reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

cześc kochane mam nadzieję,że niektóre mnie kojarzą.

Emy kochana ja nei jestem w temacie...ale z tego co przeczytałam(twój jeden wpis) to jeśli tylko bedzie moment w którym dziecku to nei zaszkodzi to bym wyjechała.po co się męczyć? ja nie wierzę ,ze jak teraz jest taki to po przyjściu dziecka na świat zmieni się.

Andrzelika cudowne wieści!!!bardzo się cieszę

tymirko a z tesciową straszne rzeczy:( dpbrze,ze teraz jestes spokojna! pogłaszcz brzunio od e-cioci

a reszte buziam!!!!


kłaczek wczoraj był 6 z hakiem dziś jest 7
 
reklama
Nie - wczoraj byl 7, dzis powinien byc 7 i 1!! Na bank! Sama sprawdz jak chcesz - ostatnia @ 11.04. Kurcze, ja ten suwak cholerny sledze jak zegarek! Wiem co powinno byc! Jest wtorek, prawda? Tygodnie przeskakuja w poniedzialek.
 
Kłaczku tylko sie nie nakręcaj tym suwaczkiem. ;-)
Emy kochana , patrz przede wszystkim na siebie i dzieciątko, wiem ze trudno tak sie nie przejmować jak to wszystko boli , ale dla ciebie coś innego niż ,, głupi , samolubny,, chłop jest ważne.Dbaj o siebie i Dzieciątko a jak bedziesz mogła to wyjedz bo takie słowa które powiedział będą boleć długo a Wam potrzebny jest spokój. Przytulam cie bardzo mocno.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kłaczku nie martw się suwaczkiem ja jak byłam w ciąży to tez się przestawiał one często tak mają:tak: A zimorodek sobie zdrowo rośnie w brzuszku!!!!
U mnie cały czas przeskakiwał w czwartki o tydzień dalej wtedy gdy wypadał kolejny tydzień ciąży a w poniedziałki się naprawiał i co urodziłam tydzień później tez zimorodka i ty też będziesz miała takiego zimorodka:
zdjęcie0260_001.jpg

Pozdrawiamy!!!!!!
 
Anulka, "sie nie nakrecaj", a bydle staje. Kurcze ja i bez tego mam panike na ostatniej prostej - wiem, logiczny absurd, ale dziala.
Martusionek, to nie jest Twoj Tomaszek, prawda? Zrobilam nowy suwaczek. Kurde, bedzie mnie tu straszyla glupia linijka.
Kasiu, zrobilam. Identyczny jak byl - jest jak powinno. Chyba moze. Mnie juz wystawial recepte na leki ginekologiczne, wojskowy spec od medycyny lotniczej, wiec co by nie?
 
klaczku no wiem ze takie ,, sie nie nakręcaj,, teksty są do dupy bo tak naprawde to tylko suwaczek ale wyobraznia działa , wiem ze ja poczułabym troszke stresa , takiego malutkiego ale jednak. No ale juz jest dobrze.
 
Martusionek, to nie jest Twoj Tomaszek, prawda? Zrobilam nowy suwaczek. Kurde, bedzie mnie tu straszyla glupia linijka.


Klaczku to mój Tomaszek taki duży już 4 miesiące rośnie szybciutko!!!
 
Wlasnie poczulam stresa - wyobraznia to czasem przeklenstwo. Suwaczek STANAL... Stanal... I zostalo tylko "stanal". JA CHCE TEN CHOLERNY SCAN!! Najlepiej wczoraj. Czekam na list, mlody poszedl zaatakowac przychodnie - jemu to lepiej wychodzi z racji zasobu slow. Po tutejszemu ja wciaz malo elokwentna. Listu nie ma, postman juz pewnie chodzil bo pozno. Lipa.
Martusionek, ja widzialam suwaczek, ale on nie wyglada jak niespelna 4 miesieczne dziecko. W tej pozycji jeszcze... Duzy facet.
 
reklama
Ola**- ja Ciebie pamiętam kochana:)
Kłaczek- nie martw się suwaczkiem wszystko będzie dobrze:tak: musi być.
Tymirko- współczuję takiej teściowej naprawdę , moja też ma czasem niezłe zagrania kupiłam jej na dzień matki zestaw noży i nożyce i nawet radości nie raczyła okazać tylko zapytała czy aby ostre są:no:.Jak poroniłam to ani telefonu ani niczego tylko do M dzwoniła ,że ma natychmiast przyjechać bo ją serce boli , a był u mnie po poronieniu ,żeby mi pomóc szkoda słów.
Andrzelika - witaj kochana fajnie ,że piszesz i ,że to już prawie połowa bardzo mnie cieszą takie "objawienia" ciężaróweczek.
Emy- współczuję Ci bardzo aż mi się włosy na głowie jeżą jak coś takiego czytam co to za facet , który nie umie się zająć własną żoną i dzieckiem no szok po prostu , ja też bym chciała przy pierwszej lepszej okazji wiać , ja z moim też miałam przejścia i nawet go wyprosiłam ,żeby sobie do mamusi pojechał pomieszkać to może coś zrozumie no i zrozumiał potem mi jeszcze choroba wypadła w międzyczasie i tym bardziej się wykazał poprawił się bardzo , może spakuj tego Twojego i zobacz co zrobi , chociaż nie powinnaś sama zostawać może przetrzymaj jakoś ,a jak lekarz zezwoli to się spakuj i w długą.Współczuję Ci bardzo.
Karolcia - a co u Ciebie słychać kiedy staranka zaczynasz?

no śmiem twierdzić ,że mi się koncentracja poprawia bo już zapamiętuje niektóre posty lekarka uprzedzała mnie ,że mogę mieć problemy z zapamiętywaniem więc ćwiczę tu na bb:tak:
ja sobie wstałam rano ,a tu tata sobie siedzi , fajnie bo nie przyjechał wczoraj i już myślałam ,że znowu coś mu dolega nie mogą się z mamą dogadać tzn gadają itd ,ale to już nie to samo po mojej chorobie wrócił do nas po wielu awanturach jakie wszczynał jak narazie jest spokojny wie ,że ja potrzebuję teraz spokoju i mam nadzieję ,że jakoś się im jednak ułoży.Obiadek już mam z wczoraj więc się lenię:tak:
może strzelę drugą kawkę bo jakaś niewydarzona jestem zrobię przy okazji coś tacie na śniadanie bo on nie je cienki jest jak patyk a nie zrobi sobie sam tylko ja muszę taki duży chłopak i nie je no ja rozumiem ,że dzieci grymaszą ,ale dorośli to raczej nie chociaż może i są wyjątki w postaci mojego taty , wiecie co nie bardzo wiem jak go podchodzić bo kiedyś też już wrócił i nie wiedziałam wtedy czy go wyręczać czy woli sam (jest po urazie kręgosłupa) jak pytałam czy jest głodny czy mu coś zrobić to mówił ,że nie chce ,a potem jak się z nami pokłócił i wyjechał to nagadał rodzinie ,że go głodziliśmy:szok: i teraz nie wiem jak się zachować czy na chama w niego wpychać czy dać mu wolną rękę no i już zaczynam się martwić o niego a w szpitalu mi wmawiali ,że mam się martwić tylko o siebie i męża ewentualnie.



 
Do góry