reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Angel, nie bądź gluptaskiem, piersi raz bola, raz nie bola, taki to juz urok i to nie świadczy absolutnie o niczym. Kompletnie.

Ja się nie cieszę z deszczu, znowu rodzicom chałupę zalało... Każdy taki deszcz się kończy w ten sam sposób. Koszmar. A u nas dalej chmurki się kreca i grzmi, nie wygląda to dobrze...
 
reklama
dzięki dziewczyny nie wiem czy to ta pogoda tak na mnie działa jestem jakas przewrażliwiona :no::-( to by wychodziło na 3 tyg mnie więcej wizytę mam na 19stego.Ajj sama nie wiem moze się doszukuję :-( dziewczyny mozecie spojrzec na moj wykres czy jest oki wpisuje ja tak dla siebie
Obserwacja cyklu - enpr.pl
 
Edytka jak Ci tam w Norwegii?

Agnieszko, no jest tak średnio, są lepsze i gorsze dni, praca ciężka ale już coraz mniej godzin bo sezon się kończy. Jeszcze nie wiem kiedy powrót, teraz coraz częściej myślimy z mężem o przedłużeniu pobytu do października, dlatego że zaczęło się malowanie i remonty stąd mój mąż ma dużo pracy, codziennie po 10 godzin, więc opłacałoby się zostać nawet jakbym ja miała siedzieć w domu albo chodzić do pracy na kilka godzin... ale jeszcze wszystko zależy od naszego szefa i ceny mieszkania, musi nam obniżyć bo teraz dużo płacimy, no i jeżeli taki plan miałby wypalić to staranka o dzidzię pewnie się odwleką... :-( ogólnie to mi się w tym kraju nie podoba ale tylko dzięki pracy tutaj budujemy dom w Polsce i mam nadzieję że kiedyś w nim zamieszkamy, więc coś za coś, narazie odliczam dni do przyszłego weekendu, chcemy wziąć dwa dni wolnego i jechać na fiordy, taki chociaż krótki wypoczynek z pewnością nas doładuje i zrelaksuje, w końcu coś innego niż tylko ten camping...

Neli fajnie że będziecie jeszcze próbować, mam ogromną nadzieję że tym razem wszystko będzie dobrze :-)

Pleni śliczna księżniczka, przypomina mi trochę moją siostrzenicę jak się urodziła, teraz ta panna ma 3 lata i mówi że chce mieć wszystko różowe, nawet kota i psa:-D może twoja będzie miała inne upodobania;-) :-D

Angel trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& który to tydzień??

Pozdrawiam was wszystkie, buziaki, dzisiaj mam day off :-)

Angel pierwszy dzień cyklu powinnaś mieć od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, a nie od owulacji, ale jest ok, temperatura cały czas się trzyma w górze więc nie martw się, jak zacznie spadać poniżej 36,8 to gnaj do lekarza, narazie z tym bólem piersi to może być chwilowe, a badanie beta hcg robiłaś? może się przejdź na betę i powtórz po 48 godzinach, będziesz spokojniejsza jak zobaczysz że beta ładnie rośnie, a jakby słabo rosła to też do lekarza od razu

aha no i tygodnie liczy się od dnia ostatniej miesiączki, jeżeli miałaś owu ok 14 dnia cyklu to znaczy że jesteś już w piątym tygodniu ciąży, jakbyś teraz poszła na usg to pewnie już byłoby widać jakiś pęcherzyk a za tydzień twoją dzidzię :-)
 
Ostatnia edycja:
edyta dziękuję ja się tak nie znam na tych wykresach :-) tak dla samej siebie notowałam jak byłam u gina 22.07 to potwierdził że owulacja się odbyła na dniach ale nie wiem kiedy:no: więc tak naprawde nie wiem ktory to mógłbyć tydzien ciazy betę robiłam tylko raz jakoś w 12 dc lub 13dc to wychodziła 224 lekarz dzwonil i mowił ze jest ciaza ze nie mam się stresować i za 2 tyg na wizyte.Więc się umowiłam na 19stego_Odnośnie @ to ostanią miałam 25.06 tylko ze ja mam cykle nieregularne i stwierdzono u mnie Pcos ginek zapisał leki na wywołanie owulacji.
 
Ostatnia edycja:
dzien dobry...

nie mam czasu na czytanie cpp...wiem tylko,ze pleni urodziła,widziałam Zojke na teczy po burzy,jest cudowna.kchana jak przebiegł poród? wszystko bylo dobrze? a jak mała? w pełni zdrowa napewno prawda? pozdrawiam i trzymajcie sie cieplutko.

dziewczyny ja z dwiema sprawami.pierwsza to enpr...nie wiem czy dobrze prowadze te wykresy.tempki nie mierze...nie ma takiej mozliwosci...jesli chodzi o szyjke to tutaj z braku wiedzy i doswiadczenia mam ogromny problem poniewaz nie wiem jak ja wyczuc:baffled:.mozecie sie smiac,ale nie wiem gdzie ona jest...tzn domyslam sie i na tej podstawie wpisywalam tam w wykres jakies bzdety,ale pewnie źle.i juz zaprzestałam,bo nabawiłam sie infekcji:wściekła/y::wściekła/y:...wszystko swedzi,piecze...mimo,ze rece myte przed samobadaniem to i tak widac nie dobrze i gdzies jakies baktrie sie dostały.zakupilam lactovaginal i stosuje,ale 3 globułke juz zastosowalam i nie ma poprawy:wściekła/y:.w srode do gina...

druga sprawa bardziej sie tyczy kobiet,ktore maja juz pociechy w wieku mojej Ali,albo starsze ktore moze mialy podobny problem...dziewczyny normalnie wysiadam...nie wiem co sie z nia dzieje...budzi sie w nocy co 30 minut,co 1h...jęczy,marudzi,popłakuje,wypluje smoczka,za chwile placze,bo go chce wiec musze wstawac,pozniej pic jej sie zachce,za chwile jesc,pozniej sie kreci bo jej nie wygodnie,zmienia pozycje co sekunda spi tak,raz tak,az wreszcie usnie ze zmeczenia na 1h,1.5h i znowu to samo...nie mam sił...jestem wykonczona...w domu nie mamy ani za ciepło ani za zimno...ona tez jest ubierana tak jak my sami spimy.czyli nie za grubo ani nie za cienko...myślalam,ze to zeby,ale juz zaczynam watpic...sprawa ze snem to jedno...druga to jedzenie,które staje sie udręką.nikt nie jest w stanie jej nakarmić...ucieka po pokoju,nie chce jesc niczego oprocz mleka...zadnych zup,mięsa,warzyw nic.toleruje tylko serki,ale tylko troche i niektore owoce...wczoraj ugotowalam jej rosołek z lanymi kluskami...nic...jak tylko spróbowala zaraz sie odwracała...moja mama jak cos ugotuje tez nie je...potrafi nie jesc po 5,6h,pozniej placze,bo jest glodna,jak jej daje to nie chce,ucieka...zeby??? mysle,ze nie.jak widzi jak ktores z nas je cos slodkiego to az sie cała trzesie..a dodam,ze praktycznie kontaktu ze słodkim nie ma...nic nie idzie jej wcisnac nawet sposobem...miala ktoras z was tak????
no i zaczyna sie etap-tylko mama i nikt wiecej.nic nie moge zrobic w domu,nigdzie isc,bo wystarczy,ze znikne jej z oczu jest meeeeeega ryk...a jak siedze np to uwiesza mi sie na nogach,nawet teraz jak pisze to wchodzi na mnie.stara sie zwrócic na siebie uwage.bawie sie z nia duzo,ale szybko wszystko ja nudzi i zaczyna płakac...nie wiem dziewczyny to normalne? taki etap? bo ja juz głupieje...przepraszam,ze tak tylko o sobie,ale nie mam czasu siedziec na forum,zreszta ostatnio na nic nie mam czasu...pozdrawiam
 
Angel - trzymam za Ciebie kciuki mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
ja też mam wizytę 19 ,ale ja to idę z badaniami do lekarza .
Edytko - szkoda ,że być może staranka się Wam przesuną wpisałam Cię na wrzesieńna wątku starania od jesieni 2013 ,ale mogę poprawić na październik, trzymaj się tam kochana fajnie ,że trochę sobie odpoczniecie na tych fiordach.
Karola - ja nie badałam sobie nigdy szyjki bo się bałam ,że coś odwalę i coś właśnie się przyplączę przygodę z enpr zaczęłam jakiś czas temu potem przestałam mierzyć,a teraz zaczynam na nowo więc nie umiem Ci pomóc.
 
Karola a dużo Ci Ala śpi przez dzień? O której wstaje i o której kładziesz ją spać? Mój w tym wieku miał jedną drzemkę 1-2h przez dzień. Jeśli to nie zęby i nie upał, to u mnie zawsze sprawdzał się rytm dnia, tz. codziennie o tej samej godzinie kąpiel i pójście spać(do dziś między 19-20 mamy kąpanie i kładzenie się spać) i jasiek, moje dziecko zasypia trzymając jaśka jak maskotkę, a jak był mniejszy to zawsze pieluszkę sobie dawał na buzię.
Co do jedzenia, to dajesz jej już wszystko jeść? Możesz spróbować dawać jej "gryza" z twojego jedzenia, po prostu jeść swój posiłek przy niej i dawać jej próbować, kawałek kanapki, groszek z zupy itp. może to niehiginieczne ale dzieci uwielbiają jeść nie swój posiłek tylko wyjadać komuś z talerza.
 
Małgonia dzięki za podpowiedź. Poczytam o tych zastrzykach izapytam Gina.
Kobietka widzisz jakiego masz fajnego męża.
Angel trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. brak bólupiersi nie musi świadczyć o niczym złym. ja miałam silne objawy, a dzidzia już się nie rozwijała więc jak widać niema reguły. z Alą praktycznie brak objawów, a ciąża zdrowa.
Edytko skoro tak to byle do października. Życze żeby szybkoten czas zleciał.
Karola ja niewiele Ci pomogę. Moja Ala do tej pory budzi sięw nocy więc ja nie znam skutecznego sposoby na przesypianie nocy. Niejadka niemamwięc też niewiem. Może zakup jakiegoś fajnego talerzyka? Łyżeczki? Samodzielne jedzenie?Niewiem. A co do mama mama to wydaje mi się, że to taki etap który minie.

u mnie już 30:D
 
Agnieszkaala, na pewno będzie dobrze :biggrin2::tak:
Angel, nie stresuj się kochana, tak jak piszą dziewczyny: raz piersi bolą, raz nie - raz męczą cię nudności a drugiego dnia już nie... takie uroki ;-) kciukasy za wizytkę :biggrin2:
Edytka, wiem, że czas dłuży się w oczekiwaniu na staranka, ale uważam, że warto też zarobić, by gniazdko uwić dla rodzinki, która się powiększy ;-)

My również podjęliśmy decyzję o sprzedaży i kupnie większego mieszkania. Już był u nas agent, by wycenić mieszkanie i porobić zdjęcia. W poniedziałek podpisujemy umowę i ruszamy. Dzisiaj mój J zrobił kosmetyczne poprawki, ja pomyłam okna itp. Uważam, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Jak oglądam zdjęcia mieszkań, gdzie jest totalny bałagan a wręcz syf to nie mogę się nadziwić jak ludzie mogą tak prezentować swoje mieszkania :szok: ale agent był pod wrażeniem, więc mam nadzieję kupujący też będą i uda się uzyskać dobrą cenę.
No a najważniejsze rozglądamy się za nowym, większym:biggrin2: cieszę się, bo jestem dosyć zajęta i nie mam czasu na zbytnie rozmyślanie... wczoraj wypadły ze mnie jeszcze jakieś tkanki, prawie 2 tyg. po zabiegu:baffled:. Ale już plamienia się kończą. Ehh...

Miłego dzionka :biggrin2:
 
reklama
karola co do snu sie ie wypowiem moja mała jak narazie daje nam pospać cokolwiek by sie nie działo a przechodzilismy kolki, 2 xgrypa, 2 x jelitówka i ząbki siekacze górne i dolne. W dzień mi zasypia czasem po jedzeniu na jakies 15-30 minut - no chyba że na spaerku to i z godzine pośpi, ale czesciej siedzimy na ogródku niz "wychodzimy w teren". W ncocy za "młodu" budziła mi sie tylko na karmienie które szło sprawnie i spała dalej potem 4 miechy przesypiała całe noce, teraz w czasie tych najwiekszych upałów miałam ryk syreny na mleko i dalej spała.

co do jedzenia moja niektóre sprawy jak np banan je tylko wtedy kiedy udaje ze tez jem jej łyżeczką, uwielbia też jak daje jej "okruchy kromki" którą sama jem, z objadków kupnych ma dwa które przełknie to zupa marchewkowa z ryżem i kurczak z jarzynami zbobovity, z robionych zje do 5 łyżek i koniec jedynie co zajada sie jarzynówką lekko dosoloną (próbowałam bez soli ale nie dało rady .... ) deserków nie chce wcale czasem dodam sama do banana (ale nie gotowanego tylko surowego) minimalna ilosc jabłka czy innych owoców i tak ja oszukuję ;p żeby coś innego zjadła. Uwielbia za to jogurciki z Nestle po 6 m-cu. A kaszke tylko dodana do mleka "do wypicia" - gesta jest blee.

Moja mama miała podobny problem co ty z Ala ja chowałam sie tak że czasem ciężko było mnie znaleźć w porach karmienia - cFana bestyja byłam. Jedyne co jadłam w okolicach roku ze "stałych pokarmów" to rozciapciany z masłem i odrobina pomidora chleb w postaci ciapki ciapowatej, biszkopt namoczony w herbacie żadnych zup itp owoców bo mnie wprost dźwigalo do tego stopnia że czasem zwróciłam resztki jedzenia z poprzedniego karmienia. Kaszke bananowa też tylko do wypicia i to "na spiocha" mogła mi zapodać. Ps teraz jak moja mała wybrzydza to sie nasłucham o sobie od mamy hehe. Słodyczy za moich czasów "nie było" na wyciągniecie ręki więc w tym temacie nic negatywnego na swój temat nie usłyszałam. Poazdrawiam i mam nadzieje ze nasze dzieciaki zaczna jesć tak jakbyśmy chciały. Ja mam jeszcze porównanie do synka siostry starszego od mojej o 2 miechy który je o stałych po rach (co w przypadku mojej małej jest nie do pomyslenia) a dziubek otwiera jak pisklak w gniazdku i tak odkąd skończył 5 miesiąc ale i po skończeniu 4 m-ca mu wszystko smakowało tyle ze nie miał wprawy w jedzeniu łyżeczka.

Pleni dla ciebie jescze raz 1500 uscisków i wielkie gratulacje a dla kruszynki całuski od e-cioci
 
Ostatnia edycja:
Do góry