witam dziewczynki!
kłaczek- wiem, ze jest ci ciężko. Nie bardzo wiem co mogłabym ci powiedziec, zeby pomogło. Powiem ci jedno, moj m ma 38lat, bez dzieci. kiedy wspomina czasem ze chcialby miec dzieciatko, to serce mi pęka,. czuje, ze jestem do niczego i nie moge mu dac szczescia. I tak juz opozniłam go 2 lata z ta moja niedonoszona ciaza, nieszczesnym zasniadem i chemią. Jestesmy w trakcie staran, wczoraj poczułam ze moze sie owulka ruszyła, wiec zdecydowalismy sie na seks, jednak my tak juz od kilku dni codziennie, wiec jestesmy troche zmeczeni, poza tym przestraszylam sie ze te moje jajeczka zmajstruja mi jakies siedmioraczki. Wiec lezymy tak i rozmawiamy, czy dzis, a moze jednak jutro, a co jak sie nie uda itd....
M powiedzial mi jedno, jak sie nie uda to nic, on owszem chce miec dzieci ale ze mną nie z kims innym, i jesli to sie nie zdarzy to i tak jest szczesliwy bo ma mnie. Jak ma byc ciaza to bedzie, jak jest nam dane posiadanie potomstwa to tak bedzie, los płata rozne figle. czasem dziewczyny zachodzą po jednym razie z przygodnym facetem.
Do czego dążę, Rajumund wydaje sie byc super facetem, widac z twoich postow ze bardzo sie kochacie, wiec jesli mowi ci ze dla niego to ty jestes najwazniejsza, to mu uwierz.
Z drugiej strony co to za podejscie powiedz mi? albo bedziemy miec dziecię, wtedy bedziemy super szczesliwa spełniona rodzina, albo nie, wtedy bedziemy zyc w jakies ciaglej rozpaczy????? tak jakby nic innego na swiecie nie istniało.
Daj mu nacieszyc sie tobą, bo narazie ma tylko ciebie, bardzo cie kocha i potrzebuje i nie wiem czy chcialby zyc w tej ciaglej depresji. Zycie bez dzieci tez ma swoje uroki, tez daje szczescie, postaraj sie korzystac z tego co teraz macie, bo jak przyjdzie kruszynka na swiat (bo kiedys przyjdzie) zmiena sie wam priorytety
ah i jeszcze jedno, nikt naszym lubym nie bronił miec dzieci 10-15lat temu, mezczyzni teraz pozno decyduja sie na dzieci, wiec to sa ich swiadome decyzje, a konsekwencje tych decyzji ponosimy razem, jako para, decydując sie na wspolne zycie, sa to swiadome decyzje dorosłych ludzi. Nie wiem czemu my kobiety obarczamy się tak wielką odpowiedzialnoscią
tymira, karolcia33, skierka- kibicuję wam ogromnie... buziaki
Lila- o tak, bezsenne noce potrafią wyssac z człwieka resztki energii
As- jaki amant ci rosnie, bedzie łamał niewescie serca. załoze sie ze jutro sam bedzie sobie nakładał żel na włosy
))
nerowercia- rozumiem, tak jakbym czytała o sobie. Moi chłopcy byli po Clo po dwoch podejsciach. teraz juz 7 m-cy i nic, łapie sie wszystkiego, panikuje, kombinuję. Twoj gin ma racje nie mozna przyspieszac zycia
owieczka gdzie sie podziewasz?????
Pozdrawiam was wszystkie i zapraszam do siebie, tutaj deprecha wam minie
Milego dnia