Onaxxx, ja Cie walne... Znowu za duzo myslisz... Po trosze Ci sie nie dziwie bo w pustym domu mozna dostac kociokwiku, ale... Rusz sie z domu. Kontakt z ludzmi lapie sie miedzy ludzmi - net to tylko surogat jesli odczuwamy samotnosc. Wiesz co? Moze ja swir jestem, ale zwykle nie ma takiego wyjscia zdomu, zebym z kims obcym nie wymienila kilku slow, albo chociaz usmiechu. To proste - chlopakowi z obslugi w markecie spadl z wozka karton po czyms, i spadl z przodu. Akurat mijalismy sie, zanim on obszedl wozek, ja mu to podalam - juz usmiech, prosta uprzejmosc, ale kontakt. Wychodzilam z Lidla, malutka dziewuszka upuscila taki minikocyk z glowka zwierzaczka. Nie zauwazyla nawet zajeta gonieniem mamy. Dogonilam, dalam - mama zagadala wiecej niz bylam w stanie zrozumiec. W tymze Lidlu jakas babcia przekomarzala sie ze swoim mezem, cos sobie tam "pstrykali", mijam ich, ona pokazuje cos na zasadzie "udusze, zamirduje" i smiech. Gdyby moj angielski byl na odpowiednim poziomie, jak sadze zakupy konczylibysmy razem, gawedzac sobie na luzie. Kontakty z ludzmi lapie sie wszedzie, nawet jesli to sa kontakty przelotne, to zawsze mile. Cos mi przyszlo do glowy w kwestii kontaktow w ogole... Jakis wolontariat? I nie piernicz, ze juz nie urodzisz - sama kiedys twierdzilam ze swoja dole w kwestii rozmnazania odpracowalam. Nigdy nie mow "nigdy". (A zawsze to tylko coca cola.)
O,
Karollcia ma bojownika! Wow! Cos Ty mu tam wsadzila? Pistie? Ladny dran. U nas zawsze dawalo sie dwa samce do akwarium przedzielonego szyba - widzialy sie, wiec sie stroszyly, wybarwialy itd., ale nie mogly sie bic. One potrafia sie pozabijac.
Dzieki,
Ssabrinaa - teraz tylko te 8 miesiecy w jednym kawalku wytrzymac.
Shehzadi, macie dobry plan. Zycie w zwiazku na odleglosc jest bez sensu. Kiedy bylas w ciazy, to mialo sens bo w Polsce jednak inaczej ciaze prowadza, ale teraz... Gdzie bedziesz mieszkac w UK? A jakim rejonie? A co do szoku... Mnie wtedy przytkalo, a mnie tak latwo nie przytyka, wiec... dla mnie to kuriozalne. Gdybym de facto nie miala ubezpieczenia, skonczylo by sie w sadzie prawdopodobnie bo skoro nie bylam w ciazy, to dlaczego w karcie informacyjnej wolami stoi "Ciaza obumarla"? I jesli nie bylam w ciazy to po jaka cholere robili lyzeczkowanie? Chca odpowiadac za blad lekarski czy nie potrafia diagnozy postawic? Za diabla nie dalabym sie wpakowac w placenie za szpital - dla zasady chocby nawet. Wtedy, swiezo po zabiegu, z totalnym metlikiem w glowie spowodowanym utrata ciazy, po prostu braklo mi ryja bo bym zaczela kobite od razu nawracac na sluszna wiare.
Karollcia, dokladnie to kobieta w ciazy i w pologu, chyba 6 tygodni po porodzie, ale tego nie pamietam dokladnie. Dosc ze to jest pokrywane z tzw. srodkow publicznych i sie nalezy jak psu buda.
Zjola, ja z Silva zaczynam, ale mam wrazenie ze techniki relaksacyjne i programowanie moze byc zbawienne w naszych lekach. To realnie uspokaja i mimo ze dopiero probuje, kiedy wyobraze sobie wode jeziora, drzewa wokol, lekkie fale, wiatr, sloncw, chmurki na blekitnym niebie - zdecydowanie sie wyciszam i wychodze z tego spokojna. I mowie sobie ze moje dziecko jest we mnie bezpieczne i naprawde jest spokojniej. To ma sens.
I bierz sie do roboty bo masz opoznienie.
Kasia, Jajko jest "ono" - nie wiemy co to bedzie, Pasozyt byl on, Sliwka ona, to teraz jest Jajko Ono. Nie mylic z Yoko Ono bo to zupelnie inna bajka.