reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ano tak, Ja tez dwoch, ale starszy o 2 i mlodszy o 2,5, wiec poki mlodszy nie podrosl, to zawsze my we dwojke a jego sie wyganialo do mamusi.
 
Ja pamietam jak sie po papier toaletowy jezdziło do miasta i po cukierki , mama nam robiła taki sznurek a potem oni wspaniali mi to dawali na szyje i mowili ze to takie ladne korale:-Dz papieru , matko jak ja musiałam wyglądać:-D
 
As - ale się uśmiałam z tego porównania 70latki do biegania za rowerem hihihi:tak:
Kłaczek to nieźle pojechałaś:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Mnie uczył tata z kijem z tyłu i też pewnego dnia puścił kij ,a ja gleba jak się kapnęłam
fajnie macie ,że macie rodzeństwo ja "sama" całe życie:tak:zawsze chciałam mieć starszego brata bo i kolegów by miał hehe
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Anulka to cię ustroili haha:D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A przepraszam Cie ja bardzo - wianek srajtasmy swiadczyl o zaradnosci "nosiciela" i byl powodem zazdrosci na ulicy - to akurat bylo ok.
 
wianek srajtaśmy:-D:-D:-D lepszego skojarzenia nie mogłaś już wymyślić , dobre, dobre:-D:-Dno wiec nosiłam wianek srajtaśmy:-Dsiedze i sie smieje:-D:-D
kobietko a co ja bidna moglam zrobic:-D:-D:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kurcze to może teraz zaczniemy nosić takie wianki , zwłaszcza na wyprawę do miasta sie taki nada jakby co to zawsze pod ręką , ciekawe czy by się to do naszych trendów modowych przyjęło bo teraz to już nic nie dziwi , a taki wianek uwagę by przykuwał :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
przypuszczam ze by nas w kaftan zapakowali :-D:-D:-D ja tam sie ludzmi akurat nie przejmuje no ale ...a to jeszcze nie jakiś velvet czy coś tylko zwykły szary ...az dupa bolała:-D:-D:-D
 
Kłaczek super ta stronka. Dzieciaki i zwierzaki to świetne połączenie. :-)

Hejka , jestem , doczytałam wszystko
o wizytkach - IZW powinno powoli wszystko wrócic do normy , ważne że betka spada!
kasia2011 - super! gratuluje małego robaczka:)
o wynikach - shehzadi , zielone jest to GIT! to teraz masz towarzystwo starankowe :Karolcie81 i Zjole , ni i całą rzesze kibicek!
Kłaczek - jakiś list od medyków przyszedł???? kiedy ten skan?

spadam na zebranie w szkole , ale zajrze jeszcze wieczorem...

No to za radą Czarnej szukam osób do pary tudzież trójkącika :-D.

kobietka22 świetnie, że zrobili Ci wszystkie badania i to sami z siebie, bo zazwyczaj ciężko jest się o cokolwiek doprosić :-). A 2 latka szybciutko miną.

aniunnia trzymam kciuki, żeby skończyło się tylko na strachu. &&&

As widzę, że jesteś pełna poświęcenia :-D dla małego.

Mnie też brat uczył jezdzić na rowerze i ja robiłam tak- jechalam ale jak był zakręt to rower w jedną ja w drugą stone lecialam. Więc moj kochany braciszek przychodził do domu i sie darł że debilki i wariatki nie będzie uczył:-D:-D:-DA numery mi robił także jak byłam w piaskownicy przed blokiem to wychodził do okna i wołał np. : Hildegarda , Hildegarda na obiad , dzieci patrzyły a on do mnie: no do ciebie mówie przecież ty tak masz na imie . Oj płakałam wtedy :-:)-D:-D

Ale się uśmiałam. Mój brat do dzisiaj mówi, że bracia są po to, żeby siostrom dokuczać. I wprowadza te słowa w czyn. Ale nie mogę narzekać. Jak byłam w szpitalu, mąż i rodzice za granicą, to siostra i brat bardzo mi pomagali. Nie wiem, co bym bez nich zrobiła.
 
reklama
shehzadi a ja tam dziś czytałam że dostaaś zielone światełko:tak: , super:tak:
Masz racje bracia sa po to aby dokuczać , my jeszcze dzisiaj a jak przyjada to zdarza sie ze sie pobijemy tzn. oni mnie , ale wiadomo tak dla zabawy.:-D
 
Do góry