reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Anulka198424 - mnie w pierwszej (szcześliwej :-) ) ciąży piersi zaczeły boleć w sumie od dnia owulacji. oprócz bólu, były twarde i żyłki powyłaziły. innych objawów nie miałam. dopiero od 8 tyg zaczełam wymiotowac.
trzymam kciuki za dorodne II kreseczki :-) i w efekcie dorodnego bobaska za 8 miesiecy :-)

zjola,as... życie pomimo swojego niezaprzeczalnego piękna jest też okrutne.... czy nie wystarczy jednej starty? nie potrafię tego zrozumieć... mam nadzieję, ze to następna ciąża będzie miała juz niedługo swój szcześliwy początek. a 9 miersięcy później szcześliy koniec.
 
reklama
Julitka, tym "ptaszkiem" toś mnie zaskoczyła. Kurcza, nie używać! Dowcip polega na tym że ja mam odwrotnie - coś tam jeszcze wydukam metodą Kalego może, ale jednak, gorzej ze tych kulomiotów nie rozumiem. A w temacie wpadek... Byłam tu w ub. roku na Boże Narodzenie i pojechaliśmy do Donna Nook na plażę fok. Bo tam co roku przypływają foki i rodzą małe, potem są ze 2 miesiące aż odchowają. I te małe foczki są w zasięgu ręki, aż specjalne tablice stoją zeby ich nie głaskać bo to dzikie zwierzęta i takimi mają zostać. Z resztą foka rozpoznaje swoje małe po zapachu i takie głaskane mogłaby odrzucić. Dość że pojechaliśmy tam, Rajmund jeszcze parkował auto a ja pognałam za wydmy bo mało jaja nie zniosłam zeby zobaczyć foki w naturalnym środowisku. No i wpadłam na plaże, widzę że Rajmund się wyłania zza wydmy i wołam:"Rajmund, foki!Są foki! Chodź szybko, cała masa fok!" Jakaś Angielka popatrzyła na mnie jak na to co pies w trawie zostawia, obeszła szerokim łukiem... To obrzydzenie w oczach pamiętam do dziś. Skojarzenie przyszło później, już po powrocie do Scunthorpe, kiedy usłyszałam jakiegoś młodziana jak sadził w telefon: "A fuck (FOK).... coś tam... A fuck...) Od tej pory nie używam tu słów "foka" i"fakt".
Zjolu - masz rację - od kopania dupa twardnieje, czy jak to inni mawiają: co nas nie zabije to nas wzmocni. Będziemy walczyć.
 
A jeśli chodzi o zachowania Anglików.... W Krakowie potrafią z siebie robić straszne @@, aż anegdotyczne. Ich weekendy kawalerskie, z chlaniem na umór, z przebierankami (czasem fajnymi, czasem nie do końca) i z demolowaniem knajp niekiedy... Z tym że w Krakowie oni są jak święte krowy - bo płacą - ale napatrzyłam się tych "gościnnych występów" do woli.
Natomiast foki... Sama się z tego śmieję, ale ta Angielka musiała sobie nieźle pomyśleć widząc tak bluźniącą kobietę.
 
widzisz Kłaczku, powiem Ci co raz usłyszałam od jednego Anglika/to akurat było w kontekście mojego pytania dlaczego oni nie uczą się języków obcych, a w ich radiu nie ma innych piosenek niż w języku angielskim-nie wiem, czy zwróciłaś na to uwagę/.otóż odpowiedział mi, że po co oni mają się uczyć innych języków, skoro po 1sze ich język jest uniwersalny i znany na całym świecie/to racja/, po 2gie jeśli ktoś przyjeżdża do ich kraju, to on powinien znać język/no też niby racja/, po 3cie-jak oni gdzieś jadą, to wydają w tym kraju tyle kasy, że to Ci co ich przyjmują powinni umieć się z nimi dogadać...hmm.no mam nadzieję, że takie podejście nie jest odzwierciedleniem myślenia wszystkich Anglików, ale na pewno wielu z nich.a może to jest wyraz tego, że oni się po prostu szanują i tyle. więc zupełnie odwrotnie niż u nas, gdzie jest przekonanie, ze najlepiej znać języki wszelkiej ludności napływowej, bo a nuż można jakiś interes ukręcić.
 
Hello

zjola,as przykro mi :( ale walczcie dalej - bo jest o co

Kłaczek ale ty masz pisane albo gadane powinnaś scenariusze pisać. Podziwiam twoją postawę jesteś chyba wiecznie uśmiechnięta i pełna wigoru. I do tego te fluidy pozytywnego myslenia. Uśmiałam się z tych fok

a umnie niestety stara bida. 2 @ mineła więc rozpoczeliśmy batalie :) średnio dobieram się do męża co dwa dni hahaha biedaczek. dziś chyba jest szczyt dni płodnych.
 
reklama
a_gala, no dziś wesoło na wieściach, więc tym bardziej pamiętajcie na cpp, że wszystkie kiedyś się tutaj niestety spotkałyśmy, ale upór i walka i niejednokrotnie mega determinacja /chociaż i nie raz konieczność wykazania się wielką cierpliwością/doprowadziły do sukcesu i pomalutku widać efekty w osobach cudnych buziek naszych dzieciaków:)
 
Do góry