reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ssabrinaa - a nie masz zalecenia kontroli po? Ja miałam na wypisie zalecenie kontroli u gina za 2 tygodnie... No, fakt faktem zabaniaczyłam, ale u mnie to norma. Z takimi plamieniami poszłabym do lekarza - chyba to za długo.
 
reklama
kłaczek no właśnie nie kazali mi przyjść na żadną wizytę,jak to w UK jest :eek: kazali jedynie wracać do szpitala przy silnym krwawieniu albo bólu brzucha,sama już nie wiem ale w środę mam wizytę u lekarza rodzinnego(w innej sprawie) no ale nie zaszkodzi się jego zapytać,może mi coś doradzi albo skieruje na wizytę do gina :-) a jak nie to będę kombinować coś,jak zwykle :-)
 
Nie znam układów w UK - dopiero będę je poznawać i już nie jestem pewna czy mi się podobają. Po sąsiedzku będziemy mieszkać - między Doncaster a Scunthorpe jest 20 parę mil. Dopytaj lekarza - ja się na tym za bardzo nie znam, ale 2 tygodnie... Chyba za długo.
 
spokojnie ja krwawiłam po pierwszym zabiegu dwa tygodnie a po drugiej stracie (samoistne wywolane poronienie) dwa tygodnie a po około 30dniach przyszła @ i po pierwszym i po drugim poronieniu. poczekaj jeszcze z 4 dni i jak sie nic nie zmieni to wtedy do lekarza ale ja bym radzila isc do polskiego lekarza bo anglicy pewnie nawet usg ci nie zrobia powinni sprawdzic czy sie wszystko dokładnie oczyscilo
 
Pati ja nie miałam zabiegu tylko dostałam tabletki ale tak jak napisałaś na pewno pójdę do polskiego lekarza bo Anglicy to raczej nie mają pojęcia co robią :tak:
kłaczek więc witaj sąsiadeczko,fajnie że ktoś mieszka blisko :-)
Miłego weekendu wam życzę dziewczyny ;-)
 
po tabletkach to dłużej trwa wiec spokojnie, musisz troche odczekac ja pamietam ze pod koniec tez tak plamiłam niekiedy byl spokoj a potem znowu jakies plamki i tak do @ a potem wszystko sie wyregulowały, z tym ze ja miałam robione usg po tym wywołanym poronieniu i sprawdzali czy wszystko sie oczyscilo czy nie pozostaly jakies resztki, wiec idz sobie na usg
 
Queenie, jak samopoczucie? napisz koniecznie po poniedziałkowej wizycie, jak poszło, tak się wzburzyłam, bo miałam taką sytuację 10 lat temu: lekarz mi powiedział, że mam torbiel na jajniku wielkości pomarańczy czy mandarynki, nie pamiętam do czego porównał dokładnie wielkość i dał leki, które miałam brać 10 dni, jeśli one nie zadziałają, to miałam mieć operację, i nie wiadomo, co pozostałoby z tego jajnika, po dwóch dniach musiałam odstawić te leki, bo źle się po nich czułam, po miesiącu poszłam do innej lekarki w innym mieście, powiedziała, że nic tam nie ma. Z kolei ta sama lekarka powiedziała mi niedługo potem, że mam PCO, a jak się spytałam, co to oznacza, to powiedziała, że mogę nie mieć w przyszłości dzieci, mogę być bezpłodna, i to był koniec rozmowy, miałam wtedy 20 lat, przez 10 lat myślałam, że nigdy nie spełni się moje marzenie o rodzinie, że nie będę miała nigdy dzieci. Takie mówienie przez lekarzy pewnych rzeczy, to okrucieństwo. Także, Queenie, nie daj się lekarzom, nie daj sobie wmówić, że będzie źle, nie daj sobie odebrać nadziei, bo lekarze nie mają prawo jej odbierać, pewnie będzie wskazane, żebyś starała się jak najszybciej po podleczeniu endometriozy o dzidzię, tak gdzieś czytałam, ale nie wiem czy to prawda, po prostu jedna dziewczyna tak gdzieś napisała. Dowiedz się jak najwięcej o tej chorobie z dobrych źródeł, od dziewczyn które sobie z tym poradziły, od fachowych lekarzy. Trzymam kciuki&&&&&&
 
CZEŚĆ WAM KOCHANE!!!!!

AŻ WSTYD WIEM NIE BYŁO MNIE Z MIESIĄC PODCZYTUJĘ JEŚLI TYLKO MAM CHWILKĘ ALE JESTEM TAK BAAARDZO DO TYŁU:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

U MNIE REMONTY JESTEM WYKOŃCZONA I PRAWIE SPŁUKANA....:baffled:

NOWE ANIOŁKOWE MAMY PRZYTULAM (*) DLA WASZYCH SKARBECZKÓW

ŚCISKAM MOCNO BUZIOLE

Lilianko nasza kochana Ada ma już 3 tyg właśnie popatrzyłam sobie na wasze zdjęcia GRATULUJĘ PIĘKNEJ I ZDOWEJ KSIĘŻNICZKI NIECH ROŚNIE ZDROWO I BĘDZIE GRZECZNA DLA MAMUSI:):)
 
Ostatnia edycja:
Witam Was Kobietki!

Podczytuję od czasu do czasu, ale jeszcze nie jestem gotowa, żeby wrócić tak "na dobre", przykro mi...

Przytulam wszystkie nowe Aniołkowe Mamy, zapalam (*) dla Waszych Aniołków i trzymam kciuki za to, abyście jak najszybciej zaczęły wierzyć w to, że jeszcze wszystko będzie dobrze i aby tak było :tak:

Lilijanko, Ada jest prześliczna. Gratuluje raz jeszcze tego małego cudu! Buziaki:-D

As76, masz śliczną modelkę, rili :-D

Pozwolę sobie napisac co u mnie mniej więcej. Otóż we czwartek mialam wizytę u gin. Wszystko jest super, maciczka czyściutka, jajniki pracują na fest. Mam jeden giga pęcherzyk co mi zaraz pęknąć powinien... Ucieszyłam się z tych wieści, że ze mną wszystko w porządku, ale i tak na razie pewnie małe szanse na powodzenie mamy. Mój P. był niedawno na badaniu nasienia i wyniki są generalnie do kitu - 2 mln z kilkuprocentowym ruchem... :no: znów czeka nas ciężki czas, ale jest o tyle lepiej, że P sam bardzo, bardzo teraz chce:tak:. Zmienił nastawienie, już nie muszę go do niczego przekonywać... Rzuca palenie na nowo, bierze witaminki, mniej pracuje, więcej je i w miarę regularnie... :tak:mam nadzieję, że to coś pomoże... Zatem w każdym razie mamy 3 miesiące zanim wyniki zaczną się poprawiać, a mam nadzieję, że tak będzie... Moje nastawienie się też zmieniło. Nic na siłę. Tylko wierzyć bardzo trzeba, że nam też się uda...;-) Może nie teraz, ale w końcu...

Pozdrawiam Was wszystkie
 
reklama
Witam kobietki.
Nie było mnie troszkę ale ten ostatni tydzień nie należał do najlepszych. W niedzielę niestety zmarł mój dziadek we wtorek był pogrzeb dlatego tez nie miałam na nic ochoty i nie myślałam o niczym innym.
Teraz emocje juz opadły po prostu tak musiało być.
U mnie pada pada i pada juz powolutku zbliża sie moja ulubiona jesienna pogoda.
Wiecie co ja wczoraj zrobiłam. Matko ja chyba jakaś walnięta jestem. Przełączałam sobie wczoraj kalały telewizora i natknęłam się na kanał nie pamętam jak się nazywał w każdym razie dotyczył wróżb. Siedzi sobie babka i wróży. I co? ja głupia zadzwoniłam. Zapytałam o ciążę. A ona na to że obje z mężem bardzo wyczekujemy dziecka.Ciąża pojawi sie dopiero wiosną przyszłego roku. Powiedziała tez że czeka mnie leczenie i po tym leczeniu od razu zajdę w ciążę. Ja wiem, że nie powinnam wierzyć w takie rzeczy ale przez to całą noc nie mogłam spać. Przez ten mój wyczyn tylko utwierdziłam się w przekananiu, że coś w moją główką jest nie tak :-) :-) :-) :-) :-)
 
Do góry