reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

poroniona jak sobie życzysz - ZDRÓWKA dla was i waszych fasolek.
Kasiu
ja tak raczej na tatka sie wdałam , inne oczy niż mama no ale pewnie coś z niej mam nie? małe usta :-:)-D to napewno . Zawsze mama mi mówiła ,, usta może masz małe ale pysk.... ,,:-D zawsze rozdarty..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
EwelinaK, ale mam banana!
biggrin.gif
Janiepierdykam - zajedwabiscie! Po prostu bajka! Suwaczek ladnie prosze i BEREK!!
O, sezon na foty! Ilona, babcia bardzo dzielna jest. Bedzie dobrze. To juz po fryzjerze? Ladnie Ci z takimi wlosami.
O, prosze! I anulka z portrecikiem zacnym! Jak fajnie! Wiesz co? Mnie tez sie dzis nic nie chce, a musze na hale isc po biala wloczke bo mi sie skonczyla.
Karolcia, jaka Ty dziewczeca... Ladnie! Chyba zaczne sie do Was zwracac per "droga mlodziezy". Co ja trobie ty? Co ja tutaj robie?:-D
Anastazja, jakie na chama? Cos Ty! To by nawet w Polsce nie przeszlo, a co dopiero tutaj, gdzie instytucja swietego appointmentu jest niepodwazalna i nietykalna? No, chyba zeby z wraznienia zdebieli. Wiesz co? Tu masz tak, ze jak zaczniesz robic wioche w szpitalu, przychodni czy urzedzie, to oni sie nie piernicza, wzywaja policje i w ciagu paru minut maja spokoj. Przeciez tak kolege zalatwili - najpierw nie udzielili pomocy jego dziewczynie jak w szostym miesiacu zaczela rodzic (tzn. kazali siedziec i czekac na poczekalni zamiast sie zajac), a jak urodzila martwego synka i facet zaczal robic jazde (jakby malo dziwne) to wezwali policje, goscia na dolek i spokoj. Urzednik, lekarz, kazdy "funkcjonariusz" w swojej pracy, jest tu nietykalny i na robienie bydla reakcja jest jedna - policja. To jest panstwo policyjne.
 
klaczku ty to masz usprawiedliwienie , a ja ? ja siedze przed kompem i oczy mi sie zamykają a gdzie obiad i reszta? Ale zwalam wszystko na pogode i tego sie trzymam :-D
Kochane co ja mam zrobić żeby przetrzymać ten trudny okres mojego niepalenia? pytam poważnie bo dopiero teraz czuje skutki odstawienne :-DO tym ze nerwowa sie zrobiłam to nawet mie pisze , ale czuje ze musze coś robić bo w koncu sie poddam a tego nie chce
 
poroniona - GRATULACJE!!! sPOKOJNYCH NUDNYCH DO BÓLU 40 TYG. Bardzo się ciesze :):-):-)
fasolka35 - napewno będziesz trzymała w ramionach upragnione maleństwo. Tylko trochę cierpliwości i czasu. organizm się oczyści wszystko wróci do normy i znów zacznie się dla ciebie cudowny czas oczekiwania czy to "już", testów itd. A tak głęboki sen to pewnie cię postawił na nogi co?
kasia - ja bym chciała tak młodo wyglądać hehehe niestety mam 29 a wyglądam na 35
Ewelina26 - Noooo to się doczekałaś Hip Hip hura teraz tylko z górki hhe:tak::-D:-)

Uff babeczki mi już się ptzybrało 10 kg!!!!! a to dopiero połowa,pewnie do setki dojdę :zawstydzona/y::zawstydzona/y:hahahaha razem z moim się śmiejemy że jestem chodządzy słonik:szok:. Będzie dietka oj będzie!!!
A co do dietki właśnie upichciłam kapuśniaczek na boczku z młodej kapustki mniam mniam (z duuuużą ilością kminku hehe) I weź człowieku się tu pilnuj :zawstydzona/y:
 
Kłaczku - dziękuje, ale jak to mówi moja chrzesnica....ja "bita trzydziecha" jestem.....a, że buźka młoda...to tylko same problemy....w pracy szcun ciężko zdobyć...kierownicze stanowisko mam....i zanim ktoś się zorientuje, że pysk mam, i twarda baba jestem...to mnie jak dzieciaka traktują.....co to dobiero szkolny mundurek zdjął...
nawet ginkowie...ciągle mówili, że sporo czasu jeszcze mam bo ja młodziak jestem....a potem look w metrykę i wielkie oczy, że ja 30-latka i jeszcze nie rodziłam!
 
EwelinaK, ale mam banana!
biggrin.gif
Janiepierdykam - zajedwabiscie! Po prostu bajka! Suwaczek ladnie prosze i BEREK!!
O, sezon na foty! Ilona, babcia bardzo dzielna jest. Bedzie dobrze. To juz po fryzjerze? Ladnie Ci z takimi wlosami.
O, prosze! I anulka z portrecikiem zacnym! Jak fajnie! Wiesz co? Mnie tez sie dzis nic nie chce, a musze na hale isc po biala wloczke bo mi sie skonczyla.
Karolcia, jaka Ty dziewczeca... Ladnie! Chyba zaczne sie do Was zwracac per "droga mlodziezy". Co ja trobie ty? Co ja tutaj robie?:-D
Anastazja, jakie na chama? Cos Ty! To by nawet w Polsce nie przeszlo, a co dopiero tutaj, gdzie instytucja swietego appointmentu jest niepodwazalna i nietykalna? No, chyba zeby z wraznienia zdebieli. Wiesz co? Tu masz tak, ze jak zaczniesz robic wioche w szpitalu, przychodni czy urzedzie, to oni sie nie piernicza, wzywaja policje i w ciagu paru minut maja spokoj. Przeciez tak kolege zalatwili - najpierw nie udzielili pomocy jego dziewczynie jak w szostym miesiacu zaczela rodzic (tzn. kazali siedziec i czekac na poczekalni zamiast sie zajac), a jak urodzila martwego synka i facet zaczal robic jazde (jakby malo dziwne) to wezwali policje, goscia na dolek i spokoj. Urzednik, lekarz, kazdy "funkcjonariusz" w swojej pracy, jest tu nietykalny i na robienie bydla reakcja jest jedna - policja. To jest panstwo policyjne.
no to ładnie , gdyby w Polsce takie coś wprowadzili to by dopiero lekarze rozbestwili, mój mąż strasznie był zły na lekarzy i zaczął nawet szukać przepisów, ale odpuściliśmy , ale znalazł jakiś taki przepis, że jak się przyjdzie do szpitala i jest podejrzenie niedopilnowania przez lekarzy swoich obowiązków to wzywa się policję i zgłasza się coś typu przestępstwo nieudzielenia pomocy czy jakoś tak. Ale widzę że tam u Was też jest normalne, że się nie udziela pomocy, najlepiej wezwać pogotowie , wtedy mają obowiązek zajęcia się pacjentem , a jak ktoś przyjdzie na IP to olewają . ehhh aż się nakręciłam , sorry :sorry2:
 
Kasia, ale z drugiej strony, jesli dzwonisz na policje i sklasyfikuja zgloszenie jak 1, masz obstawe na miejscu w czasie kilku minut. Kolega mial wlam do domu, byl w domu - zadzwonil, oczywiscie 1, czyli bezposrednie zagrozenie zycia - jeszcze rozmawial z dyspozytorem bo tam sporo danych chcieli, a juz 3 radiowozy obstawily dom. Potem sprawdzil na komorce - rozmawial 5 minut. Gosci ktorzy mu chcieli wejsc na chate zlapali od razu. Jak mielismy jatke z Chinczykiem, co wybil szybe u nas w pokoju (wychylil sie od siebie i puknal mlotkiem), czekalismy na policje moze z 20 minut - to nie bylo pilne, wiec pewnie zakwalifikowali to jako 2. Przyjechaly 4 osoby - dwoch facetow i dwie babki. Oni naprawde robia wrazenie jak wchodza. Ale... Kolega puknal Angielce auto zaparkowane pod domem - chwile sie pienila bo on nie potrafil sie dogadac po angielsku, ktos zadzwonil po policje. Zanim przyjechala policja, znalazl sie tlumaczacy Polak i zaczeli sie z ta Angielka dogadywac. Policjant przyjechal sam, podszedl, spytal czy wszystko ok, potwierdzili ze sie dogaduja to wsiadl w auto i pojechal - nie byl potrzebny to sie nie pchal. I... Jesli masz problem, jakies pytania, niejasnosci - podchodzisz do pierszego spotkanego policjanta i on odpowie. Ostatnio mlody znalazl rower. Wracal z pracy, w nocy, z krzakow wystawala kierownica. Co z tym zrobic? Poszedl na policje - przyprowadzic, jesli do dwoch tygodni nikt sie po niego nie zglosi, a mlody wyraza chec zatrzymania roweru, jest jego. Oni zadzwonia. Zeby bylo smieszniej, tuz przed nim babka przyniosla znalezione na parkingu 400 funtow - zasada taka sama - 2 tygodnie i jak nikt nie podejmie sa jej.
Anulka, jakie usprawiedliwienie? Dupe trza ruszyc i tyle.
Karolcia, ale mlody wyglad ma swoje plusy tez. Szacun w pracy to spokojnie ryjem sie zalatwia, a na babciowaty wyglad rady nie ma.
Anastazja, ale moze dzieki temu ludzie tu jakos przestrzegaja tego porzadku. Fakt, Polacy to inny temperament i pewnie by sie powstaniem skonczylo bo u nas bez nutki warcholstwa to nawet wesele nie przejdzie, ale tutaj inny narod. Tu nie drzesz ryja, tylko idziesz do sadu, a tego lekarze sie panicznie boja.
 
no ja juz wam dziewczyny gratulowalam ale zrobie to jeszcze raz poroniona i Ewelina YUPPIII:)
oj widze że na temat wyglądu gadacie.No ja też nie wygladam na te swoje 33 (prawie 34 za pare dni)i nie raz miałam klopoty.w ubiegłym roku jak poszłam cos zalatwic do spoóldzielni to baba do mnie powiedziala ze nie bedzie ze mna rozmawiac ze mam przyjsc z mama a ja je na to ze ja jestem wlascicielka mieszkania na to ona ze z gówniara nie bedzie gadac i to dotego w ciazy no to jak mnie rozloscilo to powiedzialam jej pare cieplych slów.i pokazalam dowód.jak jej mina zrzedła i zaczela przepraszac i wogule.prawie zawsze tez pytaj sie mnie o dowod jak ide po flaszeczkę.
jak znajde jakies foto to wam wrzuce.
no ciekawa jestem kto bedzie nastepny,spuer ze sie udaje spelniac to najwieksze marzenia:)
 
reklama
Nie wiem czy trafiłam na odpowiednie forum ? Mam staszne problemy : w wieku 23 lat urodziłam syna w 8 miesiącu ,ma już 13 lat i jest wszystko ok ,ale pierwsze czyszczenie macicy miałam 8 lat temu(*) ,kolejna ciąża 3 lata temu w 8 miesiącu poród z głębokim niedotlenieniem ,bardzo chora córeczka zmarła (*)
1 czerwca dwa lata temu ,poroniłam kolejno w 9 tygodniu (*)brak tętna ,kolejną w 5 tygodniu (*) samoistnie ,a 20 maja tego roku w 17 tygodniu dowiedziałam się że serduszko mojej córeczki przestało bić (*),wszystkie wiemy jakie to uczucie
unhappy.gif
.... mam już 36 lat ,niewyobrażam sobie życia bez dziecka ,ale brakuje mi nadzieji że będę je jeszcze kiedy kolwiek miała ,,, szukam tu nadziei żeby dowiedzieć się czy aż po czterokrotnym czyszczeniu macicy jest możliwe donosić i urodzić zdrowe dziecko , wczorajszy dzień dziecka spędziłam na grobku moich córeczek ,strasznie tęsknię za każdym z moich dzieci ,miałabym ich teraz już 6 - cioro ,a mam jedno i to dorastające ,które juz mnie tak nie potrzebuje jak kiedyś ,,,, jestem już w takim wieku że strach się bać kolejnej ciąży ,,, ale tak bardzo chcę je miec ,że mam cały gotowy pokoik ,wszystko od pieluszki po ciuszki do 2 raku zycia ,nie mam serca tego "wyrzucić" ,próbowaliśmy adopcji ,,,,, lata lecą a nic z tym nie wiadomo .... nie mam sił mieć nadzieję ,dlatego szukam ją u Was .. nie miałam większych problemów po czyszczeniu ,ale boję się że coś jest nie tak z macicą skoro tyle razy straciłam ciąże , może ktoś wie czy mogą być np bezobjawowe powikłania ,a może ktoś zna specjalistę od poronień , cokolwiek ktoś wie proszę odpowiedźcie ... i trzymajcie się mocno .. niechaj ból wyboli .. sercem jestem z każdą z Was .. i gratuluję każdej z Was przy nadzieii .. Osierocona Mama
 
Do góry