Zapalam światełko dla Twojego aniołka(*)Czesc dziewczyny ciesze sie ze trafiłam na te forum bo teraz wiem ze w tych ciezkich chwilach nie jestem sama ,ze nie tylko mnie to dotknęło. 14.09 poszlam do ginekologa jeszcze szczesliwa bo bardzo sie cieszyłam z tej ciazy, az do chwili gdy uslyszalam od lekarza ze ona nic nie slyszy i ze ciaza jest obumarla byl to 8 tydz wtedy swiat mi sie zawalil bo bardzo pragnelismy z mezem tego dziecka tym bardziej ze to nasze pierwsze dziecko a tu taki szok. Najgorsze jest to ze nie wiem jaka byla przyczyna bo swietnie sie czulam i nic nie wstazywalo na to ze cos jest nie tak az do momentu wizyty. Ale najbardziej przezywalam jak musialam isc do szpitala i zrobic zabieg, a na sali obok kobiety ktore niebawem mialy rodzic swoje pociechy to bylo najgorsze dla mnie przezycie. teraz to tylko pragne zajsc w kolejna ciaze tylko ze nie wiem kiedy moge zaczac sie starac slyszalam rozne opinie od 3 do 6 m-cy a niektore jak czytalam to zaczely zaraz po poronieniu czy jest tu jakas regula. Troche sie tez boje ze znowu poronie i nie wiem jak sie od tego ustrzec.
W zasadzie nie mamy na to większego wpływu.
Czasami organizm sam tak decyduje i nawet nie wiem kiedy to następuje.
Ja mam 3 aniołki w niebie i 2 urwisy na ziemi.
Dążę do tego,żeby była przynajmniej równowaga :-).
Ja nie czekałam wcale po poronieniu.
Jestem dość silna psychicznie ,fizycznie też mi nic nie dolega to stwierdziłam,że działamy od razu.
Z pierwszym cyklem nie wyszło,a teraz się okaże.;-)
Jak nie wyjdzie to będziemy mieli kolejny miesiąc miłych częstych przytulanek.
Kiedyś w końcu musi się udać..
Maruszka ja już GRATULUJĘ>Witam kobietki. Dzięki wielkie za Wasze kciuksy.
Cycki bolą nadal, @ sie nie pojawiła. Dziś znowu zrobiłam testa wiem jestem głupiutka ale to tylko z powodu posta jankesowej. Druga kreseczka jest nadal bladsza niż ta pierwsza ale jest. Dziewczyny jestem bardzo pozytywnie nastawiona - musze być. Teraz musi byc dobrze nie? Tylko martwią mnie te bóle brzucha. Nie cały czas tylko od czasu do czasu coś zakuje raz z jednej raz z drugie strony. Kolejnego testa zrobię dopiero w piątek. I od razu napisze Wam co i jak.
majeczka@ przykro mi z powodu twojej straty. Ściskam mocno.
Jeśli jest chociaż minimalnie ciemniejsza tzn ,że fasolka się rozwija.:-):-)
Uwielbiam szczeniaki,nawet kilka szkoliłam,ale ta rasa to rzeczywiście armagedon .Zobacz załącznik 285611Zobacz załącznik 285596Witam dziewczyny troche mnie u was nie było .
Ale ja odpoczywam nie maysle ale podczytuje.Karolcia strasznie mi przykro wiem co przezywasz my wszystkie wiemy ale musisz byc dzielna kochana .Witam weszystkie nowe aniołkowe mamusie .My z moim T kupiliśmy sobie beagla szeniaka wabi sie Rima naprawde mamy armagedon w domku.Ale bardzo nas zblizayla do siebie z męzem zaraz wkleje wam zdjecia
Pozdrawiam
was wszystkie
Myszka u Ciebie suwaczek mknie do przodu jak szalony super cieszę się że wszystko dobrze
Cięzkie chwile przed wami i na ogół zdewastowane mieszkanie ,no chyba,że oduczycie
szczeniorka niszczenia wszystkiego co jest w stanie w pysk i łapki wziąć.
Wytrwałości życzę,bo będzie Wam jej dużo potrzeba.
Szczeniorek śliczny i patrzy z iskierką w oku.
"Co mi zrobisz ,jak mnie złapiesz?"
A u mnie domowy szpital.
Obydwoje dzieciaki przeziębieni i nad uszami brzęczą...