reklama
Jestem spokojna, wyjasniam swoje stanowisko. Chcialabym wiedziec dlaczego najpierw na "staraczkach" byly zachwyty i gratki, a kiedy doszlo do poronienia, gdzie indziej dziewczyny pojechaly po Marcepanku jak po lysym koniu - ze ma znaczna niedowage, ze ciaza po ciazy, ze to poronienie to w sumie sama sobie zawdziecza. Chce zrozumiec, jednoczesnie upieram sie przy jakiejs empatii wobec matki ktora przed chwila stracila dwoje dzieci.
igusiad
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2011
- Postów
- 2 576
kłaczku ja do tej pory jestem w szoku, ona zawiozła mnie do szpitala, sama miła ryzyko nie zajścia w drugą ciąże, a bardzo jej pragnęła. Jej kuzynka jest po dwóch poronieniach i niby mówiła o niej ale mnie to uraziło. Powiedziała, że nie rozumie jak można rozpaczać po tak młodej ciąży przecież to jeszcze NIE JEST DZIECKO, a co mają powiedzieć te co tracą w 9 miesiącu, Że to jet zwracanie na siebie uwagi, bo przecież jeszcze nie czuje się że jest się w ciąży, Że zupełnie nie rozumie dlaczego mnie to rusza, że mam w wypisie napisane resztki po poronieniu ( a jak przyjechałam to serduszko biło to jakie to były resztki!!!!!!!) i tak w skrócie co usłyszłam
anulka dietka jest już prawie 2 kilo ale kusi mnie kusi żeby zgrzeszyć heheh, powiem Ci, że to już chyba znajoma, Jak można kogoś tak ranić, niech swoje myśli zachowa dla siebie
anulka dietka jest już prawie 2 kilo ale kusi mnie kusi żeby zgrzeszyć heheh, powiem Ci, że to już chyba znajoma, Jak można kogoś tak ranić, niech swoje myśli zachowa dla siebie
Ostatnia edycja:
Kochane,
u mnie dzisiaj mega dół, w pracy zapierdziel, już zcasami nie wiem jak się nazywam, a bezmyslność naszych pracowników rozkłada mnie na łoptaki. Teraz w końcu się zmobilizowałam i troszkę ogarnęłam mieszkanko no i czytam i ryczę. Jest mi źle, smutno i nie mam nawet do kogo się przytulić, a mąż dopiero w piątek późnym wieczorem wróci. Tochyba to jutrzejsze święto i do tego miesiąc od śmierci mojej kochanej Babci
Wszystkiego najlepszego Kochane z okazji naszego jutrzejszego święta. Przytulam Was mocno i światełka dla naszych kochanych Aniołków.
u mnie dzisiaj mega dół, w pracy zapierdziel, już zcasami nie wiem jak się nazywam, a bezmyslność naszych pracowników rozkłada mnie na łoptaki. Teraz w końcu się zmobilizowałam i troszkę ogarnęłam mieszkanko no i czytam i ryczę. Jest mi źle, smutno i nie mam nawet do kogo się przytulić, a mąż dopiero w piątek późnym wieczorem wróci. Tochyba to jutrzejsze święto i do tego miesiąc od śmierci mojej kochanej Babci
Wszystkiego najlepszego Kochane z okazji naszego jutrzejszego święta. Przytulam Was mocno i światełka dla naszych kochanych Aniołków.
Igusiad, jej sie jeden tekst nalezal: "Stracilas kiedys ciaze? Nie? To g... wiesz." Dziwne troche bo z tego co piszesz jest matka - nie czula sie nia od pierwszych dni?? Natomiast co do wczesnej i pozniejszej ciazy... Ja sama mowie ze mam szczescie, ze to wczesna ciaza, ze w porownaniu z tymi ktore czuly juz ruchy dziecka, ktore rodzily wiedzac, ze rodza dziecko martwe, albo z tymi ktore szly do szpitala szczesliwe, rodzac donoszone dziecko, a wracaly w zalobie... Ja jestem szczesciara. Moze to tylko taka samoobrona za pomoca "skali bolu", ale dziala. dziecko ktore stracilam bylo dla mnie dzieckiem od momentu kiedy dowiedzialam sie o ciazy, ale... Jakos mi latwiej myslec w ten sposob.
Anulka, co to za dietka? Przerabiasz dziewczyny na szkieletory??
Anulka, co to za dietka? Przerabiasz dziewczyny na szkieletory??
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 51
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: