reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kochane moje
właśnie zajechałam z pracy i buszuję w kuchni. Plamienie nie ustaje, ale widzę że to u każdej z nas inaczej i wcale nie świadczy że coś jest nie w porządku.

Kłaczek olej Babę, tak jak piszą dziewczyny to poniekąd obcy człowiek.

Po pracy weszłam do sklepiku osiedlowego po chleb, wodę itd. I się mnie pani sklepowa pyta jak samopoczucie- bo wiedziała że jestem w ciąży. Starsza kobietka, taka w wieku mojej mamy. A ja mówię, że się nie udało że już po. Opowiedziałam jej w dwóch zdaniach. A ona mi zasunęła swoją historię:
Urodziła zdrową córeczkę, rok później zaszła i urodziła bliźniaczki dziewczynki. Obie zmarły na raka w wieku 1 rok i 7 mieś. Jedna 2 tygodnie po drugiej. A potem zaszła w ciążę znowu po roku, i w 3 -cim miesiącu miała jakieś rozwarcia, problemy. Leżała całą ciążę, donosiła. Ale za późno jej zrobili cesarkę i dziecko się udusiło pępowiną przy porodzie. Niezła historia. Stałam jak wryta. Dopiero ludzie mają nieszczęścia. 3 dzieci pochowanych urodzonych.

Miłego wieczoru.
 
reklama
Piersi boleć mnie - bolą,ale nie tak jak kilka dni temu,w sobotę byłam na wizycie u gin.i bylo wszystko w porzadku,ale z powodu dwoch wczesniejszych strat malenstw dostalam duphaston i luteine. po tym jak zaczelam je brac to piersi staly sie mnie bolesne i twarde
 
No to dziwne. Ale chyba każda ma inaczej. Mnie bolały od duphastonu (brałam też przed ciążą), a w ciąży to mnie bolały cały czas (też brałam), i boleć przestały mnie od momentu kiedy serduszko przestało bić. Od tego dnia mnie nie bolały piersi i nie wymiotowałam. Ale to naprawdę każda ma inaczej, więc się tym nie sugeruj kochana. Byłaś u gina i wszystko jest ok.
 
Skierka- ty prawie wchodzisz w 2 trymestr i pewnie dlatego masz taki przepisany , jeśli lekarz zlecił to chyba wie co robi ,ale dla pewności może przedzwoń do gina?

Silentenigma- każdy organizm jest inny i inaczej reaguje ja do tego etapu nie dotarłam więc nie pomogę,ale myśle ,że w pewenym momencie ustępuje taki ból w każdym razie mojej siostrze przechodziło chyba zawsze jakoś w 8 tygodniu i ból u niej wracał dopiero potem i zanikał i tak na zmiane była w ciąży 3 razy.
 
Witajcie wieczorkiem dziewczyny!

Ewunia-trzymam mocno kciuki za wizytę i Usg, będzie w porządku!:-)
Tymira-moje najszczersze gratulacje! Trzymam kciuki za Ciebie i dzidzię! Spokojnej i bezproblemowej ciąży:-)
Silent-cieszę się że wyniki w porządku!
As-Twój Kubuś jest po prostu NIESAMOWITY!!! Ale się uśmiałam z tej całej historii........
Kłaczek-okropnie się zachowała ta Twoja teściowa ale chyba nie warto się tym przejmować-to jest Wasze życie i Wasze sprawy..... Ty masz takie ch....e samopoczucie a Ona Cię jeszcze dobija:-(smutne......... Ale ja w Ciebie wierzę, my wszystkie tu w Ciebie wierzymy więc nie pozostaje Ci nic innego jea się podnieść i walczyć dalej!!!!!!!!

Upojnej nocki dla Wszystkich:-D
 
silentenigma, wydaje mi sie ze gdzies ostatnio o tym czytalam ze bol piersi moze ustac pod koniec 1-go trymestru

marti, moja tesciowa i siostra meza tez pochowaly dzieci, ktore zmarły tak ok. roku. mnostwo jest takich historii. ale tak jakos jest ze ta własna osobista tragedia zawsze jest największa i trudno sobie wmowic ze inni maja gorzej
 
Dziewczyny, wiem... Ja się pozbieram - muszę. Dziś znów pożarłam się z Rajmundem... Podniósł głos, czego nigdy nie robi, powiedział że może zapier... po 20h/d i wytrzyma, ale nie wytrzyma takiej sytuacji w domu, nie wytrzyma moich łez, smutku... Gdzieś w toku dyskusji spytałam czy czegoś nie dopełniam, coś zaniedbuję. Powiedział że olewam siebie. Spytałam, czy czegoś mu brakuje - ma ugotowane, uprane, podane, czy coś jeszcze trzeba? Powiedział ze ma w dupie to całe żarcie byle bym się znowu zaczęła uśmiechać. Cholera, krzywdzę go... On nie wie jak mi pomóc... Powiedział zebym się wzięła w garść... A ja właśnie tego teraz nie umiem. A on chyba nie bardzo rozumie... "Weź się w garść" brzmi jak "odrób lekcje". I jeszcze ten wyjazd teraz zupełnie mi nie pasujący do niczego... W Brzesku będę sama - kiepski pomysł na taki stan ducha.
Coś takiego znalazłam przypadkiem - nie, nie szukałam, ale trafione dokładnie.
1295975682_by_Szynszylaa_500.jpg
 
reklama
Tymira - moje gratulacje, raduj się po cichutku ze szczęścia jakie nosisz pod serduszkiem, na pewno Maleństwo to czuje :tak:
Silentenigma - no kiedyś cycki muszą przestać boleć ;-) Nie pamiętam jak to byo u mnie dokładnie, ale pewnie też jakoś podobnie.
Onaxxx - podobają mi się Twoje posty, widać, że nastała zmiana na lepsze :tak:

Pozdrawiam wieczornie.
 
Do góry