mój kochany Tobunio
wpadłam i tak zacznę od moich żalów do tych skurwysyńskich lekarzy!!
dziewczyny pisałam o babci, że operacja udana........ złe informacje!!!
powiem szybko. babcia była zdrowa zawsze, lekka tarczyca.... którą olała....... i nic więcej....
tarczyca urosła tak, że prawie ją zadusiła... wczoraj zoperowali tarczyce... ale wykryli raka śródpiersia. umiejscowił się dziad pod sercem, w zwiżzku z czym nie można go naruszyć....;/
5 razy już miała przetaczana krew od wczoraj..... ciągle krwawi nadal, stan bardzo dramatyczny....nie kontaktuję, oddycha tylko dzięki respiratorowi....
wiecie po części to przestroga dla WAS no i dla mnie...NIE LEKCEWAŻMY TARCZYCY!!! rak właśnie jest od tej nie leczonej tarczycy....
ja znów krwawie;/ jutro rano wizyta u gina... pliss trzymcie kciukasy!!!
gratuluję wszystkim zaciążonym 2 kreseczek
Ostatnia edycja: