Ssabrinaa, ciesz się, u mnie masakra.
Od piątku nie mogę nic jesc, wszystko mi staje w gardle. Wczoraj przezylam na szklance zmiksowanych bananów z mlekiem i jednej kanapce. Dzis wcale nie lepiej
Juz druga noc z rzędu nieprzespana, mdłosci budzą mnie o 2.00 i do 8.00 nie spię, nawet jak zasypiam, to lekkim snem i budzę sie co godzinę.
Wyglądam jak zombie, dobrze ze w tym tygodniu mam wolne, ale od piątku zaczynam prace, muszę się jakos wziąć w garsc, bo narazie jest do kitu
Poza tym 26C za oknem, a mi zmno i kicham co chwilę, jeszcze by tego brakowało, zebym się przeziębiła
Powiem ci, ze poprzedni zestaw tzn. bliźniaki+zaśniad był baaaaaaaardzo łagodny dla mnie, w porównaniu do teraz.
A mialam głupia nadzieję, wręcz przekonanie, ze z jednym będzie dużo łatwiej....
Dziewczynki, zyczę wam miłej niedzieli!
Domyślam się, ze dzisiaj będzie pusto, wkoncu wiosna za oknem
Pozdrawiam!