reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam
Nowe aniołkowe mamusie przytulam i witam.
straczki GO! do dzieła proszę .Tu musi się zaroić od fasolek

Anulka198424 trzymam kciuki i kibicuję

Karolcia tobie też gratuluje hihi tej wstrętnej @. Jak jest żle jak jej nie ma to też czasem źle. ja pierwszą miałam mega obfitą i mega bolesną przyszła 26 dni po zabiegu. Aż zrobiłam sobie bumele w pracy bo nie dałabym rady.

kłaczek jak dokładnie robisz te parówki? bo znam to ale w cieście fracuskim

As nie martw napewno po tabletach się rozkręci. takie sprawy często nabierają tempa w nocy.A te dzwoneczki super. Ja tak nie umiem. No i nie mam czasu praca i mój T. są bardzo czasochłonni

lilianna miłego czytania. prawie jak powieść hahaa

Ja za pół godziny idę do pracy na noc. Czekam na @ zostało 5 dni i już sobie wkręcam bolesność piersi jakieś ciągnięcie w podbrzuszu a za minutę mówię sobie ty wariatko to napewno nie to. Znowu sobie coś urajasz. hehe jak co miesiąc. Ostatnio tak się nakręciłam że @ przylazła o 3 dni później. No ale za bardzo tego pragnę by o tym nie myśleć i wrzucić na luz.
Następnego cyklu mojemu T. nie podaruję będę go eksploatować co 2 dni hahaha już mi go szkoda. Nawet wymyśliłam sobie plan (w tym min masarz erotyczny!!! no co trzeba sobie urozmaicać życie ). Dobra kończę ten poemat idę zarobić na chlebek papa
 
reklama
Ass - staram sie wyluzowac nawet nie wiesz jak bardzo bym chciala. Mysle ze nastroj taki temu mam bo za nie dlugo wybije godzina zero , czyli termin mojego porodu. Wtedy chyba przespie caly dzien
 
A ja się zastanawiałam co Angolom odbija - petardy, fajerwerki, hałasują, koty mi straszą a przecież do Sylwestra kawałek jeszcze. Ano, Guy Fawkes Day - mają rocznicę Spisku Prochowego przecież. Zapomniałam ze to dziś. Niby mieszkam w ciapatkowie, ale sami patrioci wokół.:)
As, coś w tym stylu też robię, z tym że mam różne wzorki. Jakbyś dostała fotkę to potrafisz "odrobić" wzór, czy musisz mieć schemat lub opracowujesz własny model? Mam trochę opracowanych wzorów na gwiazdki, dzwonki i aniołki, właśnie z przeznaczeniem na ozdoby choinkowe - skoro się nudzisz, to bym Ci jakoś zapodała i się baw.
Kłaczek wystarczą mi fotki .:tak::-):-)
Jak dobrze zrobione oczywiście.
Te dzwonki to tak po prostu .
Siadłam sobie wzięłam szydełko do ręki ,włóczkę i po godzince już były dzwoneczki.
Bez schematu czy czegoś takiego :tak::no::rofl2::rofl2::rofl2:
kłaczek mnie się w sumie nie nudzi ,bo ja mam co robić przy 4 osobowej rodzinie i psie jako członka ogniska domowego,ale z fundacji robimy kiermasz.
Kiermasz będzie ok 10 grudnia w jakimś hipermarkecie z różnymi pierdółkami na święta zrobionymi przez dzieci i kadrę fundacji.
Postanowiłam się dołączyć i trochę pierdółek do sprzedania im dorzucić.:-D:-D:-D
Z tych pieniążków będą paczki na święta dla naszych dzieciaczków i mikołaj ,więc chyba warto poświęcić trochę czasu .;-):-):-)
Jak masz jakieś fajne rzeczy to ja bardzo poproszę.:tak:



Witam
Nowe aniołkowe mamusie przytulam i witam.
straczki GO! do dzieła proszę .Tu musi się zaroić od fasolek


As nie martw napewno po tabletach się rozkręci. takie sprawy często nabierają tempa w nocy.A te dzwoneczki super. Ja tak nie umiem. No i nie mam czasu praca i mój T. są bardzo czasochłonni.


Ja za pół godziny idę do pracy na noc. Czekam na @ zostało 5 dni i już sobie wkręcam bolesność piersi jakieś ciągnięcie w podbrzuszu a za minutę mówię sobie ty wariatko to napewno nie to. Znowu sobie coś urajasz. hehe jak co miesiąc. Ostatnio tak się nakręciłam że @ przylazła o 3 dni później. No ale za bardzo tego pragnę by o tym nie myśleć i wrzucić na luz.
Następnego cyklu mojemu T. nie podaruję będę go eksploatować co 2 dni hahaha już mi go szkoda. Nawet wymyśliłam sobie plan (w tym min masarz erotyczny!!! no co trzeba sobie urozmaicać życie ). Dobra kończę ten poemat idę zarobić na chlebek papa

Kochana ja się nie martwię.
Co ma być to będzie .
Ja na pewno nic na to nie poradzę.
Zaczełam się śmiać z tego wszystkiego i jest mi dużo lżej.:tak::-):-):-)
 
Linnea - robię w drożdżowym cieście. Jeśli piekę chleb pszenny i nie bardzo razowy to się nie patyczkuję tylko zawijam parówy w takie chlebowe ciasto, ale właściwie to powinno być ciasto takie jak na bułki - drożdżowe, wytrawne. Naprawdę się nie kicham - wyrabiam dość zwarte ciasto, oddzielam kawałek, roluję na dość cienki wałek, spłaszczam ręką (nie mam tu wałka) i zawijam parówkę. Na blachę, jak podrośnie w piec. Przy okazji zauważyłam ciekawostkę - tu jest dziwna mąka. Dosłownie ani 5 minut nie wyrabiałam a ciasto odeszło zupelnie od ręki, gluten się rozkleił na cacy. W Polsce jednak trzeba było bardziej popracować. wcale mnie to nie cieszy - albo zboża naprawdę wysokoglutenowe, albo mąka "doprawiona". Inna rzecz, że widziałam w markecie mąkę "samorosnącą". Dosłownie taki napis na torebce. Nie kupiłam - pieron wie co za świństwo dosypali. Chyba że suszone drożdże...
As, postaram się na jutro coś skombinować. Faktycznie nudzić to się nie masz prawa, ale takie zajęcie fajnie odpręża. O, to ja jestem najbardziej odprężonym człowiekiem na ziemi chyba. :))

Już nie. Janiepierdykam, ale walą ognie sztuczne.

Skierka - spróbuj sobie znaleźć zajęcie, które wymusi myślenie. Coś, co Cię wciągnie, zajmie i zaangażuje tak na maxa. Mnie zawsze ratowało haftowanie obrazów - wciągało jak bagno, każdy kolejny element pojawiajacy się na kanwie był niewiadomą, czasem zapominałam się jak dziecko w piaskownicy i leciałam do kibelka z siku na ostatniej prostej. Na pewno masz jakąś pasję, która pozwoli odpiąć myślenie bo zajmie.
 
Ostatnia edycja:
jasne kochane :):):) tez chce spokojnie poczekac tylko ze za kazdym razem jak siusiam to sprawdzam czy wszystko ok jest nie tak jak poprzednim razem oby sie udalo teraz:)
ja ladnie daje teraz,ugotowalam rosol i pije normalnie z kubka bez makaronu to mnie upewnia ze jest fasolka bo wczesniejszym razem mialam to samo i ogorki kwaszone mniam:):))
 
Anulka, żadnego zdziwienia. Jak się znam, też będę latać do kibelka w majtki zaglądać - to już takie zboczenie zbiorowe na tym wątku. Chcę zajść w ciążę, a jednocześnie już się boję tego strachu. Trudno - taki deal. Rosołek jest mniamniuśny i tak z kubka to ja i bez ciąży mogę. Pod warunkiem że nie tutejsze kurczaki - nie wiem czym i jak karmią, ale tu kurczak jest tłusty potwornie i śmierdzi takim starym tłuszczem. Niefajne. Kupiłam ostatnio mrożone ćwiartki i filety - moje koty kochają fileta, a jak dałam kawałek to popatrzyły tylko z wyrzutem. Cholercia, mieli ludzie rację jak mówili że dobre jedzenie to tylko w Polsce. Chociaż... Gruszki kupiliśmy na car boocie. Od rolnika. Mówił że to bardzo stara odmiana. Zgadza się - pyyyszne były.
 
reklama
As - dzwoneczki bardzo ładne, ale jeszcze bardziej podoba mi się obrazek:) Przyznam, że nigdy nie próbowałam ani szydełkowania ani wyszywania, a bardzo mi się takie rzeczy podobają. Póki co jednak nie mam odwagi spróbować. Zatrzymałam się na etapie robienia biżuterii i kartek.
Skierka - polecam radę ze znalezieniem ciekawego zajęcia. To naprawdę czasami pomaga. Trzeba tylko trafić na coś, co Ci podejdzie. Ja kiedy wróciłam ze szpitala już "po", potrafiłam godzinami oglądać przepisy w internecie. Mój mąż patrzył na mnie z uśmiechem, kiedy pokazywałam mu kolorowe zdjęcia ciast, ciasteczek, zup itd. Chyba myślał, że mu żona oszalała. Znalazłam przy okazji sporo ciekawych stron i teraz zaczęłam praktykować. Nawet jak mi się za bardzo nie chce, to myślę sobie, że przynajmniej coś pożytecznego zrobię i póki jestem na urlopie to dokarmię męża:) Właśnie siedzi w piekarniku tarta z fetą i oliwkami:) Zobaczymy, co z tego wyjdzie:) Wiem, że to nie rozwiąże wszystkich problemów, ale jak już się czymś zajmę, to jest szansa, że przez ten czas nie będę myśleć. A jednak oczy mają też swoje granice w produkcji łez i potrzebują odpoczynku...
Trawa - trzymam kciuki za wyniki i życzę udanego odpoczynku:)
Anulka - gratuluję. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok i obędzie się bez atrakcji. Dużo spokoju Ci życzę i smacznego rosołku;)
Karolcia - z całą powagą gratuluję @. I niechaj będzie szybka i spokojna. Moja już dziś lekko odpuściła, ale przez dwa dni czułam się jak honorowy krwiodawca:\ pragnący oddać wszystko, co posiada. Mam nadzieje, że to tylko atrakcje pierwszego razu...
 
Do góry