reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kłaczek - biedne kotki :-(zdrówka im życzę

Dziewczyny czy to możliwe żeby w ciąży endometriozy sie nabawić , bo ja słyszłałam ,że ciąża leczy endometrioze i trudno z nią zajść w ciąze , moja psiapsióła jest w ciąży , pierwsze usg miała miesiąc przed zajściem i endometriozy nie wykrył lekarz, potem w 4tc miała usg dokładne i też endomeriozy nie było , po dwuch tygodniach kolejne , też o endometriozie nic lekarz nie gadał , teraz leży w szpitalu miała już dwa usg dzidzia zdrowa i sreduszko puka, i też tej chorobie nic nie było mowy , a wczoraj inny lekarz ordynator zrobił jej usg i powiedział ,że ma endometrioze ,a jak zapytała co to takiego to powiedział ,żeby sobie w necie poczytała:szok:moim zdaniem lekarz by już wcześniej widział skoro tyle razy miała usg robione .

Karolcia- trzymam za Was kciuki z całych sił:)
Renia- jak tam u lekarza?
Aninunia- głowa do góry będzie dobrze kochana.

zaraz lece do pracy :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Cześć babeczki moje kochane!

Czarna Ty jak zwykle o mnie pamiętasz! Jesteś kochana!
Kłaczku a Ty już za granicą? Pozdrów R i ogony :tak:

Nie doczytam wszystkiego, bo nie jestem w stanie! Zdążyłam tylko zapoznać się z wiadomością, która mnie kompletnie zdołowała. Karolciu tak mi przykro :-( A tak zajadle kciuki trzymałam! To strasznie niesprawiedliwe! Mam jednak nadzieję, że jeszcze będziecie mieli swojego upragnionego maluszka. Życzę Wam tego z całego serca!

A teraz napiszę co u mnie, bo strasznie wiele się dzieje!
W Turynie było cudownie! I ta pogoda! Seicento, zapakowane po brzegi jechało bez wytchnienia 15 godzin ze średnią prędkością 120/h. W sumie zrobiliśmy tym pyrtkiem 4 000 km. Jechał bez zarzutu aż padł w Polsce na drugi dzień po powrocie. Obecnie siedzi w warsztacie i jesteśmy bez auta bo z serwisem SAABa to się będziemy chyba sądzić, bo auto zamiast naprawić to zepsuli i jeszcze chcą za to pieniądze!
Mój synuś wylądował wczoraj w szpitalu! Ma jakieś dziwne kołatania serca od dwóch tygodni! W końcu wzięli go na obserwację. W szpitalu przyjęcie trwało 4 godziny! Do domu wróciłam o 22!

A teraz napiszę coś jeszcze, chociaż strasznie się boję i nie chcę się nakręcać i robić sobie nadziei ale obiecałam Wam to kiedyś, że dowiecie się pierwsze po moim M.
W Turynie dowiedziałam się, że ten miesiąc, który spisałam na straty okazał się owocny! Kuracja na żołnierzyki pomogła i skubane przetrwały 3 dni i dopadły do celu!
Jestem w ciąży!
Tak jak sobie obiecałam idę dopiero w 8 tygodniu i jestem zarejestrowana na 15 października. Proszę o kciuki, żeby wszystko było ok. Na razie nikomu jeszcze nie mówiłam, bo same wiecie jak to bywa :confused: Biorę leki, które gin przepisał mi pół roku temu i czekam na cud!

Ściskam Was mocno!
 
Witajcie kochane
Ja Was podczytuje ale jak czytam że kolejne aniołkowe mamy do nas dołączają to mam straszne nerwy i brak siły żeby odpisywać kiedy to się wreszcie skończy.
Ja wczoraj byłam na wizycie wszystko w porządku szyjka długa i zamknięta bo ostatnio coś ubzdurałam sobie że już się skraca, ale mój kochany dzidziuś był już głową w dół a teraz zrobił psikusa i odwrócił się pośladkowo także proszę trzymajcie kciuki żeby się jeszcze odwrócił do porodu.
Kłaczek niech kotki zdrowieją a Tobie kochana dobrego nastroju jeszcze trochę będziesz z ukochanym i zaczniecie staranka to ja już ci fluidki przesyłam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Karolcia super nastawienie kochana trzymam kciuki za ciebie cały czas ci kibicuje
Trzymajcie się cieplutko kochane jak ja nienawidzę jesieni nic mi się nie chce
Zjola super wieści aż się popłakałam kciuki zaciskam podwójnie za siebie i dzidziusia
 
Ostatnia edycja:
karolcia81 cudowny ten Twój lekarz. Oj żeby wszyscy mieli takie podejście to byłoby w wielu przypadkach o wiele łatwiej.

zjola jeszcze raz mega gratulacje!!! Nosek do góry! My zaciskamy łapki &&&
 
Karolciu super wiesci, a Twoje nastawienie mega pozytywne :) i to mnie cieszy

Zjola - rowniez gratuluje!!!! i czekamy na cud razem z Toba, bedzie dobrze :) czuje to :)

a mi za kilka dni zaczynaja sie plodne, mielismy sie starac od tego cyklu, ale jeszcze raz rozwazylam wszystkie za i przeciw i zdecydowalam, ze czekamy do nastepnego i wtedy to juz napewno bedziemy dzialac "pelna para" :)
 
Witam.
Melduję tylko, że mamy sie dobrze. Dziewczynki przepraszam ale nie zdołam Was nadrobić. Przeczytałam tylko ostatnią stronę.
Zjola mega gratulację. Trzymam kciuki za wizytę.
A Wy trzymajcie za moją 16 października.
Pozdrawiam Was wszystkie i za każdą z osobna trzymam kciuki :-)
 
Zjola - suuuuper, tak się cieszę kochana...i mocno zaciskam kciuki, żeby to była piękna spokojna ciąża! Wzruszyłam się!

a_gala - no to kochana zaczynam prawie równo...może się spotkamy na kolejnym ciężarówkowym podforum i już tam zostaniemy do końca.....! Powodzenia!
 
Cześć kochane...
jestem po wizycie kontrolnej....i...jest dobrze, a nawet bardzo dobrze...śladu po zabiegu nie ma....zresztą zrobił mi udg 4d macicy i sobie mnie wyoglądał dokładnie....i nie ma nic..żadnych zrostów....endo się odbudow. i jest pięknie nie został mi żaden ślad po żadnym z trzech zabiegów. Zrobił mi od razu dopplera macicy czyli te tzw. przepływy o których tu kiedyś gadałyśmy i też jest ok.
Mój ginek jest cudny...po badaniu wziął mnie za rękę...i patrząc mi głęboko w oczy powiedział : "Pani Karolino zawalczymy o to dziecko...obiecuje...będzie Pani matką..." wzruszył mnie cholernie...i uświadomiłam sobie, że muszę mu ufać....bo inaczej nic z tego nie będzie...
Prosił tylko, żeby starać się nie zajść przez choć jeden pełny cykl...ale nie musimy się zabezpieczać..mamy tylko się starać nie wstrzelić w owulkę....a w grudniu chce mnie widzieć w ciąży!
Mam brać folik..i tyle...mam zaufać jemu i naturze, która wie co robi....a jak będzie trzeba to jej troszkę pomożemy....
Jestem ogromnie szczęśliwa....dał mi...nam ogrom wiary i nadzieii...
Będzie dobrze...kochane...

no i jeszcze dostałam dwa tygodnie L-4 i to 100% płatnego bo po poronieniu sie ponoć takie należy bo to powikłania po ciążowe są!

Bardzo się ciesze że wszystko jest w porządku-i ze jesteś tak optymistycznie nastawiona bo to podstawa.Napewno będziesz jeszcze bawiła swojego bobaska-jak my wszystkie
 
reklama
Cześć babeczki moje kochane!

Czarna Ty jak zwykle o mnie pamiętasz! Jesteś kochana!
Kłaczku a Ty już za granicą? Pozdrów R i ogony :tak:

Nie doczytam wszystkiego, bo nie jestem w stanie! Zdążyłam tylko zapoznać się z wiadomością, która mnie kompletnie zdołowała. Karolciu tak mi przykro :-( A tak zajadle kciuki trzymałam! To strasznie niesprawiedliwe! Mam jednak nadzieję, że jeszcze będziecie mieli swojego upragnionego maluszka. Życzę Wam tego z całego serca!

A teraz napiszę co u mnie, bo strasznie wiele się dzieje!
W Turynie było cudownie! I ta pogoda! Seicento, zapakowane po brzegi jechało bez wytchnienia 15 godzin ze średnią prędkością 120/h. W sumie zrobiliśmy tym pyrtkiem 4 000 km. Jechał bez zarzutu aż padł w Polsce na drugi dzień po powrocie. Obecnie siedzi w warsztacie i jesteśmy bez auta bo z serwisem SAABa to się będziemy chyba sądzić, bo auto zamiast naprawić to zepsuli i jeszcze chcą za to pieniądze!
Mój synuś wylądował wczoraj w szpitalu! Ma jakieś dziwne kołatania serca od dwóch tygodni! W końcu wzięli go na obserwację. W szpitalu przyjęcie trwało 4 godziny! Do domu wróciłam o 22!

A teraz napiszę coś jeszcze, chociaż strasznie się boję i nie chcę się nakręcać i robić sobie nadziei ale obiecałam Wam to kiedyś, że dowiecie się pierwsze po moim M.
W Turynie dowiedziałam się, że ten miesiąc, który spisałam na straty okazał się owocny! Kuracja na żołnierzyki pomogła i skubane przetrwały 3 dni i dopadły do celu!
Jestem w ciąży!
Tak jak sobie obiecałam idę dopiero w 8 tygodniu i jestem zarejestrowana na 15 października. Proszę o kciuki, żeby wszystko było ok. Na razie nikomu jeszcze nie mówiłam, bo same wiecie jak to bywa :confused: Biorę leki, które gin przepisał mi pół roku temu i czekam na cud!

Ściskam Was mocno!

To super wiadomośc!!!!!!!!Trzymam kciuki i napewno będzie dobrze!!!!!!!!
 
Do góry