reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

ilonka - myślę, że marne szanse na fasolkę po wczorajszych przytulankach (10dc, a moje cykle zwykle 30dniowe)..... mam zamiar powtórzyć spontaniczne bara bara we wtorek,czwartek i sobotę..... a może się uda..... jeśli nie to będę próbowała dalej.... w końcu dla nas też wyjrzy słońce!!!

karolcia - super, ze @ się rozkręciła...... jeszcze tylko jedna i do dzieła.....

Dziewczyny te aniołki są prześliczne!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Kłaczek piękne te ozdóbki!ze Ty nie pochwaliłaś się będąc w polsce.ja to nawet bombek nie mam...muszę zakupić w tym roku. w zeszłym nie miałam nastroju na choinkę ,święta były płaczliwe i nie wyobrażałam sobie choinki.a wczesniej to mieszkałam z rodzicami wiec wszystko było:)

w ogóle wy strasznie zdolne jesteście,już kiedyś pisałam,ze tylko ja dwie lewe ręce i nie biorę się za takie rzeczy nawet

Agamati bardzo spontaniczne jak już dni dokładnie wyznaczone:p ale kciuki trzymam oczywiscie
Karolciu dobrze niech się poleje oczyści a potem boboseksy;)
 
Witam się wieczorowo...

Dziewczyny dziś mam strasznie cięzki dzień... dół taki, że mam wrażenie, że z niego nie wyjdę... Cały dzień płaczę... Nie mogę zapomnieć tego co się stało.. W głowie mam tylko jedną myśl... że nigdy nie zostanę mamą.. Nigdy takie szczęście mnie nie spotka.. A jak siedziałam z siostrą i mamą i poinformowała nas , że myślą o trzecim dziecku to zaryczałam się prawie na śmierć.. Jest młodsza ode mnie.. A już mają taką pełną rodzinę.. Tak łatwo jej to przyszło.. Nie oszczędzała się.. jeszcze tydzień przed porodem szorowała podłogę na kolanach.. A ja? Robiłam wszystko, żeby dobrze było.. i na nic mi się to zdało.. Boję się, że lecząc tą wysoką prolaktynę to nic nie pomoże i dalej nam się nie uda... Tym bardziej, że już dwa cykle (albo trzy już sama nie wiem) fasolka się nie pojawiła.. a tamte ciąże były od "strzała"..
 
[B pisze:
ola**;[/B]6225068]Agamati bardzo spontaniczne jak już dni dokładnie wyznaczone:p ale kciuki trzymam oczywiscie

Ja planuję, ale co z tego wyjdzie się okaże :))) spontaniczne - w mniemaniu mojego M, bo on nie chce czuć się jak reproduktor i mam mu nie mówić kiedy wypadają te dni....
 
agamati ty to tak dni nie obliczaj, bo nie warto, trzeba iść na żywioł i czekać na efekt, bo jak będziesz planowała każde przytulania to będzie jeszcze bardziej bolało jak się nie uda, walcz ale plany odłóż na półeczkę :)

aniunia wiem, ze ci słońce ciężko, ale nawet nie dopuszczaj do siebie myśli, że nie zostaniesz mamą, bo zostaniesz nią tylko spokojnie. Dwa cykle to jeszcze nie tragedia, przytulajcie się na lajcie, nie myślcie o robieniu dzieci i szybciej się uda niż myślisz. Ja wiem, że każda z nas by chciała od tak zajść w ciążę ja też bym tak chciała, ale do tego też jest potrzebny spokój. Czytam cię już kochana od pewnego czasu i zauważam, że jesteś bardzo zdołowana i od razu się poddajesz a to też nie pomaga. Musisz zacząć pozytywnie myśleć, bo zablokujesz psychikę. Przytulam cię i proszę cię, myśl pozytywnie bo to naprawdę dużo daje. Musimy wszystkie być silne dla naszych aniołków i dla naszych fasolek, które już niedługo pojawią się w naszym życiu, wierzę w to bardzo mocno!!!

karolcia dobrze, że już @ się rozkręcił, chyba pomogła moja wysyłka priorytetem, bo mój @ dziś się skończył :)

As piękna gwiazdeczka, masz talent zdecydowanie. Jak samopoczucie?

karollcia owocnego baraszkowania :)

ja też już się żegnam, miłej nocy
 
karolcia81 przypomniał mi się artykuł w którejś z babskich gazet, gdzie pisali, że matka powinna zabrać swoją córkę na lody albo ciacho jak dostanie pierwsza miesiączkę, żeby pokazać jak w ważny etap w życiu właśnie wstępuje i świętować go. Ty tak samo czekałaś na 1 @, więc zasłużyłaś na duuuuże lody :biggrin2:

aniunia wiem co czujesz, ja też tak się rozsypałam ostatnio, że się nie mogę pozbierać :-(Zwłaszcza jak widzę tutaj nastoletnie Angielki w ciąży z piwem w jednej i papierosem w drugiej ręce i im się udaje a jak człowiek dba i się stara to nie wychodzi. ściskam Cię mocno i wierzę, że Ci się uda...przecież kiedyś musi się udać!!nie poddawaj się

kłaczek, As- zazdroszczę talentu, ja ledwo guzik umiem przyszyć:zawstydzona/y: te ozdoby są cudowne!!

annas81 dzięki za linka, bardzo ciekawa audycja
 
postaram się na jutro coś skombinować. Faktycznie nudzić to się nie masz prawa, ale takie zajęcie fajnie odpręża.
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D To zalezy kto bierze szydełko i wełnę do ręki, bo dla mnie te dwie rzeczy mogą leżeć na stole i powodują przerażenie, mdłości, trzęsawkę rąk i inne blee odruchy

a jeśli chodzi o szydełkowanie to ja niestety pojęcia o tym nie mam, więc nawet nie wiedziałabym od czego zacząć
z każdym dniem przebywania na forum lubię Cię Just coraz bardziej, normalnie czasem to jakbym siebie widziała ;-)

As - gratuluję Błażekowych sukcesów :tak:
Kłaczek - zobacz ja tu cichaczem na PW po ozdóbki, a tutaj każdy lgnie by coś mieć :-p

A jeszcze ostatnio po głowie mi chodzi co u Lili001?

Dziś więcej nie dam rady odpisać, pozdrawiam i miłej niedzieli :-D
 
Ostatnia edycja:
Cześć babeczki!

Wczoraj wróciłam ze szpitala. Zabieg bez komplikacji. Na usg znaleźli 3-y milimetrowy zarodek ale bez akcji serca, no i to był 11 tydzień, więc wiadomo, że dzidzia za mała.
Dostałam dwa tygodnie zwolnienia i antybiotyk.
Jak wracałam ze szpitala facet wymusił nam pierwszeństwo na skrzyżowaniu i znowu samochód do remontu, na szczęście nie na nasz koszt. To jakiś koszmar!

As cieszę się, że tak dobrze sobie radzisz! Ja też myślę, że rozpaczanie nie ma sensu. Uszy do góry i naprzód.

Ja wczoraj jeszcze na dokładkę byłam zobaczyć dzidzię koleżanki i było ok. Zero stresu, żadnych łez. Maluch bardzo fajny!

Sorki że nie piszę do wszystkich ale za dużo się tego nazbierało. Gratulacje dla świeżozafasolkowanych!
Buźka
 
reklama
Do góry