lilszar Ja tak mialam plamilam bardzo dlugo i to mnie nie pokoilo wiec poszlam do lekarza zrobil mi usg i powiedzial ze najprawdopodobniej mam jeszcze jakies resztki ale powiedzial poczekajmy na pierwsza miesiaczke kiedy juz dostalam to poszlam na kolejne usg i okazalo sie ze mam jeszcze resztki po poronieniu poprostu zle zostalam wyczyszczona,Wiec ty tez idz do lekarza.
reklama
Witam w niedzielę.
wczoraj wieczorkiem Darek przywiózł szafkę do Kubusiowego pokoju.
Wstałam trochę mu pomóc .On złożył i ustawił ,a ja powycierałam kurze przy okazji u małego w pokoju.
Potem znów wstałam ,żeby Klaudii i Jasiowi kolację zrobić czyli spagetti.Tyle,że z sosem gotowanym ,a nie smażonym ,bo Jasiek jest po zapaleniu wątroby.
W sumie uzbierało się jakieś 2 godzinki mojego łażenia po domu.
Niestety w nocy bóle powróciły.
Od rana znów jestem na Dicloratio i Pyralginie.
Darek nadal nie pozwala mi wstać.Znów dostałam śniadanie od męża i laptopa od córki do łóżka. ;-)
Ale już chcę wstać...
Mam dość leżenia...
wczoraj wieczorkiem Darek przywiózł szafkę do Kubusiowego pokoju.
Wstałam trochę mu pomóc .On złożył i ustawił ,a ja powycierałam kurze przy okazji u małego w pokoju.
Potem znów wstałam ,żeby Klaudii i Jasiowi kolację zrobić czyli spagetti.Tyle,że z sosem gotowanym ,a nie smażonym ,bo Jasiek jest po zapaleniu wątroby.
W sumie uzbierało się jakieś 2 godzinki mojego łażenia po domu.
Niestety w nocy bóle powróciły.
Od rana znów jestem na Dicloratio i Pyralginie.
Darek nadal nie pozwala mi wstać.Znów dostałam śniadanie od męża i laptopa od córki do łóżka. ;-)
Ale już chcę wstać...
Mam dość leżenia...
As - rozumiem Twoja niechęć do leżenia, bo to jest trudne, kiedy można by w tym czasie tyle rzeczy porobić. Ale jak sama widzisz, wstawanie Ci jeszcze nie służy, więc leżakuj. Włącz sobie jakiś dobry film, zajmij się buszowaniem po internecie. Dla Twojego zdrowia - warto. Przytulam na pocieszenie!
Aneczkab23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 167
Witam w niedzielny poranek!!
Lilszar witaj i zostań z nami. Dla twojego Aniołka zapalam (*). Ja też poroniłam w 12 tygodniu ale nie miałam takich kłopotów, najlepiej zgłoś się jak najszybciej do lekarza.Mogą to być tylko nerwy ale nie tylko ,nie bagatelizuj ich.
As niestety nikt nie lubi długo leżeć w łóżku ale to dla twojego dobra , idą święta a twoja rodzinka na pewno by nie chciała żebyś wylądowała jeszcze w szpitalu . Twoj organizm jest zmęczony i daj mu się zregenerować. Pamietaj zdrowie jest ważniejsze I gratulacje dla męża że nie pozwolił ci wstać :-);-)
Lilszar witaj i zostań z nami. Dla twojego Aniołka zapalam (*). Ja też poroniłam w 12 tygodniu ale nie miałam takich kłopotów, najlepiej zgłoś się jak najszybciej do lekarza.Mogą to być tylko nerwy ale nie tylko ,nie bagatelizuj ich.
As niestety nikt nie lubi długo leżeć w łóżku ale to dla twojego dobra , idą święta a twoja rodzinka na pewno by nie chciała żebyś wylądowała jeszcze w szpitalu . Twoj organizm jest zmęczony i daj mu się zregenerować. Pamietaj zdrowie jest ważniejsze I gratulacje dla męża że nie pozwolił ci wstać :-);-)
Ostatnia edycja:
witam
agamati, trawa, kaira dziękuję za pamięć cmokaski dla was
nie było mnie chwilkę, bo dorobiłam się zapalenia oskrzeli przez te moje przechodzone przeziębienie i po antybiotyku jestem taka śpiąca, że nawet na komp nie miałam siły wchodzić, mam L4 póki co, w poniedziałek ide do kontroli. Ze staranek oczywiście nici, bo przy antybiotyku nie chcę ryzykować, więc póki co wychodzi na to, ze po nowym roku rozpoczniemy
Tak poza tym trochę przemyślałam wszystko, poszperałam jeszcze i wychodzi na to, że jeszcze muszę dla wszelkiego spokoju wybrać się do endokrynologa z tą moją tarczycą, bo co prawda wyniki wyszły ok, ale tarczyca jest powiększona na szyi co świadczy prawdopodobnie o wolu obojętnym niehormonozależnym, który też nadaje się do leczenia, bo nieleczone może być powodem poronień. Co najlepsze, mama mi przypomniała, że parę lat temu już byłam leczona na tarczycę, ale przestałam chodzić do endo bo nie miałam czasu :/ No kto by się wtedy za młodu spodziewał, ze coś takiego mnie spotka?? Nie wiem czy to jest to, ale moja mama miała podobną sytuację, tzn. w ciąży ze mną lekarz zauważył, ze ma powiększoną tarczycę więc zaczął ja leczyć i było ok, po mnie mama była w ciąży raz jeszcze i leczyła się na tarczycę (wole obojętne-wyniki ok) do czasu aż jej mądra pani ginekolog kazała odstawić leki na tarczycę, bo stwierdziła, ze zabije dziecko, to był 6 miesiąc ciąży - mama odstawiła leki, za 2 tygodnie straciła ciążę. Nie wiem laski czy sytuacja powtarza się u mnie, ale jak tak jest muszę jeszcze to sprawdzić, bo nie wybaczę sobie jak przez takie cuś stracę kolejne dziecko. Wiem, ze może któraś z was pomyśli, że jestem nawiedzona, ale mam jakieś wewnętrzne przeczucie, że to dobry trop, oby
Pati gratulacje kochana!!! Ucałuj Michałka od e-ciotki
Karolcia81 po tym co piszesz, nadzieja jest i to realna. Ciesze się bardzo, ze trafiłaś na dobrego specjalistę, bo to jest najważniejsze!!! A to, że staranka się troszeczkę odwleką to nic, najważniejsze że z pomocą leków jest nadzieja. Oj wiele bym dała, żeby dowiedzieć się co było przyczyną moich strat, dlatego twoim przykładem jeszcze grzebię w swoich wynikach i literaturze, żeby tak jak ty niczego nie przegapić. Wierzę, ze nam się uda i będziemy się cieszyć bobasami
Aneczkab serdeczne gratulacje, trzymam kciuki za nudne miesiące ciąży
As dzielna jesteś, cały czas myślę o tobie
Kłaczek jak samopoczucie??
Aga34 gratuluję kolejnych II kreseczek
kaska co u ciebie??
słonka za wszystkie trzymam kciuki czekające na II upragnione kreseczki, myślami jestem z nowymi aniołkowymi mamami i mocno trzymam kciuki za nasze kochane ciężarówki, które czekają na porody-mam nadzieje, ze będą takie szybkie jak u Pati
pozdrawiam was wszystkie
agamati, trawa, kaira dziękuję za pamięć cmokaski dla was
nie było mnie chwilkę, bo dorobiłam się zapalenia oskrzeli przez te moje przechodzone przeziębienie i po antybiotyku jestem taka śpiąca, że nawet na komp nie miałam siły wchodzić, mam L4 póki co, w poniedziałek ide do kontroli. Ze staranek oczywiście nici, bo przy antybiotyku nie chcę ryzykować, więc póki co wychodzi na to, ze po nowym roku rozpoczniemy
Tak poza tym trochę przemyślałam wszystko, poszperałam jeszcze i wychodzi na to, że jeszcze muszę dla wszelkiego spokoju wybrać się do endokrynologa z tą moją tarczycą, bo co prawda wyniki wyszły ok, ale tarczyca jest powiększona na szyi co świadczy prawdopodobnie o wolu obojętnym niehormonozależnym, który też nadaje się do leczenia, bo nieleczone może być powodem poronień. Co najlepsze, mama mi przypomniała, że parę lat temu już byłam leczona na tarczycę, ale przestałam chodzić do endo bo nie miałam czasu :/ No kto by się wtedy za młodu spodziewał, ze coś takiego mnie spotka?? Nie wiem czy to jest to, ale moja mama miała podobną sytuację, tzn. w ciąży ze mną lekarz zauważył, ze ma powiększoną tarczycę więc zaczął ja leczyć i było ok, po mnie mama była w ciąży raz jeszcze i leczyła się na tarczycę (wole obojętne-wyniki ok) do czasu aż jej mądra pani ginekolog kazała odstawić leki na tarczycę, bo stwierdziła, ze zabije dziecko, to był 6 miesiąc ciąży - mama odstawiła leki, za 2 tygodnie straciła ciążę. Nie wiem laski czy sytuacja powtarza się u mnie, ale jak tak jest muszę jeszcze to sprawdzić, bo nie wybaczę sobie jak przez takie cuś stracę kolejne dziecko. Wiem, ze może któraś z was pomyśli, że jestem nawiedzona, ale mam jakieś wewnętrzne przeczucie, że to dobry trop, oby
Pati gratulacje kochana!!! Ucałuj Michałka od e-ciotki
Karolcia81 po tym co piszesz, nadzieja jest i to realna. Ciesze się bardzo, ze trafiłaś na dobrego specjalistę, bo to jest najważniejsze!!! A to, że staranka się troszeczkę odwleką to nic, najważniejsze że z pomocą leków jest nadzieja. Oj wiele bym dała, żeby dowiedzieć się co było przyczyną moich strat, dlatego twoim przykładem jeszcze grzebię w swoich wynikach i literaturze, żeby tak jak ty niczego nie przegapić. Wierzę, ze nam się uda i będziemy się cieszyć bobasami
Aneczkab serdeczne gratulacje, trzymam kciuki za nudne miesiące ciąży
As dzielna jesteś, cały czas myślę o tobie
Kłaczek jak samopoczucie??
Aga34 gratuluję kolejnych II kreseczek
kaska co u ciebie??
słonka za wszystkie trzymam kciuki czekające na II upragnione kreseczki, myślami jestem z nowymi aniołkowymi mamami i mocno trzymam kciuki za nasze kochane ciężarówki, które czekają na porody-mam nadzieje, ze będą takie szybkie jak u Pati
pozdrawiam was wszystkie
Aneczkab23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2010
- Postów
- 167
Ilonka co do tarczy możliwe że masz rację i nie zaszkodzi to dokładnie sprawdzić zwłaszcza że już się kiedyś leczyłaś .Życzę teraz zdrówka i po nowym roku owocnych starań byle jak najszybciej jak to tylko będzie możliwe a na pewno się uda.
Karolcia jest nadzieja, dobrze że znalazłaś dobrego specjalistę który wie co robi i Wam pomoże a przerwa w starankach i leki dają nadzięję
Karolcia jest nadzieja, dobrze że znalazłaś dobrego specjalistę który wie co robi i Wam pomoże a przerwa w starankach i leki dają nadzięję
K
kaira24
Gość
Witam właśnie doczytałam, zafasolkowanie idzie znów parami
Aneczkab23- Gartulacje brzuchatku nudnych bezstresowych 8 miesięcy
Ilonko - bardzo dobrze robisz znam bardzo dobrą endokrynolog przyjmuje w Mysłowicach z Nfz ,jak będziesz chciaał dam namiary.
Zaciskam kciukasy za kolejne fasolinki przesylam~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~~~~~~~~~
I
Aneczkab23- Gartulacje brzuchatku nudnych bezstresowych 8 miesięcy
Ilonko - bardzo dobrze robisz znam bardzo dobrą endokrynolog przyjmuje w Mysłowicach z Nfz ,jak będziesz chciaał dam namiary.
Zaciskam kciukasy za kolejne fasolinki przesylam~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~~~~~~~~~
I
As, leżeć leżeć. Rwiesz się do pionu ale chyba za wcześnie by było.
Ilonka, fajnie że się objawiasz. Kuruj się przede wszystkim. Moje samopoczucie... dziś jakoś tak dziwnie bo mnie od rana cycki nie bolą więc nie żeby cykor, ale niepokój jest. Byliśmy na car boocie w Hemswell i nakupiłam owoców. Takich normalnych - jabłka, gruszki, mandarynki... Tanie były jak na tutejsze warunki. I kupiliśmy misia dla Pasożyta. Miałam nic dla niego nie kupować przed półmetkiem, ale był taki śliczny, jaśniutki, mięciutki, kochany misiek i tylko za funta. No to nie wydzierżyłam. A Twój pomysł z badaniami jest doskonały. Tarczyca potrafi narozrabiać więc warto ją mieć na oku. Wcale nie jesteś nawiedzona.
Ilonka, fajnie że się objawiasz. Kuruj się przede wszystkim. Moje samopoczucie... dziś jakoś tak dziwnie bo mnie od rana cycki nie bolą więc nie żeby cykor, ale niepokój jest. Byliśmy na car boocie w Hemswell i nakupiłam owoców. Takich normalnych - jabłka, gruszki, mandarynki... Tanie były jak na tutejsze warunki. I kupiliśmy misia dla Pasożyta. Miałam nic dla niego nie kupować przed półmetkiem, ale był taki śliczny, jaśniutki, mięciutki, kochany misiek i tylko za funta. No to nie wydzierżyłam. A Twój pomysł z badaniami jest doskonały. Tarczyca potrafi narozrabiać więc warto ją mieć na oku. Wcale nie jesteś nawiedzona.
reklama
Ssabrinaa
Podwójna Mama ☺️
Witam :-) wpadam wam pozyczyc milej niedzieli :-)
Aneczkab23 gratulacje i zdrowia zycze Tobie i Twojej fasolince,spokojnej ciazy :-);-)
U mnie niedziela jak zwykle taka sama jak kazda inna czyli lenistwo i nic wiecej zaraz trzeba dokonczyc obiad mezulek obiecal dokonczyc no ale juz zmienil zdanie i sie wymiguje
Zycze wam milej i spokojnej niedzieli :-)
Aneczkab23 gratulacje i zdrowia zycze Tobie i Twojej fasolince,spokojnej ciazy :-);-)
U mnie niedziela jak zwykle taka sama jak kazda inna czyli lenistwo i nic wiecej zaraz trzeba dokonczyc obiad mezulek obiecal dokonczyc no ale juz zmienil zdanie i sie wymiguje
Zycze wam milej i spokojnej niedzieli :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 70 tys
Podziel się: