reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

OK kilkanaście stron aż mnie oczy bolą ale zawsze warto:tak:
Może zacznę od przywitania bo nie miałam okzji witajcie silentenigma, smutna26 zapalam światełko dla waszych aniołeczków(***) one są teraz z wami jak każdy nasz aniołeczek patrzą się i pilnują nas z lepszego miejsca...zostańcie z nami...Przytulam...
anulka fotki śliczne twój mały człek jest cudowny, niedługo będziesz przytulać swego skarba do serducha JAK WY WSZYSTKIE ZAFASOLKOWANE OCZYWIŚCIE:-p
karolcia81 macie pół roku to jest bardzo mało czas tak szybko leci nacieszcie się sobą bo niedługo będziecie cieszyć się z waszej kruszynkii która napewno do was zawita:)
lila nie zazdroszczę ci koleżanki:no:
aniunia wierz w swoje maleństwo wszystko będzie dobrze kochana, niedługo twój szkrabek da ci kopniaka i usłyszysz wtedy echo że hej;-)
lina82 napewno rośnie napewno&&&&&&&&
emy pozdrawiam z mroźnej polski:-p
kłaczek kochana to ty weterynarzem powinnaś być minełaś się z powołaniem kochana i widac że poprostu kochasz kociaki więcej ludzi powinno być takich jak ty...A jak tam pilnujesz jeszcze szkrabów???Co tam u nich?? Bo u WAS widzę wszystko super i niech tak zostanie:-D:-D

KOCHANE BARDZO WAS LUBIĘ I ZDRADZĘ WAM COŚ W SEKRECIE:-p(w ciąży nie jestem:-() KILKA LAT TEMU POZNAŁAM OSOBĘ TZW WRÓŻKĘ ALE AKURAT W TO SŁOWO NIE WIERZĘ POPROSTU KOBITA MA DAR TAK TO NAZWĘ. ODWIEDZAŁAM TĄ PANIĄ REGULARNIE RAZ DO ROKU. WSZYSTKO CO POWIEDZIAŁA STAŁO SIĘ PRAWDĄ. ALE ZDRADZIŁA MI SEKRET. DNIA 31 GRUDNIA KAŻDEGO ROKU I TYLKO TEGO DNIA!!! NALEŻY WZIĄŚĆ CZYSTĄ KARTKĘ I TYLKO NA JEDNEJ STRONIE TRZEBA NAPISAĆ CO MA NAS SPOTKAĆ W NADCHODZĄCYM ROKU I MA TO BYĆ NAPISANE W CZASIE TERAŹNIEJSZYM I NAPEWNO NIE OD SŁÓW ŻE CHCIAŁABYM... TYLKO NP. JESTEM..... ZROBIŁAM....ITP. TĄ KARTKĘ NALEŻY NOSIĆ PRZY SOBIE NP. W PORTFELU W KALENDARZU PAMIĘTAJCIE NIE WSZYSTKO SIĘ NAPEWNO SPEŁNI ALE JAK SIĘ CAŁĄ SIŁĄ W TO WIERZY TAK BĘDZIE. JA JAK CO ROKU JUTRO BĘDĘ PISAŁA CO MNIE CZEKA W 2011ROKU.
A KORZYSTAJĄC ŻE JESTEM SPEŁANIENIA MARZEŃ KOCHANE MOJE ŻYCZĘ WAM BO W TYCH MARZENIACH SAME JUŻ WIECIE CO CHCECIE NIECH SIĘ NAM SPEŁNIAJĄ

Pozdrawiam was wszystkie i buziaki od Lucyferka mojego
 
reklama
EwelinaK, fajne to z kartką i może w sobie coś mieć. Zapisane słowa mają w psychice większą wagę niż powiedziane, jeśli zapiszemy coś co zależy od nas, będziemy do tego mocniej dążyć więc ma większe szanse na spełnienie, a to co od nas nie bardzo zależy, pozostaje w sferze sugestii, naszej wiary. Nie taki głupi myk. Jeśli chodzi o chłopców to mam wolne na razie. Rodzice wracają do pracy 04.01 i pewnie wówczas ja też wrócę, potem od 10.01 powinnam mieć free - scan mam w godzinach pracy, potem jadę do Polski, a oni mają sobie ściągnąć z Polski dziadka. Bilety w styczniu tanie, pewnie wyjdzie im taniej niż moja tygodniówka. Na weta się nie nadaję - nie wyobrażam sobie uśpienia zwierzęcia ani na przykład sterylizacji aborcyjnej, a to się robi. Wtedy co miałam kocięta z PP, jednego uśpiłam bo był już umierający - ja się poryczałam, techniczka która podawała Morbital ryczała razem ze mną. Walczyłyśmy o niego parę dni, panleukopenia nie diagnozuje się jednoznacznie więc nie do końca było wiadomo z czym walczymy. Był drugim który odszedł, tego samego dnia odszedł największy z nich. Zaszył się za meblami i tam odszedł, znalazłam go dopiero wybijając "plecy" meblościanki. Nie nadaję się na weta - chorobę i śmierć tych maluchów przeżywałam koszmarnie, a w tym zawodzie potrzebna jest odporność. Natomiast faktycznie kocham zwierzęta - nie tylko koty. Koty mam bo za bardzo lubię psy.
 
Anastazja- trzymam kciuki za Was , musi być dobrze i już.
Ewelinka- kurcze niesamowite z tą kartką , musze tak zrobić.To tylko jedną ,żecz trzeba napisać?
Kłaczek- no właśnie można zmusić tylko ,że tam ludzie na słowo wetetynarz dla zwierzęcia reagują śmiechem ," przecież to tylko kot , pies kto to widział" ,jak można patrzeć jak zwierze zdycha , tak jak auto potrąciło u teściów psa mieli go 15 lat i co i pozwolili mu sie męczyć okrutne.Dla mnie człowiek ,który nie ma serca do zwierząt nie ma też serca do ludzi może niepowinnam tak osądzać ,ale tak myśle.
 
kobietka22 kochana nie jedną rzecz tylko to ma dotyczyć wszystkiego co z tobą rodziną mężem ciocią i wójkiem związane ale ma to być tylko na jednej stronie kartki i kartki czystej babka mi to powiedziała w 2007roku byłam u niej po śmierci mojego męża i powiem wam że była to dla mnie najlepsza terapeutka:) i nie wiem jak ona to robiła ale prawie wszystko się spełniło nawet niestety śmierć mojego nienarodzonego dziecka tzn ona nie wiedziała że jestem w ciąży bo u niej nie byłam 1,5roku ale wtedy powiedziała że czeka mnie niestety strata bardzo bolesna znowu:( i po poronieniu przypomniałam sobie o tym co mi mówiła......
kłaczek bardzo interesuję się podświadomością człowieka i tak własnie jest jak napisałaś nawet sobie nie uświadamiamy kobitki kochane co ten nasz umysł potrafi!!! warto o tym poczytać naprawdę fajna lektura mam już kilka książek na ten temat:)
 
Ostatnia edycja:
Zmusić do szczepień chociaż psa przeciwko wściekliźnie - za brak szczepień lecą grzywny, to szczepienie jest obowiązkowe co roku. Nie wiem jak to teraz, ale kilka lat wstecz, wieszano na wsi ogłoszenia, albo ksiądz na ogłoszeniach mówił - konkretny dzień, przyjeżdżał do wsi wet i szczepił, wystarczyło psa przyprowadzić. Żeby ludzie nie musieli jeździć z łańcuchowymi psami do miasta bo czasem te łańcuchowe mało społeczne są i kłopotliwe w transporcie.
 
EwelinaK- witaj Słonko:-)


wysyłam fluidki, żeby się w końcu udało;-):tak:



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Witam babeczki!

Dawno mnie nie było i jak zwykle napisałyście co niemiara!

Czarna kochana Ty zawsze o mnie pamiętasz! Jestem wzruszona do łez !!!

U mnie jeżeli chodzi o dzieci, to wiadomo nic się nie zmieni przez najbliższy rok :( Czekam na wyniki ostatniej bety i tyle.
Jeżeli chodzi o nowości, to zatarł nam się samochód marki SAAB! Niech się ten rok skończy, bo naprawdę same nieszczęścia!
Na szczęście kupiliśmy, co prawda stare, ale jeżdżące Audi 80.

Buziaki
 
Już jestem, skończyło się na strachu.
Na szczęście był mój lekarz w szpitalu, uspokoił mnie , postanowiłam że nie ma co oszczędzać i chodzić na prywatne ubezpieczenie do niesprawdzonego lekarza, lepiej będę płaciła te 80zł za wizytę ale będę miała spokój.
Pęcherzyk ma 4,5 mm (wczoraj niby był tak mały że nie dało się zmierzyć), dostałam duphaston i zalecenie daleko nie wyjeżdżać, także wyjazd przełożony, a sylwestra spędzamy w domu. Wg usg 4tyg i 2 dni ,czyli by się zgadzało i z HCG i z terminem zapłodnienia:)
Idę coś przekąsić i obejrzę na spokojnie TV.
Dziękuję Wam dziewczyny że jesteście, bo mogę z Wami płakac i się cieszyć.
Tulę wszystkich mocno i przesyłam gorące buziaki:*
 
reklama
Już jestem, skończyło się na strachu.
Na szczęście był mój lekarz w szpitalu, uspokoił mnie , postanowiłam że nie ma co oszczędzać i chodzić na prywatne ubezpieczenie do niesprawdzonego lekarza, lepiej będę płaciła te 80zł za wizytę ale będę miała spokój.
Pęcherzyk ma 4,5 mm (wczoraj niby był tak mały że nie dało się zmierzyć), dostałam duphaston i zalecenie daleko nie wyjeżdżać, także wyjazd przełożony, a sylwestra spędzamy w domu. Wg usg 4tyg i 2 dni ,czyli by się zgadzało i z HCG i z terminem zapłodnienia:)
Idę coś przekąsić i obejrzę na spokojnie TV.
Dziękuję Wam dziewczyny że jesteście, bo mogę z Wami płakac i się cieszyć.
Tulę wszystkich mocno i przesyłam gorące buziaki:*
Super wieści.
Sylwester w domowym zaciszu też może być bardzo udany.
Wszystko zależy od naszego nastawienia.
;-):-):-):-)
 
Do góry