"Macierzynstwo na wesolo"? Ortografia byla, gramatyka byla moze byc i macierzynstwo.
Wrocilam z Do-it. Skoro do podjecia pracy konieczny jest jezyk i referencje, to ja prosze wolontariat - wymusi gadanie i pozwoli zdobyc referencje. No i pogadalismy sobie z Davidem bardzo milo i wesolo (Adama wzielam), okazalo sie ze moga potrzebowac kogos w Sure Start (rodzaj szkoly dla 3-5 latkow) i to wlasnie z polskim bo bywaja dzieci Polakow i moze byc pomoc w domu osobie starszej. Oni to tu fajnie okreslaja - "niezalezna starosc", czyli ktos chce pozostac w domu, nie chce do domu opieki, ale jest samotny i nie do konca sobie radzi, wiec daja mu czlowieka ktory w domu pomoze, na spacer wyprowadzi, zaprzyjazni sie, przelamie samotnosc. Moze byc fajne. Jesli owa osoba bedzie chciala kogos z cienkim jezykiem i opcja podnoszenia owego jezyka... Poniewaz w ogole chodzilo o to co umiem i w czym jestem dobra, wyplynela kwestia moich umiejetnosci rekodzielniczych - mam tego sporo od haftow i roznych technik koronkarskich po tkanie - David dal nam namiary na sklep obracajacy takimi rzeczami. Biora 25% marzy. Polecialam jak na skrzydlach, mam jutro zaniesc swoje *******ki.

Ostatnia edycja: