reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
kłaczku ja mam oprócz duphastonu 2xpo 1 to mam jeszcze luteine 2x po 1, i to od samego początku jak zaskoczę, a dopiero później badania, ale to już wybór do Ciebie należy. Generalnie progesteron albo wywyłoa miesiączka albo utrzyma ciąże. Jak nie miałam okresu po 60 dni to luteinę brałam 2x dziennie po 2 i wywoływała mi okres czasami po2 tyg brania. Nie zrozum mnie źle ale w Twoim wieku myślę, że ważne są hormony na podtrzymanie. Kurczę, że nie ma tam normalnego lekarza wrrrr.... szlak by to!!!! trzymam mocno kciuki za powodzenie!!! mam nadzieję że chociaż kwas foliowy łykasz :D
 
Witam :)
Nowym aniołkowym mamusiom współczuje i przytulam

Kłaczku - Gratulacje. Bardzo się cieszę. Wiem że boisz się cieszyć ale ta mała iskierka w tobie jest cudem wieć masz się z czego cieszyć. Dla nas aniołkowych mam taka wiadomość jest nadzieją. Życzę Ci nuuuuuuuuudnej spokojnej ciąży, zaprzyjaźnienia się z muszelką ;) bolących piersi i wszystkich tych okropnych ale jakże wspaniałych dolegliwości.

As - niech twoje katusze jak najszybciej miną

Cały czas śledze forum ale nie miałam sił pisać. Już jestem po @ (dlatego miałam małą załamkę) i od pt zaczynają się te ważne dni dla staraczek więc do dzieła. Postanowiłam że postaram się odganiać myśli i fałszywe objawy (zobaczymy czy wyjdzie mi to)
 
Isza przepraszam jeżeli cię obrażę ale ja bym może jeszcze jeden cykl odczekała i zobaczyła jak organizm reaguje na leki i po 3 tygodniach zrobiła kontrolne tylko TSH na razie. ja strasznie się bałam i wolałam odczekać i mieć mniejsze TsH niż czuć ten strach o fasolkę . Skoro wiesz z czym masz walczyć to walcz ale nie narażaj się na ten ból skoro możesz coś zrobić. przepraszam i trzymam kciuki
 
Isza zobaczysz wszystko się dobrze ułoży i fasolka się pojawi w odpowiednim momencie. Ja też długo czekałam, u mnie bardzo powoli spadały hormony u, płakałam ale czekałam i wiem jak to jest jak bardzo się chce być znowu w ciąży. Będę trzymać kciuki i się uda i będziesz nosiła pod serduszkiem takie brzdąca jak ja co mi nie daje posiedzieć przed komputerem bo mu ciasno wiec idę się myć i kolorowych snów dziewczynki!!!!
 
Cześć Dziewczyny,
Wróciłam, przeczytałam wszystkie 30 stron, które upisałyście.
Z góry przepraszam, że nie odpowiadam wszystkim, no ale nie jestem w stanie ...
Widzę, że niestety przybyły nowe Aniołkowe Mamusie- zapalam *** dla Waszych Maleństw!
Fasolowa - wzruszyła mnie Twoja historia. Ja też straciłam moją córeczkę w wysokiej ciąży, bo w 24 tc:-( Przytulam Cię mocno!

Kłaczek - gratulacje!

As - trzymam kciuki za jutrzejszy zabieg, szybko wracaj do normalności.

Widziałam, że pytałyście o mój wynik badania histopatologicznego. Otóż brzmi on tak:
"Pępowina i błony płodowe o strukturze prawidłowej. W przylegającej doczesnej obszary martwicy i neutrofilnych nacieków zapalnych. Łożysko o kosmkach zróżnicowanych pod względem wielkości, częściowo obrzękłych, w przestrzeniach międzykosmkowych obfite złogi włóknika".
I tyle. Moja gin powiedziała, że na podstawie tego wyniku trudno wskazać przyczynę. Mógł to być stan zapalny, ale też mogło się coś dziać wcześniej, bo ja zaczęłam krwawić od 15 tyg i to powtarzało się przez 4 kolejne tygodnie. Nie wiem, czy wszystkie badania, które teraz mam zlecone coś rozjaśnią, czy jest już na to za późno.
Czy któraś z Was spotkała się może z podobnym wynikiem badania histopatologicznego?
Z mojego wyniku badania histopatologicznego też wiele nie wynika, a właściwie to nic. Mój lekarz stwierdził, że nie znajdziemy tu żadnej przyczyny. Z sekcji zwłok też nic nie wynika. A przecież musiała być jakaś przyczyna!


Dziś mam ciężki dzień, właściwie to cały tydzień jestem strasznie rozklejająca się, łzy się same leją na ulicy, w domu, w sklepie, w kościele.... wszędzie. Do tego mnie okradli na ulicy, wszystkie dokumenty, kupę kasy, karty bankomatowe, kredytowe etc. A najgorsze, że w portfelu miałam jeszcze pamiątkę od męża...Załamka - ludzie są potworni!:crazy:
Straciłam zaufanie...

A za tydzień wracam do pracy i się zastanawiam czy się odnajdę i czy zdążę się pozbierać do tego czasu z moim rozklejaniem się.


Odebrałam dziś cześć wyników badań. chlamydia, antygenom łożyska, antykoagulant toczniowy- ujemne, ospa, różyczka - odporna, tokso IgM i IgG ujemne, cytomegalowirus IgM i IgG ujemne, mocz ok, morfologia ok, tylko cytologia gorsza, bo wyszło zapalenie, do przeleczenia. Idę do lekarza dopiero 3 grudnia, pewnie mi coś na to przepisze. Narazie wezme sobie lactovaginal, bo mi wyszła kiepska flora bakteryjna.
 
reklama
Do góry