Prywatnie to spory koszt - spróbuj zawalczyć. Wiesz co? Jak mam takie blokady, to przygotowując się do "akcji", wmawiam sobie że to jak szachy - trzeba rozegrać partię, która tak w zasadzie mnie dotyczy, ale jest do rozegrania na zimno. Nie mam iść po emocjach, tylko mam udowodnić komuś że ma tu do powiedzenia tyle co Żyd za okupacji i im bardziej ten ktoś będzie się "stawiał" tym bardziej mam byc spokojna. Zadanie - załatwić skierowanie. Sposób - argumenty, upór, zimna krew. Ostatecznie zawsze możesz powiedzieć ginowi że jest dupkiem i iść do innego.
reklama
karollcia33
Fanka BB :)
witajcie dziewczyny
klaczek- o juz 10 tygodni minelo super trzymam za ciebie kciukiuda się musi
smutna26- witaj kochana przytulam mocno i zapalam światełko dla twojego Aniołka (*) zostań z nami krzycz placz i pisz
musimy się wspierać
isza- poczekaj do 3 stycznia i wtedy zobaczysz ale czuje ze bedzie ok
A ja dziś zrobiłam test szczerze mówiąc to nie wiem po co chyba już jestem przewrażliwiona ale niestety jedna kreska ale wszyscy mi mowia na okolo ze wygladam jakbym byla w ciazy
no nic pojde do lekarza to sie dowiem
a moj to mowi ze teraz napewno sie uda
no chiałabym ale juz sobie mowie co ma być to bedzie ale to latwo mowic a gorzej mi to wykonywac
jak to zrobic dziewczyny zeby o tym nie myslec macie jakis sposób?
AS a ty kochana gdzie zniknelas?
pozdrawiam
klaczek- o juz 10 tygodni minelo super trzymam za ciebie kciukiuda się musi
smutna26- witaj kochana przytulam mocno i zapalam światełko dla twojego Aniołka (*) zostań z nami krzycz placz i pisz
musimy się wspierać
isza- poczekaj do 3 stycznia i wtedy zobaczysz ale czuje ze bedzie ok
A ja dziś zrobiłam test szczerze mówiąc to nie wiem po co chyba już jestem przewrażliwiona ale niestety jedna kreska ale wszyscy mi mowia na okolo ze wygladam jakbym byla w ciazy
no nic pojde do lekarza to sie dowiem
a moj to mowi ze teraz napewno sie uda
no chiałabym ale juz sobie mowie co ma być to bedzie ale to latwo mowic a gorzej mi to wykonywac
jak to zrobic dziewczyny zeby o tym nie myslec macie jakis sposób?
AS a ty kochana gdzie zniknelas?
pozdrawiam
smutna26 ze mnie też leciały skrzepy i to takie 2x2.5 cm, więc nie martw się. Krwawiłam ponad 3 tygodnie. Lekarz mi mówił, że jeśli to nie są krwotoki to jest to normalne. Mniej więcej po 5 tyg od zabiegu dostałam okres który trwał 9 dni więc miałam wrażenie że ta krew leci i leci i że to nigdy się nie skończy.
[*] dla Twojego Aniołka
kłaczku każdy kolejny dzień na Twoim suwaczku sprawia, że się uśmiecham a jak zobaczymy tu wszystkie napis 40 tydzień to dopiero radość będzie
mi się końcyz cykl, ale starań w tym miesiącu nie było w odpowiednich dniach. Zaczynam w 2011, bo 2010 był bardzo smutny dla mnie.
Zaobserwowałam , że owulacja była i w tym i w tamtym miesiącu na bank, więc oby tak dalej jest nadzieja a to najważniejsze
[*] dla Twojego Aniołka
kłaczku każdy kolejny dzień na Twoim suwaczku sprawia, że się uśmiecham a jak zobaczymy tu wszystkie napis 40 tydzień to dopiero radość będzie
mi się końcyz cykl, ale starań w tym miesiącu nie było w odpowiednich dniach. Zaczynam w 2011, bo 2010 był bardzo smutny dla mnie.
Zaobserwowałam , że owulacja była i w tym i w tamtym miesiącu na bank, więc oby tak dalej jest nadzieja a to najważniejsze
K
kobietka22
Gość
Smutna26- tulę kochana bardzo mi przykro z powodu Waszej straty zapalam światełko dla Aniołka (*), ja miałam skrzepy kilka dni po zabiegu i trwało to trochę więc poszłam do innego ginka na kontrolę i powiedział ,że już niedużo zostało i powinno sie samo oczyścić w ciągu tygodnia ,a gdyby trwało dłużej to miałabym kolejny zabieg ,ale samo przeszło , lepiej skontaktuj się z jakimś dobrym ginkiem , bo u mnie właśnie był zabieg źle wykonany ,a boli cię brzuch i masz stan podgorączkowy?Bo ja miałam ciągle 37,3 i gin ten od zabiegu mówił mi ,że to normalne ,a ten drugi ,że tak być nie może i dał silniejszy antybiotyk ,który pomógł.
Owieczka - przepraszam ,jeśli jestem natrętem ,ale chce dobrze;-), chciałam zapytać czy miałaś też wymazy na mykoplasme, ureoplasme i chlamydie bo to powoduje przedwczesne pęknięcia wód płodowych i poronienia , u mnie wykryto urepalasme z tym ,że ja bardzo wcześnie poroniłam i naczytałam sie o tym dlatego wszystkim polecam takie badanie bo to świństwo nie daje objawów,ale pewnie miałaś już robione.
Kłaczek- ja jak miałam swojego pupilka pieska to spał ze mną w wyrku dopiero jak M sie wprowadził to sie zmeniło ,nauczył sie ,że zwierzęta mają miejsce na podwórku i nie wpuszczał go do pokoju bo sierść biedny piesek nie wiedział za co ,ale potem zakumał ,że jak M w pracy to może ze mną leżakować i jak tylko usłyszał chód M na schodach to sie sam ewakuował;-)cwana bestia była, chciałabym kolejnego pupilka ,ale boję sie bo tamtego musiałam zawieść na uśpienie i to było ciężkie miałam go od 9 roku życia, to straszne uczucie stracić takiego przyjaciela bo on wszedzie za mną chodził nawet jak miałam @ i bolał mnie brzuch to pakował sie koło mnie kulił sie w kłębek i plecami do mojego brzucha przytulał i wiesz ,że pomagało?:-)Teraz patrze coraz częściej na okoliczne schronisko mają jesienne pieski i inne przytulasy, M też jakby zmienił zdanie co do domowych zwierzątek powiedział ,że może byśmy jakiegoś przygarnęli ,a ja go zapytałam co zrobi jak sie okaże u teściów ,że pies ,który zwykle mieszka z nami w domu ma nagle zostać na mrozie na podwórku ,a M powiedział ,że wtedy teściowa nie miałaby nic do gadania bo to byłby domowy piesek ,(acha a mi kaktus wyrośnie na głowie) .Jeszcze doszedłby głos szwagierki ,że dziewczyny na koty i psy uczulone ,a ja nie miałabym serca tak go zostawiać na dworze.
Anastazja - nie próbujemy bo M jeszcze wypłaty z 10 grudnia nie dostał jedziemy na zaliczce bo szefowa sie pod ziemię zapadła i znowu wróciła groźba upadku firmy.Ciągle pod górkę.
Owieczka - przepraszam ,jeśli jestem natrętem ,ale chce dobrze;-), chciałam zapytać czy miałaś też wymazy na mykoplasme, ureoplasme i chlamydie bo to powoduje przedwczesne pęknięcia wód płodowych i poronienia , u mnie wykryto urepalasme z tym ,że ja bardzo wcześnie poroniłam i naczytałam sie o tym dlatego wszystkim polecam takie badanie bo to świństwo nie daje objawów,ale pewnie miałaś już robione.
Kłaczek- ja jak miałam swojego pupilka pieska to spał ze mną w wyrku dopiero jak M sie wprowadził to sie zmeniło ,nauczył sie ,że zwierzęta mają miejsce na podwórku i nie wpuszczał go do pokoju bo sierść biedny piesek nie wiedział za co ,ale potem zakumał ,że jak M w pracy to może ze mną leżakować i jak tylko usłyszał chód M na schodach to sie sam ewakuował;-)cwana bestia była, chciałabym kolejnego pupilka ,ale boję sie bo tamtego musiałam zawieść na uśpienie i to było ciężkie miałam go od 9 roku życia, to straszne uczucie stracić takiego przyjaciela bo on wszedzie za mną chodził nawet jak miałam @ i bolał mnie brzuch to pakował sie koło mnie kulił sie w kłębek i plecami do mojego brzucha przytulał i wiesz ,że pomagało?:-)Teraz patrze coraz częściej na okoliczne schronisko mają jesienne pieski i inne przytulasy, M też jakby zmienił zdanie co do domowych zwierzątek powiedział ,że może byśmy jakiegoś przygarnęli ,a ja go zapytałam co zrobi jak sie okaże u teściów ,że pies ,który zwykle mieszka z nami w domu ma nagle zostać na mrozie na podwórku ,a M powiedział ,że wtedy teściowa nie miałaby nic do gadania bo to byłby domowy piesek ,(acha a mi kaktus wyrośnie na głowie) .Jeszcze doszedłby głos szwagierki ,że dziewczyny na koty i psy uczulone ,a ja nie miałabym serca tak go zostawiać na dworze.
Anastazja - nie próbujemy bo M jeszcze wypłaty z 10 grudnia nie dostał jedziemy na zaliczce bo szefowa sie pod ziemię zapadła i znowu wróciła groźba upadku firmy.Ciągle pod górkę.
Mganusik i tak jeszcze całe 30 - dużo. Dla mnie też 2010 był smutny, choc były w nim i dobre chwile. Jak to w życiu. Nie oglądam się na daty, po prostu żyję. W czerwcu strata, w październiku nowe życie, mam nadzieję że lipiec przyniesie nam szczęsliwe rozwiązanie i będziemy już tulić małego ludka. Czekamy na to.
Kobietka, u nas inny układ od początku. Rajmund od dziecka miał pieska. Sunię konkretnie, jakieś takie rozmiar s, typ emerycka skiała, czyli krótkowłose ogólnokundlowate ale bardzo mądre i bardzo oddane stworzenie. Cała rodzina ją ubóstwiała, a że mieszkali w bloku więc siłą rzeczy pies był domowy. Kiedy zachorowała na cukrzycę, wet sugerował uśpienie, a oni postawili ją na diecie i ludzkiej insulinie i tak dożyła przyzwoitego wieku. Potem nie chcieli już psa. Futro zaistniała bo w domu było pusto bez zwierzaka, a ją właśnie na osiedlu wywalono z domu, była w ciąży i potrzebowała domu, przy czym z racji naszego trybu życia pies nie wchodził w grę. A że blok, to kot stricte domowy. Urodziła Kłaczka, został. Potem Tysław bo Kłaq męczył matkę okrutnie chcąc się bawić, potem dwie @@ bo mi się żal zrobiło tak cudnych kotów po takich przejściach i zrobił się Pięciokot. Rozpuszczone są - mea culpa, ale nie tylko mea bo to nie ja nauczyłam Miyuki darcia mordy w łazience żeby jej kran odkręcić bo hrabinia życzy sobie pić z kranu. To Rajmund. I to on jęczy rano że kiepsko spał bo koty zaległy łóżko i nie mógł sie ruszyć żeby nie skopać - ja takich oporów nie mam. A faktycznie koty czują smutek, czują kiedy źle się czuję i wtedy przeważnie przyłażą się głaskać. I jaka satysfakcja, kiedy bita przez poprzednią właścicielkę Hino, która nie pozwalała się dotknąć, po z górą roku u mnie wskoczyła do łóżka i przez chwilę pozostała w nim mrucząc! Dzis mamy gorszy dzień w temacie kocim bo Miyuki jest golona - moja wina, zapuściłam ją i porobiły sie filce. Na szczęście ona jest głucha i nie boi się maszynki, tylko wq...ia ją zniewolenie.
Kobietka, u nas inny układ od początku. Rajmund od dziecka miał pieska. Sunię konkretnie, jakieś takie rozmiar s, typ emerycka skiała, czyli krótkowłose ogólnokundlowate ale bardzo mądre i bardzo oddane stworzenie. Cała rodzina ją ubóstwiała, a że mieszkali w bloku więc siłą rzeczy pies był domowy. Kiedy zachorowała na cukrzycę, wet sugerował uśpienie, a oni postawili ją na diecie i ludzkiej insulinie i tak dożyła przyzwoitego wieku. Potem nie chcieli już psa. Futro zaistniała bo w domu było pusto bez zwierzaka, a ją właśnie na osiedlu wywalono z domu, była w ciąży i potrzebowała domu, przy czym z racji naszego trybu życia pies nie wchodził w grę. A że blok, to kot stricte domowy. Urodziła Kłaczka, został. Potem Tysław bo Kłaq męczył matkę okrutnie chcąc się bawić, potem dwie @@ bo mi się żal zrobiło tak cudnych kotów po takich przejściach i zrobił się Pięciokot. Rozpuszczone są - mea culpa, ale nie tylko mea bo to nie ja nauczyłam Miyuki darcia mordy w łazience żeby jej kran odkręcić bo hrabinia życzy sobie pić z kranu. To Rajmund. I to on jęczy rano że kiepsko spał bo koty zaległy łóżko i nie mógł sie ruszyć żeby nie skopać - ja takich oporów nie mam. A faktycznie koty czują smutek, czują kiedy źle się czuję i wtedy przeważnie przyłażą się głaskać. I jaka satysfakcja, kiedy bita przez poprzednią właścicielkę Hino, która nie pozwalała się dotknąć, po z górą roku u mnie wskoczyła do łóżka i przez chwilę pozostała w nim mrucząc! Dzis mamy gorszy dzień w temacie kocim bo Miyuki jest golona - moja wina, zapuściłam ją i porobiły sie filce. Na szczęście ona jest głucha i nie boi się maszynki, tylko wq...ia ją zniewolenie.
owieczka81
Aktywna w BB
Klaczek ja nie rozumiem sluzby zdrowia w UK,niestety. Dla mnie to wszystko jest glupie gadanie, ze ciazy sie nie traktuje jako ciazy do 12 tygodnia. Kazdy wie ze pierwszy trymestr jest najgorszy i naprawde wiele razy trzeba naturze pomoc.Tutaj w US jest troche lepiej-pierwsze badanie usg robi sie miedzy 8 a 10tc,chyba ze sa jakies problemy to wtedy robia wczesniej.Oni tylko nie sprawdzaja szyjki macicy na rutynowych badaniach albo usg.Moja znajoma ze Slowacji mowila ze tam zawsze na kazdej wizycie robia usg i szyjke sprawdzaja.Gdybym byla w ciazy w Slowacji-pewnie by wylapali ze cos sie nie tak dzialo.
Graffa ten profesor to chyba jakis niedouczony jest, moze zapomnial wiele z czasow jak jeszcze cos zagladal w literature szczegolnie kliniczna. ZAWSZE jak u kogos podejrzewa sie slaba szyjke zaklada sie szef.Niby moze byc tak ze szyjka jak raz byla slaba to drugi raz moze nie byc ale zaklada sie ze bedzie i szef sie zaklada.
Kobietka ja nie wiem czy mialam takie badania robione o ktorych piszesz.z czego to sa wymazy?mozna zrobic w kazdej chwili?ja mialam duzo badan z krwi(robili na toxo i cytomegalie to napewno, jakie jeszcze nie wiem, ale pobrali duzo krwi),patrzyli na lozysko po stronie matki i po stronie dziecka,plyn owodniowy-robili posiewy. Jak mi robilo te badania bylam w szpitalu i wielkim szoku wiec nie pamietam.
Wiecie kiedy aniunnia ma usg dzis? Cos sie nie odzywa,troche sie martwie.
anastazja trzymam kciuki za jutrzejsze badanie krwi, bedziesz miala wyniki na nastepny dzien? daj znac.bardzo Ci kibicuje
Graffa ten profesor to chyba jakis niedouczony jest, moze zapomnial wiele z czasow jak jeszcze cos zagladal w literature szczegolnie kliniczna. ZAWSZE jak u kogos podejrzewa sie slaba szyjke zaklada sie szef.Niby moze byc tak ze szyjka jak raz byla slaba to drugi raz moze nie byc ale zaklada sie ze bedzie i szef sie zaklada.
Kobietka ja nie wiem czy mialam takie badania robione o ktorych piszesz.z czego to sa wymazy?mozna zrobic w kazdej chwili?ja mialam duzo badan z krwi(robili na toxo i cytomegalie to napewno, jakie jeszcze nie wiem, ale pobrali duzo krwi),patrzyli na lozysko po stronie matki i po stronie dziecka,plyn owodniowy-robili posiewy. Jak mi robilo te badania bylam w szpitalu i wielkim szoku wiec nie pamietam.
Wiecie kiedy aniunnia ma usg dzis? Cos sie nie odzywa,troche sie martwie.
anastazja trzymam kciuki za jutrzejsze badanie krwi, bedziesz miala wyniki na nastepny dzien? daj znac.bardzo Ci kibicuje
kłaczku dlaczego od razu zakładać że skoro leki to znowu musze stracić dziecko proszę nie pocieszaj mnie w ten sposób bo to boli szczególnie że straciłam pierwsze dziecko przez tabletki antybiotyk .... a z tymi lekami co mam teraz lekarz powiedzial ze moge zajsc w ciąże i ze na tarczyce to si leki bierze tez podczas ciaży bo niezagrazaja
Owieczko, a czemu próbujesz rozumieć system? Obowiązuje zasada wróbelka. Anglicy wychodzą z założenia że jak się ma urodzić to się urodzi. Dosłownie tak mi powiedziała położna.
Jezu, isza, nie tak! Pamiętam ze pisałaś o wstrzymaniu starań ze wzgl. na leczenie tarczycy i na tym etapie jestem, toteż jak raz i drugi trafiam na Twoje wątpliwości związane z ew. zajściem w ciążę, to mi tak trochę się chłodno robi czy aby nie ryzykujesz niepotrzebnie, czy na ciąża przy tych lekach jest bezpieczna, czy nie ryzykujesz kolejnej straty zachodząc teraz. Ale skoro lekarz dał Wam zielone światło to już jestem spokojna. Po prostu się bałam.
Jezu, isza, nie tak! Pamiętam ze pisałaś o wstrzymaniu starań ze wzgl. na leczenie tarczycy i na tym etapie jestem, toteż jak raz i drugi trafiam na Twoje wątpliwości związane z ew. zajściem w ciążę, to mi tak trochę się chłodno robi czy aby nie ryzykujesz niepotrzebnie, czy na ciąża przy tych lekach jest bezpieczna, czy nie ryzykujesz kolejnej straty zachodząc teraz. Ale skoro lekarz dał Wam zielone światło to już jestem spokojna. Po prostu się bałam.
graffa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2010
- Postów
- 61
Owieczko - ja wiem że taki szew się zakłada - ale to nie ja studiowałam medycyne... on specjalista tak postanowil - a później w szpitalu powiedzieli tylko, że za takie zaniedbania odbiera się prawo wykonywania zawodu... ale powiedział mi też lekarz"teraz to ci tego nikt nie udowodni". to ewidentny błąd lekarski.niedopatrzenie. A ja nie mam dziecka...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 69 tys
Podziel się: