reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Witam!
Od 3 tygodni jestem mamą aniołka. Nie wiem czy piszę w odpowiednim forum, bo moja córeczka urodziła się w 24tc i żyła 29dni. Była naszym pierwszym, wymarzonym, wyśnionym dzieciątkiem...a teraz ogromny ból i pustka. Przede mną 18listopada właściwy termin porodu Laury Faustyny, a ja 1 listopada zapalę kolejną świeczkę na jej grobie:(
lph8kwk4j4p96a0b.png
 
dziewczyny dziękuję, wiem, że nikt inny jak tylko ten kto przez to przeszedl wie doskonale co czuje. Najbardziej wkurza mnie to, że ja przezywam tragedie, czuje pustkę i wszystko co miało sens nagle się skończyło a ten cholerny świat jak gdyby nigdy nic się nie staało biegnie dalej.....i wiem ,że kiedyś też będę musiała normalnie życ jak gdyby nigdy nic a ja tego nie chce.Tymira ja też jestem tu nowa, ściskam cię mocno bo tyle tylko możemy dla siebie zrobić, i zapalam światełko dla twojego malenstwa [*].
 
witam dziewczyny po prawie tygodniowej przerwie widze ze sporo musze nadrobic, ja niestety tuz po powrocie do domku rozchorowalam sie tak ze dobiero dzis z loza sie wywleklam... musze nadrobic stracony czas a widze ze troche czasu musze poswiecic....

po czasie....

oki juz wiem wszystko, wiecie co tydzien mnie nie bylo a tu tyle nowych aniolkowych mam...

Karollcia33- to starszne co coe spotkalo, zapalam swiatelko dla twojeggo aniolka
[*] , niestety nie umiem odpowiedziec na twoje pytania...

czarnula83- czytajac twoja historie to jak bym czytala swoja rownierz jestem z uk rowniez stracilam fasolke w 11tc a serduszko nie bilo od 3 tyg samoistnie sie oczyscilam, mialam usg kontrolne i bylo oki, brzuch mnie bolal dosc dlugo... teraz juz jest ok, a co do sluzby zdrowia ja nie jestem wstanie im nic zarzucic (przy tej jednej sprawie) wedlug mnie bylo wszystko na 5

patiB- ja wiem ze wam ciezko jak tu zagladacie ale nam o ile latwiej jestescie takim swiatelkiem na niebie, taka chodzaca nadzieja ze i nam sie uda

lena 27- b.mi przykro zapalam swiatelko dla twojego aniolka
[*] trafilas w obre miejsce ja musze sie wam przyznac ze tylko tu umiem o tym wszystkim rozmawiac... w innych sytuacjach odrazu lzy po policzkach i moj pan T wie juz ze caly wieczor spedzony w pytaniach i lzach....


przepraszam te aniolkowe mamy ktore pominelam, zapalam swiatelka dla waszych maluszkow
[*] wszystkim zafasolkowanym GRATULUJE
a wam staraczka zycze powodzenia weekend idzie a to dobry czas na zafasolkowanie ...
 
Ostatnia edycja:
Tymira, Lena 27
witam i zapalam światełka (*)(*)(*), z całego serca Was przytulam to przykre,że tyle nas jest , ale dajemy sobie wzajemną wiarę i nadzieję ,nie ważne ile tygodni miały nasze dzieci ile dni przezyły dla każdej matki dziecko jest dzieckiem i jest to ogromna strata , ból i cierpienie fizyczne są niczym w porównaniu z tym co dzieje sie w naszych głowach jedni potzebują samotności inni muszą sie wygadać i szukają zrozumienia tu napewno zostaniecie zrozumiane nikt wam nie powie ,że już nie ma ochoty tego słuchać bo niestey czasem najbliźsi choćby bardzo sie starali nie zrozumieją , dobrze ,że do nas piszecie bo forum jest jak terapia piszcie kiedy tylko zapragniecie zawsze zotaniecie wysłuchane , to forum dodaje wiary i daje nadzieję na lepsze jutro, życzę Wam zdrowych różowych bobasków kiedy już zdecydujecie wlaczyć o kolejne maleństwo.

Kasiu - piękne fotki super poprostu odzywaj sie częsciej;-):tak:




 
Lena27 - witaj. Tak, świat zasuwa do przodu i nawet nie zauważył że w nas umarł kawałek serca. Wiesz co? Kiedys pytałam sama siebie jak to możliwe. Jakim cudem słońce dalej sobie wisi na błękitnym nadal niebie, dzień zmienia się w noc a potem znów przychodzi świt? Przecież w mojej duszy noc najczarniejsza. Jaki śpiew ptaków? Jakim prawem? Ano, prawem życia. Odwiecznym prawem nakazującym życiu przeplatać się ze śmiercią i trwać. To nasza żałoba i mamy do niej prawo, ale świat ma takie samo prawo to własnych spraw, własnego tempa i normalnego życia. Przez chwilę jesteśmy na bocznym torze, przywalone ciężarem smutku - jedne krócej, drugie dłużej - a potem włączamy się w ten nurt życia i płyniemy dalej. Bo żyć nadal trzeba i my tego życia tak naprawdę chcemy. A życie daje kolejne szanse...
Witaj, tymiro - bardzo Ci współczuję. Dobrze że nas znalazłaś, pisz zawsze kiedy poczujesz taką potrzebę.
Dziewczyny, żyję, ale... dopadło mnie jakies paskudztwo na wzór dżumy, kaszlę, kicham, śpik do kolan. Czyli zdycham w iście męskim duchu. Jako że nie choruję zazwyczaj, jak już mnie dopadnie to umieram. Za to przedmuchałam sobie gaźnik. No, nie sama - taka sprytna to ja nie jestem, ale Rajmund ma dobrych kolegów. Wymiana świecy, porządek w gaźniku i obroty przestały pływać. Zobaczymy co w trasie wyjdzie.
 
reklama
Do góry