reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Jutro mija miesiąc odkąd dowiedziałam sie że serduszka moich dzieci przestały bić.Wcale nie jest mi łatwiej mimo że minęły 4 tygodnie, nadal pozostaje pytanie "dlaczego' na które zresztą nie ma i chyba nigdy nie będzie odpowiedzi.....Zabieg miałam w zwykłym powiatowym szpitalu.Na 5 lekarzy którzy pracowali na tym oddziale tylko jeden był życzliwy,tylko on wszystko wytłumaczył, nie zbył pacjenta.W tym całym nieszczęściu dziekuję że to on miał dyżur tamtej nocy kiedy miałam zabieg a nie ktoś inny. Przy badaniu sam z siebie powiedział że jest mu bardzo przykro że tak sie stało i że jakbym miała jakies pytania to zawsze mogę przyjsc z nimi do niego.Ale i tak nic nie przebije postepowanioa połoznej. Po podaniu leków na wywołanie zaczełam bardzo krwawić, nawet podpaski nie pomagały i siłą rzeczy zabrudziłam łózko, prześcieradło. Sygnalizowałam o tym połoznej, była noc, bo w nocy miałam przeprowadzany zabieg.Myślałam ze jak będę już w zabiegowym to wtedy zmienią mi to prześcieradło. Po wszystkim obudziłam się dopiero w łózku.Pamietam, że była godzina 3.20 bo wtedy spojrzłam na zegarek, ale narkoza chyba jednak troche jeszcze działała bo usnęłam i obudziłam sie o 6 rano i zorientowałam się że nadal leżę w tej brudnej, zakrawionej pościeli.Po czym przyszła połozna, położyła koło mnie czyste prześcieradło i kazała mi je zmienić bo ona juz schodzi z duzyru.Więc o 6 rano, po zabiegu i po narkozie na wpół przytomna zmieniałam pościel.Wiecie co najbardziej boli w podejsciu personelu że traktuja cie gorzej niz zwierze, bo nawet pies ma czyste posłanie.A najgorsze są teksty lekarzy typu" jest pani młoda będzie pani miała jeszcze dzieci, niech sie pani nie przejmuje".To tak jakby to był towar w sklepie który po porstu wymieni się na nowy.A dla mnie to były moje dzieci i nieważne ze miały dopiero 9 tygodni i nawet jak kiedys bede miała dzieci to nikt mi nie zastąpi tych które odeszły. Jesli jeszcze raz w mediach usysze że pielęgniarki albo lekarze strajkują żądając podwyżek to się wścieknę.Njpierw niech zmienią podejście do pacjenta a potem niech żądaja podwyżek bo jak narazie to nie traktuja cię nawet jak pacjenta.Gdyby nie mój kochany mąż i moja rodzina to nie wiem jak bym przez to przeszła.......tylko oni sa dla mnie wsparciem.
 
Lena... W sytuacji w jakiej byłaś nie ma mądrych słów. Ludzie mówią wówczas rzeczy które - jak sądzą - przyniosą ulgę. Dowcip polega na tym że nic nie daje ulgi, najwyżej wkurza lub dobija. Hasełko że jesteś młoda i jeszcze będziesz miała dzieci to jakby slogan - pocieszę Cię że ja też się dowiedziałam że jeszcze zdążę... Dobrze że mi nie powiedzieli ze jestem młoda bo chyba bym pogryzła. 4 tygodnie... Mało. Czasu potrzeba...
Położną bym zjadła chyba. Kiedyś, lata temu, pewnie faktycznie pokornie bym sobie łóżko prześcieliła, ale czas nauczył mnie nie klękania przed piedestałami chyba że sie na nich potknę - dostałaby chyba tym prześcieradłem w dziób z właściwym komentarzem. Jest od tego jak d... od srania. Też przerabiałam zabieg w powiatowym szpitalu i to co mnie zamurowało to fakt, że przy obchodzie (3 lekarzy i jakaś oddziałowa albo cuś w tym stylu), kiedy spytałam czy będę miała usg bo póki co w ciemno podtrzymywali nie wiedząc czy dziecko żyje, panowie odwrócili się na pięcie i wyszli z sali, a pani przez ramię rzuciła że jeśli mam zlecone to będę miała... i też wyszła. A skad ja miałam wiedzieć co mam zlecone? Przecież nikt nic nie powiedział. Nawet nie mogłam za nimi iść bo miałam szlaban na chodzenie. Eh... Było. Spróbujmy patrzeć w przód. Z nadzieją.
 
Lena27- dobrze że chociaż maiłaś tego lekarza na dyżurze, jak ja miałam zabieg to wszyscy chodzili jak jakies podłe maszyny. szkoda słów.

mam pytanie dziewczyny; @ zaczął mi się 3 dniowym plamieniem, potem normalnie już poszło. to odkąd mam liczyć ten właściwy ?w sumie to tylko 3 dni ale chodzi mi o te dni płodne.
 
lena27 rozumiem co czujesz....
ja w pl niecierpie lekarzy i calego personelu, tutaj w uk (ja wiem, ze wiele osob narzeka) ale te osoby co mna sie zajely, naprawde byly pomocne. od mojego nieszczescia minely 3tyg, ale ja sie niepoddaje bede walczyc o swoje male szczecie.
JA mam syndrom 'antyspoleczniaka' poprostu nie umiem spotykac sie z naszymi znajomymi, najcheniej to po pracy biegne do domu zamykam sie i czekam az kolejny dzien przyjdzie, ale wierze ze wszystko bedzie oki tylko trzeba czasu jeszcze troche czasu
 
Anka" - myślę że od plamienia - to był początek @ jakby nie było.
Kamilaedi - mam tak samo. Nie jestem towarzyska, mogę całymi dniami nie oglądać ludzkiej twarzy, wystarczy mi TV żeby nie było cicho jak w grobie, komp i robota. Dzikun jestem, wiem.
 
Witam. Ja tylko na chwilę powiedziec wszystkim dzień dobry i życzyć miłej niedzielki. Przyjeżdża do nas siostra z dziećmi także pewnie przez jakiś czas będą okupować komputer. Odezwę się później.
 
czesc.I jak tam Wam minol weekendzik?u mnie w miare spokojnie.w dzien jest dobrze bo mam zajecia z tymkiem ale jak pojdzie spac to wtedy u mnie sie zaczynaja mysli i wszystko co dotyczy mojego Aniołka.juz bym ja tulila ponad 5 tygodni a tak ...
 
reklama
kamilaed...ja mam dokładnie tak samo. tez nie chce spotykac sie z ludzmi,najlepiej siedziałabym w domu i tu szukam sobie zajecia,nie ma mowy o wyjsciu do znajomych, czy tak po prostu do miasta.Najgorzej jest wtedy gdy spotkam kogos znajomego i musze udawac ze u mnie wszystko ok, usmiechac sie i gadac o pierdołach a w środku wszystko we wyje i chciałabym wykrzyczec całemu światu co czuje a nie moge...
 
Do góry