reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karolina pw- Witaj , przytulam i zapalam światełko dla Aniołka(*), kochana lekarze tak mówią ,ale wszystko zależy do Ciebie kiedy będziesz czuła sie gotowa, ja myśle ,że po zabiegu wystarczy ,że odczekasz dwa trzy cykle bo jeśli byłoby to samoistne oczyszczenie bez interwencji lekarza to mogłabyś od razy ,ale jeśli był ten zabieg to zaczekaj te 3 miesiące i do dzieła, będę trzymała za Was kciuki z całej siły, zostąń z nami w kupie raźniej.

Linea - dzwoń do lekarza bo to nie jest normalne trzeba to skonsultować.

Kłaczek - zaopatrz sie w te leki już tutaj koniecznie.

Wiecie co moja psiapsiół ta ,która w grudniu 2009 poroniła , ma teścik z dwiema kreseczkami i poszła do gina zaraz po zrobieniu dwuch pozytywnych testów , on jej zrobił usg (nic nie zauważył) bo to 3-4 tydzień, i jeszcze nie wiem po co wziernik włożył i na końcu wziernika była krew i ona biedna pewnie sie boi ,ale ja jej tyle razy odradzałam tego lekarza , nie ufam mu i dziwi mnie,że nie powiedział ,że nie ma sensu robić usg tak wcześnie i nie przepisał luteiny choć wcześniej mówił jej ,że trzeba będzie brać bo plamiła, i że pchał tam ten wziernik no niedaje mi to spokoju.
 
reklama
Pati.b... Czy ja tych fotek nie widziałam na innym forum? Czy myśmy się gdzieś już nie zderzyły?? Bo to charakterystyczne zdjęcia są. Moje ogony są w zasadzie grzeczne, choć rozpuszczone jak dziadowski bicz. Nie wychodzą z domu więc część pomysłów im odpada, ale darcie mordy w środku nocy bo... kotku się nudzi, to jak najbardziej.
Kobietko, zmiana gina. Ja bym tę psiapsiółę za uszy do normalnego gina wyciągnęła bo ją nerwy zjedzą o ile ten jej nie zdąży skrzywdzić.
 
Witam, dawno mnie tu nie było wiec na początek o sobie w 2008 roku straciłam dwa aniołki, bolało bardzo... pomimo że nie piszę to czytam was na bieżąco i pewnie już tak zostanie ale nie bardzo wiem co napisać - moja „zmiana” w większości doczekała sie szczęśliwie maleńkich cudów - lub ich wygląda bo są już pod serduszkiem... dziś postanowiłam napisać po poście Karoliny.PW - każda strata jest straszna i pozostawia ogromną pustkę - jest tu nas bardzo dużo ale i dużo z nas po długich lub krótkich staraniach doczekała sie cudu, mnie też sie udało Kubuś kopie mnie właśnie nie bardzo lubi jak siedzę... co do czasu to tak naprawdę indywidualna sprawa ale jeśli nie chcesz powtórki spróbuj sprawdzić co było przyczyną - czasem to jakaś anomalia i dobrze ustawione leki pozwolą doczekać się maluszka. Dziewczynki nie bagatelizujcie badań - często nie wiemy o tym ale lepiej sprawdzić wszystko ... często nie znajduje się przyczyny ale wtedy jest pewność że zrobiłaś wszystko co mogłaś.
Ja też nie znalazłam przyczyny pierwsze było tzw. puste jajo, drugi raz ciąża była tak mała że nawet nie zdążyłam doczekać bicia serduszka. Nie wiele brakowało że zrezygnowałabym ale stał się cud... i mój synek - notabene ciąża bez żadnych problemów nawet nie miałam typowych objawów - byłby sam.
Strach pozostaje i towarzyszy nam przez cały czas, najpierw do pierwszego usg i bicie serduszka - później czekamy aż minie feralny czas - gdy straciłyśmy nasze aniołki – nowa fasolka nie zapełni miejsca po aniołku, nawet na wizycie u Gina gdy przedstawiasz historie ginekologiczną zawsze jest - u mnie ciąża czwarta poród drugi – nie da się tego uniknąć. Ale zawsze jest nadzieja i tego trzeba się trzymać – jak mówią ona umiera ostatnia.
Dlatego nie wolno się poddawać….
Pozdrawiam gorąco wszystkie aniołkowe mamusie
 
Linnea82 ja tez uwazam ze powinnac isc do lekarza jak najszybciej....

karolina pw ja tez przez to przechdzilam wciaz przechodze... ale wierze ze wszystko bedzie dobrze i sie uda, trzeba wierzyc p.s. trafilas w dobre miejsce

klaczek swietny ten twoj kitek :D
pozdrowienia
 
kłaczek na innych forach nie pisze jedynie tutaj.. kurde a moze ktos złośliwy skopiował moje fotki... chyba ze ktos sie chwalił moim kotem? mniejsza z tym i tak go juz nie mam

szafirek ja cie dobrze pamietam ;-) wiec zapraszam do czestrzego pisania wkońcu też grudniówka jesteś :-) ps moge dopisac cię do listy naszych skarbów?-listy cudów?
 
Spokojnie, Pati.b, jest jeszcze opcja że przy jakiejś okazji wrzuciłaś tu fotki juz kiedyś... Gadałyśmy tu kiedyś o kotach... Ja po prostu znam zdjęcie rudego kota na zaśnieżonym świerku bo siedzi jak wiewiór.
 
no te fotki tu juz na pewno wstawiałam ze trzy razy bo na nich kot jest wyjątkowo podobny do sowy... u mojej mamy mam kotke i ona i poprzednie koty nigdy po tujach nie chodzily czy tam innych choinkach... a ten rudzielec to wiecznie na tujach przesiadywał.

miłej nocki :-)

aha ps: nie wiem czy mi się uda ale ja biore od poczatku ciazy luteine od dobrych paru tygodniu juz doustnie, mam brac 3 razy na dobe ale moja skleroza jest juz w takim stopniu zaawansowania ze czesto zapominam i biore 2 dziennie a nie trzy..... (dobrze że łożysko już samo produkuje progesteron, nawet nie wiem po co mi lekarz ciagle karze to coś brać), a gin przepisuje bo mu sie nie przyznaje ze zapominam i teraz mam 3 opakowania całe..... wiec jak mi lekarz powie zeby juz nie brac to sobie zostawie jedno opakowanie na zapas i jakby co to bede mogla ci doslac to co mi zostanie ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
szafirek tylko napisz mi na pw termin porodu oraz twoje aniołki ;-) i pisz czesciej szczegolnie informacje z wizyty :-) moze byc tu lub na wiesciach od ciezarówek

głosik oddany, jutro tez oddam :-) i link do gg wstawiony
 
Do góry