Witajcie zimowo! Tak, tak, w Krakowie sypie od rana śnieżek, a właściwie snieżor,bo płatki takie wielkie...
kłaczek, ja swojego powstrzymałam, żeby nie informował od razu wszystkich wokół, chociaż miał wielką ochotę i nosiło go od razu. Nie wiem, czy można nazwać to przeczuciem, ale ja miałam jakiś taki dziwny dystans i z bliżej nieokreślonego powodu nie potrafiłam się tak w pełni cieszyć - tak, jakbym już wtedy coś niedobrego "przeczuwała", choć nie miałam jeszcze akurat żadnych podstaw... W każdym razie postanowiliśmy poczekać z informowaniem rodzinki i znajomych, no a potem, kiedy okazało się, że "latamy" często do szpitala, następnie dostałam termin na zabieg (choć na szczęście do niego nie doszło), to po prostu stwierdziliśmy, że należy się najbliższej rodzinie wyjaśnienie, zwłaszcza, że już zaczęli podpytywać, co się dzieje... Oczywiście w szoku byli, bo spodziewali się wieści w drugą stronę, no ale cóż - samo życie...
poroniona84, ja na szczęście nie mogę narzekać na moje kadry
Co jest o tyle pozytywne, że dość często mam do czynienia z tymi paniami, gdyż zajmuję się między innymi zawieraniem umów z pracownikami oraz rozliczaniem pracowników naukowych z godzin dydaktycznych.
No a w ogóle, to skoro tyle nas łączy, to miejmy nadzieję, że za niedługi czas połączy nas jeszcze jedno - dwie kreseczki na teście... ;-) Nie wiem, jak ty, ale ja na dzień dzisiejszy mam plan, żeby poczekać do pierwszej @ (mam nadzieję, że przyjdzie szybko), porobić szybko podstawowe badanka i do boju...
Mart81, ja mam dziś 18 dc i też nie mam póki co żadnych objawów nadciągającej owulki, ale czekam cierpliwie (w miarę możliwości ;-) ), bo wcześniej miałam dość długie cykle i owulka pojawiała się koło 22-23 dc, więc teoretycznie ma jeszcze czas... Byle tylko się ujawniła...
Ale fakt, to pocieszające jest, że każda z nas ma tak naprawdę inaczej, więc nie należy od razu wpadać w panikę, a porównywanie cyklu z innymi trzeba potraktować trochę z przymrużeniem oka...
A ja dziś właśnie zapisałam się na popołudniu do internisty, niestety nie do swojej pani doktor, bo akurat jest na zwolnieniu do odwołania, ale mam nadzieję, że trafię na jakąś konkretną lekarkę, która wypisze mi bez problemu skierowanie na morfologię, żelazo, tarczycę...no i właśnie...nie wiem, o co mogę ją jeszcze poprosić...?