reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kasia ja też mam obawy, że ciężko będzie mi się skupić na pracy...ale już nie chcę siedzieć w domu...Muszę być dobrej myśli...
Moja ginka też powiedziała coś o 3 miesiącach...ale co lekarz, to opinia, więc chciałam poradzić dziewczyn, które nieszczęśliwie doświadczyły podobnego losu...Tak naprawdę potrzebuję jakiegoś upewnienia, że będzie dobrze...
Od wczoraj czuję ból lewego jajnika...brałam antybiotyk, wiec to raczej nie jest zapalenie...wiec chyba zbliża mi się owulacja...bo takie bóle miałam też podczas ostatniej owulacji...Oby wszystko szybko mi się uregulowało...modlę się o to...bo ja jeszcze nie mam dzieci...a bardzo chciałabym mieć już niedługo...w tym roku kończę 30-stę...
 
reklama
ja miałam cykl stymulowany i na ostatnim usg miałam powiększony pęcherzyk z tego jajnika, więc może teraz uwolniło sięto jajeczko, kiedy poziom hormonów opadł...poza tym mówi się, że pierwsza @ może być po 4-6 tygodniach...a ja jestem 2 tygodnie po zabiegu...więc owu moze być...no ale pewności nie mam...
ja toxo robiłam niedawno...przeciwciał nie mam..dostałam teraz skierowanie na cytomegalię, progesteron, TSH, przeciwciała antykardiolipinowe oraz chlamydię. Mam zamiar zrobic je w poniedziałek, jak będę jechać do pracy...no i czekam na wyniki badać histopatologicznych...Kontrolna wizyta w czwartek...
Moja ginka powiedziała, że mogła być wada zarodka...ale mogła też zawinić podróż, bo w 8 tygodniu jechałam 16 godzin do Frakfurtu i spowrotem...i 3 dni od rana do wieczora byłam na targach...miałam tez trochę stresów...Zobaczymy, jak wyjdą wyniki badań...
Co do spontaniczności, to ja miałam cykl stymulowany clo...i monitoring, wiec ciężko z tym było...jeżeli teraz owu będzie normalnie, to postaram się wyluzować...
Dzisiaj już zmykam...czekam na rady i opinię...z góry dziękuję i do usłyszenia...
 
Ostatnia edycja:
a gala mega gratulacje!!!!!

Hoppe witaj
[*] dla twojego Aniołka

zjola dzięki za kciukasy :*

a więc tak. Niby ok. Wg usg 13t5d, więc łeb w łeb z miesiączką. Przegroda nosowa ok, serducho ok, żołądek jest, pęcherz, półkule mózgowe. Dzidzia ma 7 cm. Ale mam jakąś słabą widoczność przez powłoki brzuszne i nie dało się ocenić przezierności karkowej i mój gin wysłał mnie do lepszego specjalisty. Jutro będę dzwonić, aby się umówić to 100 km od mojego miejsca zamieszkania. Mąż mówi że co mi to badanie zmieni, ja mówię że jęsli będzie ok to się w końcu uspokoje. A jeśli nie... to się nastawię psychicznie. On jest za usuwaniem ciązy w razie stwierdzenia poważnych wad, ja nie. Z wielu względów, medyz innymi wiara. No i mówi że jeśli jest ok to ok. Że większość lekarzy np u mnie w mieście nawet nie robi tak dokładnego usg, więc po co co ma być to będzie. Nie wiem jak mam go przekonać :( Ja chciałabym dla świtego spokoju, wiem kasa ( z którą u nas teraz ciężko- ja wszytskie wizyty mam prywatne, badania prywatne no i w ogóle takie czasy), ale... chciałabym usłyszeć, że jest ok i tak w pełni zacząć się cieszyć tym maleństwem.
 
Emy, Adama biore wylacznie jak mam cos konkretnego i bardziej skomplikowanego. Faktycznie jak mi ktos tlumaczy to niejako sie spuszczam, ale staram sie wylapywac sens wypowiedzi rozmowcy nim mi go przetlumaczy. W druga strone pozostawiam tlumaczenie zupelnie - tak jest latwiej rozmowcy. Nie nudze wowczas zeby wolniej, nie musi po kilka razy powtarzac. Wylapalam gnojki. 6. arlekinki i 3 buro-biale, maja najwyzej 6 tygodni, raczej mniej, czekam na tel. z organizacji co dalej. Jestem niezle podrapana i troche pogryziona. Podrpana przy lapaniu, pogryziona przy karmieniu - zwlaszcza jeden, jak zalapal co daja to mi malo palca nie odgryzl. Glodne. Podejrzewam ze wirus w oczkach tez jest bo oczka zapaprane... Pomalu. Najpierw niech sie odrobine oswoja.
Hopee, witaj. Odpocznij, pozbieraj sie, daj moze organizmowi odetchnac. Te 3 miesiace po zabiegu to nie taki glupi pomysl - macica sie zregeneruje, Ty sobie jakies badania porobisz, bedziesz pewniejsza. Pomalutku, spokojnie.
Magnusik, na pewno jest ok, tylko nie bylo tego widac. Bedzie dobrze, jasne?
 
Ostatnia edycja:
Witam,
napisałam o sobie wszystko aż przeglądarka poinformowała mnie, ze robiłam to za dlugo, więc ja na jej prosbe odświeżylam -to wszystko zniknęło. Więc teraz krócej.
Poroniłam 1 kwietnia, zaraz po tym jak dojechalam do szpitala po nocnych bólach. Byłam tam poprzedniego dnia wieczorem z lekkim krawieniem, które nasiliło sie w nocy. Od tygodnia wiedziliśmy z męzem juz coś jest nie tak. Juz nas umawiano na zabieg. jednka ja wierzyłam, ze jeszcze sie uda, a to ze nie ma tetna to wina tego, że w ciaże zaszłam później, że nie ma co sie sugerowac OM (10 tg). Ale niestety...
To nasza pierwsza ciaza. Zaraz po odstawieniu tabsów. Gin powiedział, że jak chcemy czekac to nasza sprawa, ale że to nie tak hop siup. Więc przestalismy się zabezpieczac. jak nie bylo @ to lekarz powiedziął, że pewnie sie rozregu;lowałam (tabsy brałam, bo mam PCo i cykle od 40 do 60 dni) . Jednak drugi test wykazał ciaze,pierwszy w 37 dniu i nic. Więc nawet uwierzyłam, ze to znowu długi cykl. A jednak nie...
Miałam łyżeczkowanie po poronieniu...
nie bede pisała co czuje, bo to wiecie....
Tylko Wam to pisze, bo nie jestem w stanie rozmwiac z nikim poza mężem i mamą.
Jeden gin mowi, by czekac 3 mies, drugi pól roku...
Ja musze zapełnić ta pustke. Boję się co prawda, że może to się powtórzyć. W koncu jeszcze te długie cykle...
Pozdrawiam Was
 
Witaj, Haniu. Spytalabym gina czemu pol roku. Zwykle mowa jest o trzech cyklach, zeby endometrium zregenerowalo sie po zabiegu. Wiem co czujesz. Mysle ze wiem. Tez mam potrzebe zapelnienia tej pustki...
 
a_gala GRATULUJĘ rośnijcie zdrowo i spokojnie.

kłaczek trzymamkciuki za rozwój Twojej hand-made'owej kariery w UK i za szybkie przełamanie barier językowych ;-) słowniczek kieszonkowy pod ręką plus rozbudowana gestykulacja i zobaczysz jakoś pójdzie ;)

magnusik a dlaczego gin z racji tego że miał słabą widoczność przez powłoki brzuszne nie zrobił Ci usg od środka??

Hoppe
hojnego masz gina, skoro dał Ci skierowania na tyle badań ;-) Z reguły większość bagatelizuje sprawę w przypadku pierwszego poronienia, mówią że się zdarza i tyle :baffled: zwłaszcza zlecone Tobie chlamydię i czyli p-ciała kardiolipinowe warto sprawdzić, bo ich ewentualne rozpoznanie i leczenie może oszczędzić Ci kolejnych niepowodzeń.
Co do pytania kiedy można się starać... Ostatnio dowiedziałam się że jedna forumka (Mysza84) zaszła w pierwszym cyklu po zabiegu, teraz jest na finiszu ciąży :happy2: Sama w szpitalu też usłyszałam o 3 miesiącach, doktorek powiedział że nie chodzi tu o fizyczne "gojenie się", bo tak naprawdę goi się szybko, tylko jest to margines bezpieczeństwa na wypadek kolejnego poronienia i konieczności wykonania kolejnego zabiegu. Zbyt częste łyżeczkowanie może nieodwracalnie uszkodzić macicę, a konsekwencji łatwo się domyśleć...
Sama ostatnio zastanawiam się czy zasada "odczekać 3 miesiące"= "odczekać 3 cykle". Bo jeśli tak to w moim wypadku jest wielce prawdopodobne, że musiałabym odczekać pół roku :szok: Dziś jest 53 dzień po zabiegu i nadal nie mam @. W zasadzie mój organizm świruje od czasu jak odstawiłam tabletki w lipcu 2010- pierwszy naturalny cykl 31 dni, drugi 52, trzeci 55 (w trzecim zaszłam jak wylukałam śluz płodny w 40 dniu cyklu...). Teraz patrzę historia się powtarza.

Hania29 doczytałam Twój post (wstawiłaś kiedy ja byłam w trakcie smarowania swojego). Dobrym sposobem na to, żeby posty nie znikały w trakcie pisania jest smarowanie ich w wordzie i wklejanie tu :) Przykro mi, że tu trafiłaś, ale rozgość się tu na spokojnie wśród "swoich" wygadaj się, pytaj o co chcesz. A jak masz ochotę to możemy wspólnie założyć klub "tych o masakrycznie długich cyklach";-)
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze tu jestem.
Zapytam oczywiście. Tylko teraz siedzę w domu. Mam nadzieję, że dostaniemy zielone swiatełko po trzech cyklach. Tak jak czytam, że Wy przeważnie macie. Tylko nie wiem kiedy one u mnie będa ;) A może PCO sobie odpuści i nie będzie tak źle.
Będę się wizytowac u gina, by mógl mi to określić.
Trzymam za Was kciuki.
 
Poroniona, dzieki! Poki co utknelam w kocietach. Angielskich, ale prychaja uniwersalnie i takoz drapia - grzdyle wstretne. Jutro zaniose do sklepiku co mam i zobaczymy jak sie to potoczy.
 
reklama
dziewczyny, jesli chodzi o to ile odczekac po zabiegu z zajsciem w ciaze, to mi jeden lekarze mowił zeby zaczac starania po drugim @, drugi po 3, 4 miesiacach, a jeszcze inny, ze najlepiej odczekac 6 miesiecy (oczywiscie jesli nie ma powiklan). my zaczelismy staranka po drugim @ od zabiegu, bo czulam, ze bardzo chce byc w kolejnej ciazy. udalo sie po 6 tym @ i tak sobie mysle, ze jednak organizm musi sie zregenerowac po zabiegu i nawet wczesniejsze proby nie daja rezultatu....

Poroniona Mysza urodzila juz kilka miesiecy temu :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry