reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

majeczko zapalam (*) dla Twojego Aniołka! W tym całym nieszczęściu bardzo dobrze że tu trafiłaś.
Co do kolejnej ciąży nie ma reguły...są dziewczyny które czekają 3,6 miesięcy. Ale np moja ciąża nastąpiła w cyklu zaraz po poronieniu...czyli nawet nie doczekałam 1 @. Dodam że wcześniejszą straciłam w 12/13tc, badania histopat nic nie wykazały, ale to raczej norma. Jedyne co bym Ci doradzała to zrobienie podstawowych badań bo jak w brzuszku jest kolejna fasolinka to na te wyniki czeka się z dusza na ramieniu. I życzę dużo siły !

A dlaczego brałaś duphaston ? Lekarz dał Ci profilaktycznie ? Czy robiłaś wcześniej badania ?
 
reklama
majeczka@ nie ma lekarstwa kochana by faktycznie do końca donosic maleństwo, zawsze są obawy. To nie zależy niestety od nas ;-( Ja w mojej pierwszej ciąży codziennie brałam witaminki z kwasem foliowym, ale też staraliśmy się o dziecko prawie 2 lata nie wiem czy to coś ma wspólnego ale lekarz mi powiedział że muszę się dobrze odżywiac bo faktycznie moja figura ma taką zaletę, że jak tylko troszkę popuszczę to zaraz przybieram na wadze no i wybrałam zaczęłam normalnie jeśc-wzmocniłam organizm witaminami i w końcu się udało zaszłam w ciąże i dotrwaliśmy do końca bez żadnych problemów. Teraz z tą drugą ciążą też się odchudzałam i stosowałam różne diety-chciałam stracic kilogramy po ciąży- mogę sama powiedziec że miałam osłabiony organizm a na następny dzień zrobiłam test z przypadku bo zajadałam wieczorami musztardę i moja teściowa się śmiała,że coś tu jej podpada -pomyślałam faktycznie a może jednak no i wyszły bladziusieńkie 2 kreseczki ale wyszły no i wtedy zaczęłam juz normanie jeśc no ale niestety za późno bo dzidzia się nie utrzymała, teraz wiem,że bedziemy się po raz kolejny starac to jem normalnie i biore folik i piję wapno by wzmocnic organizm. No i po 1@ ruszamy do dzieła- za naszym II skarbem ;-) Nie poddamy się!!!
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny
A wpadłam tylko na chwile.no ja sie nie moge doczekac 8 pazdziernika wizyta u gina i mam nadzieje ze zielone swiatelko.
dzis jeszcze walczylam z chora biurokracja w tym kraju ale na szczescie trafilam na super urzedniczke ltora wystawila mi wszystko od ręki.
Teraz jak chodze po sklepach to widze wszedzie same sukieneczki i rozowe ciuszki.ym kupowala dla mojej niuni a tak tylko bol w sercu....
 
Witam kobietki. Dzięki wielkie za Wasze kciuksy.
Cycki bolą nadal, @ sie nie pojawiła. Dziś znowu zrobiłam testa wiem jestem głupiutka ale to tylko z powodu posta jankesowej. Druga kreseczka jest nadal bladsza niż ta pierwsza ale jest. Dziewczyny jestem bardzo pozytywnie nastawiona - musze być. Teraz musi byc dobrze nie? Tylko martwią mnie te bóle brzucha. Nie cały czas tylko od czasu do czasu coś zakuje raz z jednej raz z drugie strony. Kolejnego testa zrobię dopiero w piątek. I od razu napisze Wam co i jak.
majeczka@ przykro mi z powodu twojej straty. Ściskam mocno.
 
maruszka9 to już wszystko wiadomo. Mogę spokojnie Tobie GRATULOWAC!! Bardzo dobrze że jesteś pozytywnie nastawiona, teraz to się tylko nie stresuj i trzymaj tak dalej- Będzie dobrze!!
A brzuch to będzie pobolewał u mnie było tak samo, wszystko tam musi znaleźc swoje miejsce i tym się nie przejmuj-po kilku tygodniach to minie ;-) Buziaki ogromne!! I Trzymam moooocno kciuki za szczęśliwe zakończenie!!
 
IMGP1428.jpgIMGP1423.jpgWitam dziewczyny troche mnie u was nie było .
Ale ja odpoczywam nie maysle ale podczytuje.Karolcia strasznie mi przykro wiem co przezywasz my wszystkie wiemy ale musisz byc dzielna kochana .Witam weszystkie nowe aniołkowe mamusie .My z moim T kupiliśmy sobie beagla szeniaka wabi sie Rima naprawde mamy armagedon w domku.Ale bardzo nas zblizayla do siebie z męzem zaraz wkleje wam zdjecia
Pozdrawiam
was wszystkie

Myszka u Ciebie suwaczek mknie do przodu jak szalony super cieszę się że wszystko dobrze




pencil.png
 
Ostatnia edycja:
Nerowercia - ja mam 5 dzieciaków, już dorosłych i w życiu by mi nie przyszło do głowy że... Zawsze się śmiałam że wystarczy mi popatrzeć na faceta żeby zajść, a jak już zajdę to będę chodzić aż wyjdzie. Żadnych problemów, 4 ciąże = 5 dzieciaków. I teraz, kiedy staraliśmy się tak bardzo bo przecież wiem że w moim wieku to już niekoniecznie "od sztycha się pali"... A właśnie uważałam bo ja stara rura jestem, to już nie takie hop, starałam się żeby przypadkiem czymś nie zaszkodzić, nie dźwignąć, nie podskoczyć, motor w garażu rdzewiał... I d...
Z kopaniem to trzeba uważać - czasem kopniak w d... nadaje kierunek, a czasem rozwala zupełnie - zależy od człowieka i od tego jak głęboko zapadł się w swojej rozpaczy.
Maruszka - wyluzuj bo sama sobie szkodzisz. Ból w dole brzucha ma prawo być. Tylko oszczędzaj się szczególnie w okolicach terminów kolejnych @@.
Anetha - śliczny szczekun. Ty wiesz że beagle to psy szczególnie stadne i najfajniej by było gdyby były dwa razem? No i co jak co, ale kondycję to ona Ci wyrobi... Słodka mordka.
 
dzisiaj wlasnie mija miesiac od odejscia naszego Aniolka, nadal tesknimy i pamietamy....powiem wam dziewczyny, ze moje zycie chyba powolutku wrocilo do normy, tydzien temu wrocilam do pracy, zaczelam troche wychodzic "do ludzi", zapisalam sie na zajecia fitness, ktore uwielbiam i staram nie patrzec sie w przeszlsc....zyje juz tylko przyszloscia i mysla o fasolce :) wlasnie czekam na pierwszy @, chyba jest juz blisko.... najchetniej juz w nastepnym cyklu rozpoczelabym staranka, choc moja gin mowila o 3, 4 mesiacach... tak mysle, ze poczekam jeszcze jeden cykl i za miesiac zaczniemy :)
 
reklama
Rzadko zaglądam, ale doczytałam
karolcia bardzo ci współczuję..trzymaj się mocno, jeszcze będzie dobrze..
a_gala u mnie zaraz będą 3 miesiące..ale też moje zycie wróciło do normy..nie myslę już o tym co było, ale co będzie..
w czwartek ide do gina, zlapałam jakąś mega infekcję..pierwszy raz tam "na dole" tak mnie wszystko bolało, drazniły mnie majtki, spodnie, wszystko..masakra..wkońcu uzyłam pimafucin, bo miałam jeszcze jedno opakowanie w domku i jest lepiej, ale nie idealnie. Idę na wymaz i ogólne badanie, bo po poronieniu nie byłam, a w sumie od tamtego czasu ciągle coś się dzieje.

Witam nowe mamy..
mój gin powiedział, że nie ma przeciwskazań żeby nie próbować od razu, nie jest nigdzie udowodnione naukowo, ze trzeba czekać 3 czy 6 miesięcy..zależy od psychiki kobiety..
 
Do góry