Cześć Kobitki.
Pamiętacie moje plamienia? Otóż jest ich tyle co kot napłakał i nawet wkładka to za wiele. I póki co @ nie przylazła, a tak w ogóle, to dostałam ich po bardzo ciężkim dniu, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jak się wkurzę, to jakieś kropki wracają. Co Wy na to? Chyba jutro betkę pójdę zrobić. Nawet nie chyba, tylko na pewno, bo mój piękny mnie już gania.
Miłego wieczorka.
Pamiętacie moje plamienia? Otóż jest ich tyle co kot napłakał i nawet wkładka to za wiele. I póki co @ nie przylazła, a tak w ogóle, to dostałam ich po bardzo ciężkim dniu, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jak się wkurzę, to jakieś kropki wracają. Co Wy na to? Chyba jutro betkę pójdę zrobić. Nawet nie chyba, tylko na pewno, bo mój piękny mnie już gania.
Miłego wieczorka.