reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ja wozek i lozko mam po Tymonie, teraz czeka reszta, ubranek nie zwoże jeszcze, bo i tak nie mam gdzie dac, mam male mieszkanie, w sypialni male przemeblowanie nas czeka, nie mam jeszcze szafki dla Hani. Wiec ubranka beda w domu dopiero we wrzesniu.

Kat wiele list z wyprawkami znajdziesz w necie, a my Ci tu na biezaco pomozemy je zweryfikowac.
Na dzien dobry zdecydowanie odradzam wszelkie kaftaniki, w ogole tego nie uzywalam i nie mam zamiaru, podwija sie dziadostwo na pleckach, wszystko odslania. Ja Tymonka, jako jesienno/zimowe dziecko ubieralam po domu w body i na to spichy rozpinane z przodu, nie polecam tych przez glowe i zapinanych np na pleckach.
 
Loi a ja znów ubierałam małego w kompleciki kaftanik + śpioszki zapinane na ramionach i rozpinane w kroku, dopiero jak miał pół roku to ubierałam w body i rajtuzki bądź półśpiochy czy spodenki. Za to nie używałam w ogóle pajacyków bo niewygodne były do przewijania (przynajmniej dla mnie)
 
a ja kocham pajacyki najlepszy ciuszek na noc... nie używam kaftaników bo młody się odgniata, bodziaki są lepsze... Przy Asce używałam spiszków a przy malym już spodenki joggersy i skarpety... nie polecam połśpiochów.. mój młody je sobie ściąga z tyłka... :)

Na poczatke dla małego miałam 7 bodziaków zkr rękawkiem, 3 z długim, 4 szt spodenek, 6 pajacyków, skarpetki, dresik, czapeczki 2 szt i niedrapki. 3 szt śpioszków, których nie wykorzystałam....

Ja dziś bez czasu, wczoraj bez czasu.... mam nadzieje ze jak jutro wsyztsko namescie pozałatwiam to w końcu ogarne w chałupie, pstryknę foteczki dla tych co czekaja.. :)
 
Kat spokojnie, szybko się wdrożysz.
kaftanik -> http://giełdamamy.pl/foto/2009-06-26/DSC01291.JPG
bodziak -> http://e-zygzak.pl/sklep/thumbnails/gamex/45.3003_240x270.jpg
pajacyk -> http://img.szafa.pl/uploads/clothes/c1/d3/d638/3799207/1288545668.jpg
rampers -> http://malucha-swiat.pl/151-278-large/body-kaczuszka-rampers-hipcio-r62.jpg
śpiochy -> http://www.sklep-dla-dzieci.eu/files/spiochy zolty.JPG
półśpioszki -> https://encrypted-tbn3.gstatic.com/...cpyxI16TPCOHn5VXth91vArf5xl4Czs0cUWvrA4vVEvdA

(Wybór zdjęć całkowicie przypadkowy, na zasadzie - co wypluje wujek google).

Nisiao
nie daj sobie nic wmówić, to co czujesz może być ruchami dziecka (gratuluje), nic tylko się cieszyć i korzystać z tych pierwszych muśnięć (bo potem, jak już zacznie celować w pęcherz-żebra człowiek za tymi wątpliwościami zaczyna tęsknić). A na jakiej podstawie siostra twierdzi, że to nie ruchy tylko jelita?
Ja pierwsze ruchy poczułam jakoś w 16t4d. Na początku mój mąż też mi wkręcał, że to na pewno nie to, że sobie wmawiam i na siłę próbuje je poczuć. Potem dopiero pogadał z kumplem, którego żona jest na podobnym etapie co ja i stwierdził, że może faktycznie to co czuję to już ruchy dziecka (super, zdanie kolegi ważniejsze niż zdanie żony). :dry:
[Co tym ludziom z zewnątrz zależy czy ciężarna faktycznie czuje ruchy dziecka, czy też źle interpretuje własne odczucia - nie mają co robić tylko psuć kobiecie radość z takich drobnych ciążowych przyjemności.]
 
Ostatnia edycja:
U nas dzisiaj pobudka o 6 przez głupią muchę!!!!!:angry::angry::angry:
Ja na początku używałam kaftaniki, ale to z racji tego że bałam się cokolwiek ubierać przez główkę. A do tego po porodzie przychodziła mi bratowa pomagać kąpać małą i sama bodziaków nie ubierała. A nie miałam takich ubieranych z przodu. Ja uwielbiam spiochy, pajacyki, półśpiochy. Mała tylko tak ubrana jest w domu. Oczywiście na "lepsze" wyjścia mamy ładniejsze ubranka :-D a co do kupowania ciuszków. U nas Oliwka nowe ubranka miała jak ktoś jej dał w prezencie. Ja nie kupowałam nic nowego, bo stwierdziłam że i tak nie zdąży w tych pochodzić. ale za to namiętnie kupowałam w ciucholandach. Tam przynajmniej miałam pewność że jak włożę do pralki to je z powrotem wyciągnę:-D:-D:-D a dla tak małych dzieci jest multum ubranek:tak: i są tak słodkie ze człowiek sie oprzeć nie może:tak:
 
Pajacyki uwielbiam, ale tylko te rozpinane na calej dlugosci z przodu.
Dzis wybieram sie do ciucholandu z mamą:-) jutro wizyta u gin:-) zeby tylko potwierdziła, że z małą wszystko dobrze..
 
Loi &&&&& za wizytę i udanych zakupów:tak: na takie małe księżniczki jest tyle ubrań że szok! Ja się w przyszłym tygodniu wybieram na lumpki. Umówiłam się z kuzynką, bo ona też chce coś chrześnicy kupić. I przy okazji odwiedzimy targ żeby kupić królika na obiadki dla Oliwki. Uspalam teraz małą, zjem śniadanie i muszę dzwonić do starostwa czy mamy już pozwolenie na budowę domu:yes:
 
reklama
Dziewczyny jutro bardzo ważny dzień :) ja chyba oszaleje... jutro mam usg połówkowe...mam nadzieje ze moje maleństwo ma się dobrze... ja chyba nie zasne w nocy.... dowiemy sie jaka pleć chociaz dla mnie to nie jest ważne ...aby było całe i zdrowe...
 
Do góry