzja, ale ja i mój Maż wiemy oboje,że chcemy być rodzicami, że nie chcemy być sami we dwoje, a ponieważ jest jak jest- to adopcja staje się przez czymś łatwiejszym :)
 
Hej dziewczyny!!

onemoretime - ja idę na histeroskopię. Robię wszystkie badania, chcę mieć pewność, że wszystko jest tam w porządku, a jak nie - to że od razu mi zrobią zabieg i będę miała to za sobą. Oby się wszystko ułożyło i histero będzie tylko diagnostyczna. I następnego dnia do domu;) Taki jest mój plan, na 4.02 :)

A mój mąż pracuje w UK, więc wiem o czym mówicie. Nie jest łatwo być w związku na odległość, ale coś za coś.

tekila - ja robię badania praktycznie na własną rękę, bo jeżeli mam czekać aż NFZ się zlituje nade mną, to mnie chyba szlag trafi. Badań zrobiłam już sporo, jeszcze kilka przede mną. Kasy wydałam od groma, bo już za wszystko będzie ok. 5 tys zł.. ale wiem po co to robię i każdemu radzę to samo... Przebadać się dokładnie, odszukać przyczynę..

A druga sprawa jest taka, że co można więcej niż luteina/duphaston, heparyna i kwas foliowy.. no właśnie, za dużego wyjścia nie ma.. Chyba, że coś na wyrównanie hormonów jeszcze albo clo na owulację... I tyle.. Eh, niby XXI wiek a jeżeli chodzi o problemy z ciążą albo powikłaniami podczas porodu .. to jesteśmy nadal w lesie mam wrażenie...

ALE UDA NAM SIĘ!!! Nie ma innej opcji :)
Trzymajcie się ciepło!
 
Ja na początek zrobię badania bez której, nie ma sensu wg mnie iść na wizytę do nowej lekarki, bo co pójdę wydam kasę a ona powie mi, że muszę je i tak zrobić i tyle mi z tego przyjdzie:) ciekawa jestem tym antyfosfolipidów bo robilam w sobotę ale wyniki mogą być nawet za 3 tygodnie!!!!!!!!!Ciekawa jestem czy sama z nich będę mogła coś wyczytać:p
 
Tekila a jakie badania robisz.
Jakie w ogole dziewczyny polecacie by zrobic badania po poronieniu.
Ja mam nadzieje ze to tylko incydent, przypadkowa sytuacja, poprostu ze padlo na mnie i wiecej sie to nie powtorzy. No ale w razie czego moge te podstawowe badanie wykonac (choc podejrzewam ze prywatnie), by przynajmniej wiedziec czy wsyztsko jest okej, lub ewentualnie podleczyc sie przed starankami.
Ja mam lekarza w poneidzialek, od piatku nie boli jzu mnie brzuch, kiedy jestem w wc jeszcze cos ze mnie wyleci, wiec mam nadzieje ze macica sie oczysci. W piatek jeszcze mam zrobic bete.
Psychicznie ciut lepiej, dzis dostalam maila od kolezanki (ronila az 8 razy) i jest teraz w 8 miesiacu ciazy :D Warto chyba nie tracic nadziei (wiem z jej przekazu ze ona bardzo duzo badan robila, i tez stac ja na to wszystko bylo, a wiem ze duzo kasy wydala na to wszystko). I co powiedzcie ma zrobic zwykla kobieta (ktora nie ma kasy) jak ma taki problem??
3mam za Was kciuki dziewczyny oby i dla Was zaswiecilo sloneczko.
 
Podstawa to cytomegalia IGG IGM , toksoplazmoza IGG IGM , tarczyca: tsh , ft3 ft4 , no i miałam jeszcze wymaz na chlamydię i takie inne bo non stop miałam infekcję pęcherza ,a badania moczu wychodziły ok no i wyszła mi ureoplasma.Ogólnie miałam większą listę badań ,ale robiłam te ,które wymieniłam chyba ,że o czymś zapomniałam.... jakbym sobie przypomniała coś jeszcze to dam znać na pewno.Robiłam prywatnie badania bo nie dostałam skierowania ,ale po 3 poronieniach to psi obowiązek lekarza dać skierowania na wszystko bo się kobiecie to należy żeby uniknęła kolejnych strat ,ale są lekarze ,których nic nie obchodzi.
 
Ja robię jeszcze poza tymi wymienionymi antyfosfolipidy, i badanie nasienia męża, resztę zrobię jak powie lekarz, bo pewnie nie wszystko warto robić , a część pewnie trzeba zrobić z innymi, wiec zrobię tylko podstawę:) chce też zrobić te wymazy bo często mam różne infekcje :)
 
reklama
Kwiatuszek dokładnie tak! Ja miałam 2,64, a poroniłam i zajść nie mogłam. Jak tylko dostałam leki, to zaszłam w pierwszym cyklu. Lekarze nie chcieli mnie leczyć na tarczycę "bo przecież tsh w normie", aż trafiłam na fajnego lekarza i zrobiłam cały komplet badań - ft3 i4 + ATPO, ATG. Okazało się, że jednak był problem z tarczycą! Teraz jest to dla mnie tylko wskaźnik tego, czy mam brać mniej czy więcej Euthyroxu. Poza tym w staraniach powinno mieć się 1-1,5 , a jak ma się powyżej 2-3 to już kicha, chociaż dla lekarzy "jest w normie".
 
Do góry