reklama
Annas81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2009
- Postów
- 1 041
Kłaczku GRATULUJĘ jaka miła wiadomość! Życzę nudnej, spokojnej ciąży. Wydaje mi się, ze bez sensu jest brać duphaston bez badań, zwłaszcza, ze masz tylko na 2 tyg, chyba, ze ktoś Ci dośle. A nie możesz zrobić progesteronu sama, bez skierowania?
Ilonko też mi nie chcieli podać wyników przez tel. od razu mi o tym powiedzieli, co więcej nawet mąż, jeżeli nie ma upoważnienia, nie może odebrać. Wkurza to, ale z drugiej strony w takim laboratorium badaja różne rzeczy, moze czasami ktoś złosliwie chciałby się dowiedzieć, wiecie różni deb... chodzą po tym świecie.
Za wszystkie testujące trzymam kciuki!
Ilonko też mi nie chcieli podać wyników przez tel. od razu mi o tym powiedzieli, co więcej nawet mąż, jeżeli nie ma upoważnienia, nie może odebrać. Wkurza to, ale z drugiej strony w takim laboratorium badaja różne rzeczy, moze czasami ktoś złosliwie chciałby się dowiedzieć, wiecie różni deb... chodzą po tym świecie.
Za wszystkie testujące trzymam kciuki!
Z tego co wiem to "jesiennym mamusiom" dupka ładują z urzędu... Cholercia... Tak sobie myślę że 1/dziennie to nie zaszkodzi na pewno, z resztą kiedyś, dawno temu, z okazji starań jeszcze gin mi zalecił właśnie 1/dobę po owulacji. Potem miałam przyjść na kontrolę, ale wtedy nie zaskoczyło. Potem zaskoczyło, to z kolei duphastonu wcale nie przepisał, a teraz mam dziki plan jak tylko przyjdzie NIN zarejestrować się w przychodni i od razu pysk drzeć że jestem w ciąży, niedawno poroniłam, poza tym jestem stara a chcę urodzić to dziecko i w ogóle nie rozumiem jak w Polsce może być lepsza opieka niż w tym (tak bogatym podobno i rozwiniętym) kraju. Tłumacza mam dobrego - poradzi sobie.
O, tak - dzięki, Annas - chcę się nudzić w tej ciąży do samego końca. Jeśli chodzi o duphaston, powinno się udac załatwić dostawę z kraju. Zrobić badania... Kurcze, nie jestem pewna, może by się i udało, mam koleżankę w szpitalu w Bradford... Kawałek drogi, ale... spróbuję ją łapnąć.
O, tak - dzięki, Annas - chcę się nudzić w tej ciąży do samego końca. Jeśli chodzi o duphaston, powinno się udac załatwić dostawę z kraju. Zrobić badania... Kurcze, nie jestem pewna, może by się i udało, mam koleżankę w szpitalu w Bradford... Kawałek drogi, ale... spróbuję ją łapnąć.
Ostatnia edycja:
kłaczek jakby co to ja mam luteine podjęzykową w domu, jedno prawie cale opakowanie duphastonu tzn tylko jednej tabletki w nim brakuje, i mam tez luteine dopohwowa ale tez nie cale opakowanie tylko pare tam tego bylo, wiec pisz to ci wysle ale wg zrob sobie badanie progesteronu jak umisz gdzies, a na twoim miejscu to duphaston bym brala tylko wtedy jakby jakies plamienie wystapilo i no i wtedy pisz do mnie sprintem to ci wysle priorytetem w paczusce ;-)
aha i z tego co wiem to 1tabletka nic nie daje, bierze sie albo dwie na dobe albo trzy zaleznie od progesteronu, no i czy tabsy sa doustne czy dopohwowe bo te dopohwowe to sie lepiej whlaniaja i szybciej zaczynaja dzialac bo dzialaja bezposrednio no i nie przechodza przez caly uklad trawienia
aha i z tego co wiem to 1tabletka nic nie daje, bierze sie albo dwie na dobe albo trzy zaleznie od progesteronu, no i czy tabsy sa doustne czy dopohwowe bo te dopohwowe to sie lepiej whlaniaja i szybciej zaczynaja dzialac bo dzialaja bezposrednio no i nie przechodza przez caly uklad trawienia
As, ja po poronieniu byłam w Szpitalu Bródnowskim. Co prawda musiałam się stawić z samego rana, ale koło 13-14 byłam już wolna, no i kosztów w tysiącach nie było.
Kłaczek --gratulki.
Ja teraz miałam dupka 2x1
just -nigdy w życiu nie pójdę do bródnowskiego.
Już bym wolała do praskiego.
Problem w tym,że ja chcę mieć zabieg wieczorem ,a nie rano.
Tego w szpitalu mi nie zrobią.
U mnie w domu nikt oprócz Klaudii i męza nie wie,że ja byłam w ciąży i poroniłam.
Wolałabym,aby tak zostało.
Dlatego normalny szpital w 100% odpada.
reklama
Dzięki, Pati.b - faktycznie masz zasoby... ) Spokojnie, na razie wysłałam sms do Dory, chyba jest w pracy bo nie dotarł. Wiem, że najlepiej by było zrobić poziom progesteronu. W kwestii brać w razie plamienia... Poprzednim razem jak zaczęłam plamić to dziecko już dawno nie żyło - w szpitalu załadowali podtrzymanie nim zrobili usg, ale niepotrzebnie zupełnie bo nie było czego ratować. Kurcze, faktycznie wypadałoby dopaść GP i wywalczyć staranną opiekę od początku. Nic - w ciągu kilku dni powinnam mieć NIN i wtedy ruszę tut. przychodnię. Ew. Dorę jak się znajdzie pod telefonem - ona nie dość że pielęgniarka w tut. służbie zdrowia to jeszcze sprytna, zaradna osóbka.
As, dzięki. Aż mi głupio cieszyć się przy Tobie. Cholera, jest mi przykro.
Malwa, dziękuję - trafiło się jak ślepej kurze ziarno. Strach się cieszyć.
As, dzięki. Aż mi głupio cieszyć się przy Tobie. Cholera, jest mi przykro.
Malwa, dziękuję - trafiło się jak ślepej kurze ziarno. Strach się cieszyć.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 71 tys
Podziel się: