reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Helloł babki ,
As i Zjola , juzu tak bym chciała żeby wszystko się szczęśliwie ułożyło , trzymam kciuki.
Ewelina 125 - no proszę nareszcie zajrzałaś , dworek rosnie i pięknieje , może nam uchylisz rąbka tajemnicy i pokarzesz jakieś zdjęcie?
Kłaczku , twoje posty przyciagają mnie przed kompa jak magnez , uwielbiam czytać , a jak u ciebie bedzie fasolina to zawyje ze szczęścia , buziaki i smyracze dla kotów.
 
reklama
Czarna, melduję posłusznie, ze jak nam sie uda posadzic drzewko to sie chyba zesr... ze szczęścia. Tylko nie wiem gdzie pozbyc się lęku.. Tu gin po 12tc, a nasze maleństwo odeszło w 10. Chcę, marzę żeby znów nosic w sobie maleńkie życie, a jednocześnie nie potrafię pozbyc sie obawy że ono też odejdzie cichutko, umrze nie wiedziec kiedy, nim zdązymy chocby zobaczyc jego bijace serduszko. Tak, będziemy się starac - nawet nie mówię Rajmundowi jak bardzo się boję bo to głupie bac się na zapas bo przecież nawet jeszcze nie jestem w ciąży, może nawet nie będę wcale, przecież stara rura jestem... Boję się marzyc.
 
hej
wiadomo już co z AS?? ma ktos do niej nr tel? miala miec lekarza na 12sta wiec juz pewnie cos wiadomo, martwie sie...

wonka zostan tu u nas jak juz wróciłas ;-)
 
Uff nadrobiłam

po pierwsze

AS OGROMNE KCIUKI TRZYMAM DAJ ZNAĆ.

Vjola- co tam sie stało kochana?
Kłaczek - no odlecieć to napewno nie odlecisz bez skrzydełek nie da rady :tak:dobrze kombinują żeby im nikt nie odleciał, a odgłosy ciekawe faktycznie , my kiedyś mieliśmy na górze młodych sąsiadów ,ale jak im sie drugi szkrab urodził to sie wyprowadzili , podśłuchiwaliśmy , może inaczej tego nie dało sie nie słyszeć i jak sobie wyobraże ,że czasem nas słyszą inni jak mamy wolną chate to ,aż mi głupio dzień dobry mówić bo sie krępuję:zawstydzona/y:

Karolcia- czas szybko zleci zobaczysz:tak:i będą boboseksy i napewno szybciutko sie uda.

Kasiu - witaj , każdy potrzebuje czasu mężczyźni też dobrze ,że nie naciskasz.Trzymam za was kciuki.

RatinaZ - Kochana witaj zapalam światełko dla Twojego Aniołka (*).Trzymam kciuki za wizyte.

Ewcia- to dobrze ,że postawili zarzuty temu lekarzowi ,a jaka będzie kara?dostaniecie odszkodowanie?
Agniesia82- nie martw sie kochana będzie dobrze, moja kumpela też przeszła niedawno chwile grozy , miała w grudniu poronienie ,a teraz jest w 3 miesiącu plamienia ustały i widziała już maluszka całe 28mm czego i Tobie życzę.

Ssabrinaa- to paskudna kurzaja , mam nadzieję ,że jednak skończy sie na mniejszej ilości zabiegów , silna babka jesteś więc napewno to przetrzymasz .

Zjola- super ,że betka wysoka fasolka będzie na bank trzymam kciuki.

Aneczkab- kochan to życzę zdówka i aby jak najszybciej udało sie tę torbiel wyleczyć.

Ikka- cieszę się ,że z maleństwem wszystko ok i trzymam kciuki aby kręgosłup wytrzymał.Może jakoś da sie tak dostosować ćwiczenia aby można było je wykonywać w Twoim przypadku, może właśnie jakieś domowe wizyty.

Agamati- trzymam kciuki aby udało ci sie zafasolkować , może jednak dasz rade Twojego M przekonać ,albo podstępnie wykorzystać:tak:
Lina82- kochana trzymam kciuki.

Czarna1978- kochana tule i zapalam światełko dla Aniołeczka (*).Bardzo mi przykro tym bardziej ,że Twój M sie tak zachował ,trudno mi sobie wyobrazić jak cierpisz bo co innego mieć wsparcie ,a co innego nie mieć go ze strony najbliższej osoby, próbowałaś może z nim pomówić tak szczerze i na spokojnie?

Isza- kochana ,wcześniej nie miałaś bolesnych miesiączek do piero teraz tak sie dzieje?Ja musze powiedzieć ,że też mi kg przybyło ,ale u mnie to na jesieni normalne tłuszczyk sobie magazynuje i musiałam dziś iść na zakupy kupić spodnie bo tylko jedna para mi została ,w którą sie mieszcze:zawstydzona/y:

Wonka.uk - witaj ,ja niestety nie mam wiedzy na temat ciąży pozamacicznej wiem ,że jeśli nawet jeden jajnik jest ni do uratowania to zostaje drugi i wtedy jest nadal sznas na kolejną ciąże.

Nerowercia- kochana może fajtycznie organizm musi sie dostosować i wszystko samo wróci do normy ,ale warto by wspomnieć o tym ginkowi , moja @ sie przeciągła do 16 dni ,ale to przez antykoncepcje , którą po 10 dniach odrzuciłam bo źle sie czułam.

Ewelina K2 - to trzymam kciuki abyście mogli na Święta zamieszkać w swoim gniazdku:tak:

ja dziś byłam na zakupach , a tak pozatym to @ przylazła punktualnie , no i zaczęłam stosować nospe zapobiegawczo i narazie (odpukać )wcale nie czuje ,że mam @:tak:i jest taka jakaś dziwna tzn na podpasce jak zwykle ,ale jak sie wycieram to taki różowy śluz mam pomieszany z brązowymi "gilasami" czasem są takie gilasy ,a czasem różowe gęste wodnite coś:baffled: sama nie wiem czemu tak ,może wcześniej sie nie przyglądałam jak mnie bolało jak zawsze, to wygląda tak jakby stara krew taka brązowa schodziła z takim świeżym śluzem i znowu sobie głowe nabijam ,że coś tam mam nie tak:-(

 
ja mam nr As już pisze do niej eska

As - nie ma w tej chwili internetu i nie może napisać.
Pojawił sie pęcherzyk malutki w macicy , beta słabo przyrasta , ale jest nadzieja , wg lekarzy i poziomu bety może to być 5 tydzień i być może to początek i dlatego takie zawirowania, a to co było widoczne przy jajniku się wchłania, w poniedziałek czeka ją kolejna wizyte wg lekarza wtedy powinno sie wszystko wyjaśnić, w tej chwili jest na duphastonie, macie pozdrowienia.Musiumy teraz trzymać mocno kciuki.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Rozmawiałam z As po wizycie....i pewnie Wam sama napisze, ale uchyle rąbka tejemnicy....właściwie to nadal nic nie wiadomo...beta przyrosła minimalnie...więc nie dobrze, progesteron jej spadł drastycznie przy braniu dupka...więc nie dobrze...i juz mieli znowu podjąć drastyczne decyzje, ale...wstrzymają się do poniedziałku...bo podobno coś maleńkiego pokazło się w macicy...ale nie potrafią nic więcej powiedzieć...
wysłali ja do domu...i w poniedziałek wyrok....albo wielkie szczęście!
normalnie masakra....nie wiadomo czy ma się cieszyć czy płakać....
 
reklama
As jestem z toba :)no moze jak juz sie cos pojawilo w macicy to wlasnie fasolka.trzymam mocna kciukasy

a ja juz dzis zaczynam w sumie to dopiero mi sie skoczyla @ ale juz bede pracowac nad tym i mam nadzieje ze sie szybko uda.trzymajcie kciuki
 
Do góry