reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Jaka piękna samokrytyka! Normalnie jakbym na zebraniu ZSMP była. Dobrze, tym razem jest Ci wybaczone...Swoją drogą, na zdjeciu to Ci tej masakrycznej d.... jakoś nie widać. Odpięłaś?? Myślę że przesadzasz - wcale nie jest źle.

Ja mam dziś "dzień gospodarczy". Nie do końca - kolczyki na zamówienie musze zrobić z podrzucić do klientki, pasowałoby z Futrem i Tyśkiem do weta obrócić na szczepienie bo chcę poszczepić przed wyjazdem, a muszę zachować odstęp - 24-48h przed przekroczeniem granicy muszą dostać odrobalacz i odpchlacz, to nie może być za blisko szczepienia. Się zastanawiam czy uda mi się wziąć oba za jednym kursem - jedno w torbę na ramię, drugie w plastikowy transporter do ręki... 1,5km do weta... człowiek-gibbon i te sprawy? Niby Futro malutka ale Tysław prawie 5kg drań waży. Tłuścioch.
 
Ostatnia edycja:
Cześć kochane....
melduje, że u nas wszystko ok....
Zaczynam chyba już czuć twardy brzuszek pod ręką...śmieszne uczucie...
Wizyta za tydzień....więc zaraz się zaczną stresy....ale na razie jestem dobrej myśli...
Buziaki....
 
Karolcia, tylko sobie nie stresy! Luuuz... Jak Cię proszę, luuuzik. Wiary trochę tej dziecięcej, że świat jest piękny, ludzie dobrzy, a życie kolorowe. Wiem, te 2-3 tygodnie to taki czas przełomowy, ale to jest głównie w Twojej głowie bo Twoja fasolka wcale o tym nie wie, więc pogadaj z nią, posłuchaj jak jej tam w Tobie dobrze i przytulnie i tego się trzymaj.
 
hejka laseczki melduje sie po jakims czasie nieobecnosci:) u mnie trochhe zmian rozwodze sie decyzja podjeta nie ma z kim twozyc rodziny nic sie nie zmienilo od tamtego razu do tego doszlo pare innych sytuacji...wrocilam do rodzicow i zaczynam nowy rozdzial zycia jak narazie sama...

Gratuluje zafasolkowanym i starankom zycze powodzonka :):):)

Liliajnna wisienka ola pozdrawiam :*:*:*
 
Cześć babeczki!

Ja tylko na chwilkę.
Przyjechałam z podopiecznymi znad morza w sobotę ale nie miałam czasu zajrzeć do kompa. No wiecie mój M się za mną stęsknił! Ale jak bardzo! Aż nie przypuszczałam :-D
Co prawda żebym zafasolkowała w ty miesiącu, to musiał by się zdarzyć cud, bo miałam dni płodne nie będąc w domu :wściekła/y: No ale i tak jest ok. Co się odwlecze to nie uciecze :tak:. Teraz jestem do piątku w domciu a potem na reszcie wymarzony wyjazd do Turynu. Jakiś odpoczynek się w końcu należy! Co prawda włoskiego bobasa też nie zmajstrujemy, bo dni płodne przypadają już po powrocie ale polskie fasolki też są ok :-D

Anulka - to ciężkie dla Ciebie chwile, ale ja też przez to przechodziłam. Bardzo cierpiałam a teraz mam drugiego męża, który bardzo mnie kocha i pyta się mnie, czy po 12-u latach to normalne? Bo on twierdzi, że ma coraz większego bzika na moim punkcie a dodam, że jest ode mnie młodszy o 6 lat! To ci dopiero heca!
Mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze swoją prawdziwą, drugą połówkę tak jak ja. Życzę Ci tego z całego serca!

Pozdrawiam Was wszystkie, te zasiedział i te nowe. Doczytałam na prędce, że Ewcia zafasolkowała, Jankesowa z maleństwem mają się dobrze no i że Karolcia81 jest na dobrej drodze do szczęśliwego rozwiązania. Trzymam kciuki za wszystkie fasolki i za stranka! Oby się udało, czego Wam i sobie życzę!

Buziaki moje kochane
 
Ostatnia edycja:
Anulka - czasem to najlepsze wyjście. Wiem. Jakieś poczucie klęski jest, ale rozwód jest lepszy od bycia obok siebie zamiast ze sobą. Masz teraz dużo spraw do poukładania, ale z czasem dopasujesz sobie wszystko. No i... życie nadal przed Tobą - będzie dobrze.
Zjola, Ty włóczykiju! :)) Fajnie że się pojawiłaś.
 
Kłaczek - pozdrawiam! Brakowało mi Was! No ale jeszcze troszkę się powłóczę :-D
Potem wrzucę jakieś zdjątka z wyprawy! No i jeszcze moje freski na ścianie ale na razie dalej tkwią w aparacie i ni mom casu kurka wodna ich stamtąd wyciągnąć!
Zobacz załącznik 283213
A tu jedna foteczka, jak siedzę na plaży. Jeden taki ciepły dzień się trafił! I nawet się kąpałam!
 
Ostatnia edycja:
Wyjęłam stare wypisy ze szpitali...po poronieniech, po zabiegach....i w obu przypadkach ciąża zatrzymana na 6 tc wg. wielkości pęcherzyka - tak mam na wypisie - tyle, że poronienie się zaczynało w 9tc i w 11tc...a w tym przypadku w 6w4d widziałam serduszko....więc teraz musi być dobrze...tym razem wszystko jest inaczej...:)
 
reklama
Zjola - wstydziłabyś się... Normalnie nieprzyzwoite to jest - tu szaro, smutno, zimno i w ogóle (zwłaszcza w ogóle) a Ty takie plażowe foty tu zapodajesz. No, co? Na zazdrośc pogrywasz? No to masz! JA CHCĘ NA PLAŻĘ I SŁONECZKO!!
O, karolcia, już fajnie kombinujesz. Znalazłaś punkt zaczepienia? To się tego trzymamy. I tak jeszcze te parę miechów do szczęśliwego rozwiązania.
 
Do góry