reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
anka",strach jest wpisany juz na zawsze w nasze zycie.Ale musimy próbowac i walczyć,dla siebie i naszych przyszłych dzieciątek.Nie pozwól , aby strach i obawy zwyciezyły!Jesli porobiłaś badania , to do dzieła!
 
JA tylko na chwilę.
Karolciu biezrz ten duphaston 2x1 ja też plamiłam jak widać narazie wszystko jest ok. JA miałam krwiaka i spadki progesteronu.Też około 6 tyg zaczęłam plamić na brązowo.Leż jak najwięcej nic nie dźwigaj i bądź dobrej myśli. Głowa do góry.
JA ja zmagam się z przeziębieniem jestem wykończona.Jutro idę na wizytkę proszę o kciuki:) Pozdrawiam
 
karolcia81 kochana 3maj się słońce!

agniesiar kochana dzięki że pytasz, właśnie wróciłam ze szpitala, od soboty obserwowałam jakąś czerwoną pręgę na prawym przedramieniu, która po dotknięciu bardzo mnie bolała, postanowiliśmy poczekać do dziś, bez zmian:no:.
Pojechaliśmy na Patologię - bo to tam prosiłam przez 2 dni o wyjęcie wenflonu, bo mnie ręka bolała :)angry:), okazało się że mam zapalenie żyły :szok: póki co to sobie mogę tylko Altacet w żelu przyłożyć i czekać, co dalej:dry:.
Normalnie taka jestem wnerwiona, że mi nie wyciągnęły tego:wściekła/y:, jak mnie bolało, a żadnych kroplówek już nie miałam.

Ponadto skonsultowałam moje wyniszczające mnie mdłości:sorry2:, ja po prostu mam je cały czas i nie jestem w stanie w ogóle nic jeść, a o wejściu do kuchni nie ma mowy. To jest po postu koszmar.
Na razie mam brać 3x1 witaminę B6 i jeśli nie pomoże, to kroplówki, żeby dać coś maluchowi podjeść.
Kawał babki jestem, ale robi mi się powoli słabo - to nie czas na odchudzanie przecież! Jedyne co pocieszyła mnie moja przyjaciółka, że skoro takie mdłości to świadczy, że się dzidzi mocno zagnieździło i wszystko się dobrze buduje łożysko etc.
No mam taką nadzieję, bo ten czas stał się ostatnio dość intensywny i pełen poświęceń. Ja to zniosę, byle tylko maluch się rozwijał:tak:.

Dziewczynki mam pytanko, od kiedy można robić badania genetyczne?

Miłego dzionka ;-)
 
Ostatnia edycja:
Ikka-to dobrze że w końcu ci go wyciągli.Teraz dbaj o swą rękke. A co do badań genetycznych dokładnie o które ci chodzi???? Bo jest ich dużo.
Najlepiej sie dowiedzieć od ginekologa. Ja robiłam po ostatnim poronieniu kariotyp.
 
kaia24 dzięki, wenflon mi wyjęły jak wychodziłam ze szpitala pod koniec ub. tygodnia, ale bolało mnie już wcześniej, bo był tak założony, że zahaczał...ale wiadomo, pielęgniarki mają często poważniejsze sprawy, tylko że jak bolało i były coraz większe skrzepy krwi przy wkłuciu, o czym mówiłam, to mogły zmienić :no: a nie, żebym miała dodatkowe atrakcje.

Zapytam o to badanie jak będę na kontroli w tym tyg.
 
Dzięki dziewczyny za odzwe:biggrin2: Zdaję sobie sprawę przez co wszystkie przeszłyśmy i nie chcę się nad soba za bardzo rozczulać ale jak przypomnę sobie czas po zabiegu to mnie paraliż łapie, bo jakby ta okropna deprecha znowu mnie złapała przez nerwy połączone ze strachem to wtedy tylko psychiatryk, było to okropne... Leki od psychiatry mam odstawione ale dalej chodze na wizyty, a Pani doktor bardzo mnie zachęca do ciąży. Ach te moje wywody. Macie rację, strach będzie ale trzeba wziąć się w garść i zacząć działać:tak:
 
Jeśli możesz funkcjonować bez leków, to fajnie że odstawiłaś, ale terapii nie przerywaj absolutnie - dobrze jest "przepracować" taki uraz ze specjalistą, to bardzo mądra decyzja. I myślę że niezły pomysł ze staraniami - w razie czego terapeutka pomoże Ci też poradzić sobie ze strachem. Będzie dobrze. Też od jakiegoś czasu (parę lat) funkcjonuję bez leków i bez terapii, ale w ostatnim czasie poważnie się zastanawiałam czy nie wrócić - są dni że totalnie nie potrafię się pozbierać. Myślałam ze z czasem będzie łatwiej - nie jest.
 
reklama
Cześć Dziewczyny!! Ja tak mało się odzywam, że mam aż wyrzuty sumienia, staram się Was regularnie podczytywać, ale z pisaniem jest znacznie gorzej. Witam wszystkie nowe Aniołkowe mamusie i zapalam dla Waszych Aniołków światełko.

karolcia81 kochana 3maj się słońce!

agniesiar kochana dzięki że pytasz, właśnie wróciłam ze szpitala, od soboty obserwowałam jakąś czerwoną pręgę na prawym przedramieniu, która po dotknięciu bardzo mnie bolała, postanowiliśmy poczekać do dziś, bez zmian:no:.
Pojechaliśmy na Patologię - bo to tam prosiłam przez 2 dni o wyjęcie wenflonu, bo mnie ręka bolała :)angry:), okazało się że mam zapalenie żyły :szok: póki co to sobie mogę tylko Altacet w żelu przyłożyć i czekać, co dalej:dry:.
Normalnie taka jestem wnerwiona, że mi nie wyciągnęły tego:wściekła/y:, jak mnie bolało, a żadnych kroplówek już nie miałam.

Miłego dzionka ;-)

Ikka, biedna jesteś, ja miałam to samo po wenflonie, dostałam kroplówke przez 3 dni a wenflon mialam prez 6 nie wiem po co, ale też bolało i jak mi go w końcu wyjeli to myślałam że z bólu będę krzyczeć, a jak wcześniej mówiłam że mnie boli to pielęgniarka mi powiedziała, że to nie możliwe (no jasne, pewnie ja coś sama sobie wymyśliłam) i też dostałam tylko altacet, troche dni to trwało i moja żyła wróciła do normalności... no prawie bo dalej wyczuwam jakieś zgrubienia na niej, ale jest o niebo lepiej niż bylo. Mam nadzieję, że Tobie też to szybko przejdzie. 3mam kciuki za Ciebie i Fasolke!

Karolcia, mam nadzieję, że z Wami wszystko ok, 3maj się mocno, wierze w Twoja Fasolke i mocno 3mam za Was kciuki!!

A ja byłam w czwartek u lekarza, myślałam, że będzie mnie badał, ale tylko ze mną porozmawiał, zważył, zmierzył ciśnienie, obejrzał wyniki, wypisał skierowanie na kolejne badania i recepte i to wszystko. Powiedział, że jeśli nic się nie dzieje to na tym etapie ciąży nie ma co bez potrzeby zaglądać do mnie bo tylko infekcje można przenieść do fasolki. W sumie może i troche racji mieć, ale byłam troche zdziwiona, zwłaszcza, że mój poprzedni lekarz na każdej wizycie musiał mnie dokladnie przebadać. Ogólnie wyniki mam super, ale martwi mnie troche wynik TSH bo normy są od 0,4 do 4,0 a mi wyszło 4,13 czyli troche powyżej normy, ale lekarz nic na to nie powiedział chociaż to ginekolog endokrynolog wiec sama juz nie wiem co o tym mam myśleć... Jak myślicie z tym TSH, czy któraś z Was miała nieznacznie podwyższony poziom? Wcześniejszy lekarz mówił mi że skoro nie mam problemów z zajściem w ciąże to tarczycą się nie mam co martwić (faktycznie nie miałam bo udało sie za pierwszym razem, ale nie daje mi to i tak spokoju).
 
Ostatnia edycja:
Do góry