reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
prosze o rade czy nie zaszybko waszym zdaniem beda moje starania od kwietnia gdzie poprzednia ciaza byla rozwiazana 05.11.2010r w 24 tc ?
hej kasiu, wszystko zależy od tego czy masz dobre wyniki badań i co mówi lekarz
ja straciłam dziecko w 24tc 4 miesiące temu, a już od dwóch możemy się starać wg lekarza, wiec najlepiej zapytaj specjalisty czy wszystko jest w porządku, bo czasami trzeba się najpierw przeleczyć


LASECZKI nie mam @, robiłam dziś test - negatywny, no to czekam dalej
 
wyniki badan mam ksiazkowe niczego nie wykryly moj przedwczesny porod byl wynikiem przeziebienia (infekcji) czyli stierdzenie lekarza pechowy zbieg okolicznosci porady tez bralam u innego ginekologa i powiedzial to samo co moj
tylko ta moja obawa spowodowana jest tym ze czytajac posty dziewczyn ktore poronily wynikaja z tego ze niektore dluzej musza czekac ja wiem ze sa rozne czynniki strat i kazdy organizm jest inny ale mnie sie tak wkrecilo i chcialam uslyszec chociasz troche dobrych wiesci ze sie nie myle i moj gin tez bo raczej kolejnej straty bym nie wstrzymala
nie dalabym rady a moj M tym bardziej
 
kasiu, z tego co piszesz to widzę, ze przeszłaś to samo co ja. Moje wyniki badan są idealne, nic nie wykryto, a ciąża tez przebiegała bezproblemowo, nawet nie wiedziałam, że moja dzidzia umarła. Dwa dni wcześniej miałam infekcje i bardzo kaszlałam, ale ogólnie dobrze się czułam, dopiero rano zauważyłam leciutkie plamienie i pojechałam do lekarza - okazało się ze dziecko już nie żyło i musiałam urodzić

Po przejściu wszystkich badań lekarz stwierdził tak jak u ciebie, że jest pewien odsetek ciąż, które z niewiadomych przyczyn się kończą, a ze wyniki badan na nic nie wskazują to był to zbieg okoliczności. Nie uspokoiło mnie to jednak i do dziś sobie wyrzucam, że To moja wina i boje się kolejnej ciąży, ale nie o siebie tylko o to ze mogło by się to powtórzyć, a drugi raz nie jestem w stanie tego przejść....
to co nas spotkało to straszne i boli do dziś, tym bardziej jak widzę iskierkę w oczach mojego męża na widok dzieci znajomych, boje się, ze ja mogłabym nie móc mu dać tego co pragnie.

Ja z mężem będziemy zaczynać się starać i myślę, że ty też nie powinnaś za długo zwlekać. Ja boje się tak samo jak Ty, ale razem tutaj damy radę przez ten czas przejść. Pisz często!
 
droga trawo
myslalam ze jestem sama ze tylko mnie moglo spotkac taki pechowy los ale jednak widze ze ni tylko ja przez to przechodze
mnie jeszcze przed zaczeciem staran kazano zrobic szczepienia na zoltaczke i grype + jeszcze badanie krwi z okresu i jakies tam na obecnosc bakteri z szyjki bo lekarz stwierdzil ze moga byc pozostalosci infekcji i zadne badanie krwi moczu czy inne badania tego nie wykaza nawet cytologia a tobie kazal cos robic takiego
 
karolcia81 nawet nie zauważysz jak szybko miną 4 m-ce :)
trawa, witaj, trzymam kciuki za pozytywny test, moze jeszcze za wczesnie na II kreski

kasia, te 4 m-ce powinny wystarczyc skoro jestes zdrowa, ja straciłam chłopców w 21tc ale nie mogłam sie starac przez długi czas przez leczenie. pozdrawiam

moj m dzis powiedział: "ale jak bedziesz miala dziecko to zajmiesz sie tez naszym chomikiem? nie zapomnisz o nim, prawda?"
jak dziecko! przeciez to jego chomik...
ciagle zapominam ze jedno duze dziecko juz mam
 
kasiu Ja robiłam: krew, mocz i badania: antygenom łożyska, antykoagulant toczniowy, chlamydia, ospa, różyczka, cytomegalowirus IgM i IgG, mocz, morfologia, cytologia, kardiolipinie, glikoproteinie i wymazy. Nie robiłam badania z krwi z okresu, nie szczepiłam się na grypę, a na żółtaczkę jestem już zaszczepiona od paru lat.
Takich jak my jest więcej, niestety. Trzeba sie podnieść, żyć dalej i walczyć, choć to wszystko bardzo trudne. Z czasem będzie Ci coraz łatwiej. Najważniejsze jest, że możesz zacząć już staranka teraz i nie musisz sie na nic leczyć. Życzę ci powodzenia - może zafasolkujemy razem???

Emy - duże dzieci wymagają najwięcej uwagi ;-) oj wiem coś o tym...
 
Ostatnia edycja:
Czarna76- moje córki to już pannice 13 i 17 lat, a ja marze o maleńkim dzidziolku:)Kurcze jakiś instynkt macierzyński we mnie siedzi:-)
Nerowerci-trzymam mocno kciuki,żeby@ nie przyszła,jestem w tej samej sytuacji, u mnie ma przyjśc 6,7 luty:)Moze tym razem wyjdzie???
Pozdrawiam i ściskam mocno wszystkie dziewczyny:-)


http://www.suwaczki.com/][/url]


 
Ostatnia edycja:
reklama
trawko
ja tobie tez zycze szybkiego zafasolkowania i mam nadzieje ze ten zbiek okolicznosci nigdy juz nas i inne mamusie nie dopadnie
wszystkim starajacym zycze obfitej nocy i rychlego zajscia:-)papatki i buziole na dobranoc
 
Do góry