reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Aga_cina, oni pewnie wiedza ze to dom Olego. Mieszkaja tu od lat przeciez, tu nie ma domow spod councilu, a nasz landlord na koty sie zgodzil, wiec kij im do tego. Nie mam pojecia co oni w tych mozdzkach kombinuja, rasistka nie jestem, gdyby byli Polakami, czulabym identycznego wnerwa.
 
reklama
Kłaczek ja tez jestem posiadaczka 2 koteczkow a raczej kotek i ostatnio moj sasiad ktory mieszka podemna notabene wlasciciel 4 kotkow zrobil mi karczemna awanture o to ze moja kotka mialczy wiec mu spokojnie wytlumaczylam ze koteczka ma ruje i niestety trzeba to scierpiec to zaczal swoje wywody zeby ja wysterylizowac bo to higienicznie i nie bedzie juz mialczec tylko nie wziol pod uwage tego ze moje kotki sa czystej rasy(syjam i main cooin)i nie zamierzam ich sterylizowac bo chcialabym zeby mialy w przyszlosci mlode.Narazie maja niecaly rok wiec na mlode troszke za wczesnie.Ja mieszkam w kraju wielonarodowosciowym i do rasistow tez nie naleze ale zauwazylam jedno ze chinole i japonce nie przepadaja za zwierzakami u nich w kraju malo miejsca dla nich samych bo sie tak rozmnazaja to i miejsca dla zwierzakow w domu nie ma.A twoja opowiesc faktycznie jak z amerykanskiej czarnej komedii.Anulka-trzymam kciuki.
 
Karollcia, mam ich w nosie - nastepnym razem dzwonie na policje i juz.
Aga, tutaj tez multi culture przeciez. Nie interesuje mnie co Chinczyk mysli o moich kotach, choc zdaje sobie sprawe, ze koncerty Miyuki docieraja do niego glosno i wyraznie, ale ja jej na to nie poradze - jest glucha i lubi sobie pospiewac. Niech mi tylko debil tylko nie pieprzy ze smierdzi bo nie smierdzi - nos mam dobry. A jesli juz musi, to niech nie nachodzi w bialy dzien. My mamy 5 kotow.
 
Dziewczyny mam do Was pytanie: czy któraś przechodziła już kurację z Metformaxem? To lek przeciwcukrzycowy ale podobno ułatwia też zajście w ciążę...jak się po nim czułyście i czy komuś dał pozytywny efekt??? Ja biorę go 6 dzień i jestem ciekawa rezultatów...
wink2.gif
Moja siostra leczyła się metformaxem, ale Ona ma PCOS i chodziło o wyregulowanie cykli i doprowadzenie do jajeczkowania, leczenie nie miało zakończyć się ciążą.

że on też ma inne piorytety niż ja.Dla mnie najwazniejsza jest rodzina a dla niego chyba samochod.
No Karollcia, ale to jest prawidłowe rozumowanie chłopa, my się nie mozemy nadziwić, ale tak już jest :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
kłaczek:-D:-D ale historia no też bym się wkurzyła gdybym 1.5h musiała kwitnąc pod drzwiami mogłaś podlac im ogródek:-D a na drugi raz pamietaj kobito nie otwieraj nikomu drzwi w nocy jak jesteś sama nie wolno!! :-Dtrzeba było powiedzieć fuc off i tyle:-p

poroniona ja wizytę mam 22 o 18.00 Dzisiaj byłam w laboratorium i zapłaciłam 120zł :dry: człowiek te cholerne zusy płaci a i tak prywatnie trzeba chodzić:angry: no ale będę spokojniejsza zrobiłam toxo i tarczyce a to najwięcej w sumie kosztowało mam nadzieję że w środę będę już słyszeć bicie serduszka:-) boję się cholernie

aga witaj (*) mam nadzieje że się bliżej poznamy zostań tu z nami:tak:

a ja w pracy ludzi nie ma wiatrzysko się rozchulało może coś przyniesie, mój Lucyferek pół nocy dał mi popalic biedny gorączkę miał albo prze kąpiele niedzielne albo przez pszczółkę wczoraj go ukąsiła na szczęście nie ma uczulenia. A u nas ok mam nadzieję tylko te hemoroidy dają o sobie znać:zawstydzona/y: o leje u nas heheh to dobrze powietrze będzie rześkie

Buziole
 
Mi urlop lekarki pokrzyżował szyki i idę o tydzień wcześniej niż chciałam, więc mam wizytę 20 czerwca :szok: Mam nadzieję, że jeśli pikawa jest to się ujawni do tego czasu.
Z ciakawostek- koleżanka zaszła do państwowej przychodni na usg w 14 tc i lekarka w kartę ciąży w miejscu tętno wstawiła krechę :nerd: Nie dlatego, że coś poszło nie tak, tylko dlatego że taki doskonały sprzęt tam mają, że nie widzą bicia serca :]
 
Oblecialam na hale po biala wloczke - schodzi szybciutko bo do kazdych trampoli idzie.
EwelinaK, podlanie ogrodka przyszlo mi do glowy, ale... za bardzo na widoku i ten matol ma kamere przed wejsciem. Co do fuck'ow pod jego adresem - nie wolno. Mlody pytal policjanta - nie powinnam z nimi w zasadzie rozmawiac, a juz absolutnie wpuszczac do domu. Wczorajsza rozmowa byla ok, nie wykonalam zadnego agresywnego gestu, nie powiedzialam nic prowokujacego, poza tym ze propozycja typu wejdz i zobacz sama jest niedopuszczalna, poniewz w ten sposob narazam sie na potencjalny atak we wlasnym domu. Nie musialam wczoraj z nimi rozmawiac, moglam powiedziec ze jak cos maja to jutro, albo niech dzwonia do councilu. W sumie alarmujacy ton tego wrzasku... mozna bylo olac. Ale masz zaje...dwabisty suwaczek!
 
Aga, masz maine coona? Pokaz zdjecie :-)

klaczek, bo chinczyk zakopal swoje smrodki i moze dopiero teraz odroznia zapachy, a sam moze klopa nie splukal i mu smierdzialo. I masz racje, nastepnym razem dzwon po policje i nie otwieraj drzwi (choc mam nadzieje, ze nastepnego razu nie bedzie). Niebezpieczni sasiedzi, bo albo sie myle, albo pisalas cos o rozbitej szybie.
Btw. 5 kotow? jeju, mieszkasz w raju ;-)
 
reklama
Aga, zgadza sie, facet nie jest normalny. Jest psychiatryczny, ma manie i omamy. Tyle ze zwykle zona go probowala pacyfikowac, a dzis to ona robila za gwiazde spektaklu. Nie ma mowy, zeby u nas jechalo - pytalam znajomych na wszelki wypadek bo moze mnie sie wech przyzwyczail - nie, czuc wilgoc, czuc taki "norowaty" stechly zapaszek jak w starych zawilgoconych domach, ale kotami nie wali. Moczem rowniez. Nie wiem skad oni to wzieli, ale mam nadzieje ze zadzwonia do councilu i bedziemy mieli inspekcje. Inspektora mozna wpuscic, niech posprawdza co i jak. Chinczyck smrodow finalnie nie zakopal i to nadal wali - zastanawiam sie czy jeszcze raz do councilu uderzac, czy co... Co do kotow... Przywiozlam je z Polski, one sa z nami od kilku lat. Nie bylo by fair pozbywac sie ich, skoro dalismy im dom w Polsce i nauczylismy je ufac nam. Poza Klaczkiem wszystkie sa po przejsciach, Hino nawet po ciezkich.
 
Do góry