reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

witam Kochane!
w końcu temp odpuściły.hurra, bo już jak w filmach widziałam śnieg i święta, to zaczynałam tęsknić:)
lecę zaraz do rodziców na obiadek, ale widziałam, że MArtusionek coś o castagnusie wspomniała
Aniunia, znajoma brała bromegon 2 tyg i dłużej nie dała rady-musiała odstawić, a ja rzeczywiście ratowałam się najpierw delikatnie - właśnie castagnusem-no i w drugim cyklu brania zaskoczyło.nie wiem do dziś-może to przypadek był.w każdym razie bardzo ładnie mi cykl uregulował.2ga faza 16 dni trwała i wyraźny skok tempki po owulacji,czyli chyba zadziałał.ale ja z tarczycą się nie zmagałam, więc nie wiem, jak to jest w takim przypadku. co do staranek, to lekarka powiedziała, od kiedy będzie bezpiecznie, ale przecież to nie oznacza, że musisz się dostosować, bo jak się zablokujesz, to i tak nic z tego nie wyjdzie. zjedz wiadro lodów, tabliczkę czekolady, poleż na słoneczku-poziom endorfin wzrośnie, to może i Twoje nastawienie do życia się zmieni:)a decyzja o kolejnej próbie zajścia w ciążę przyjdzie sama i nieoczekiwanie.ale dopiero wtedy, kiedy sama będziesz gotowa.pamiętam mój pierwszy raz po..kiedy już niby mogliśmy-skończyło się wielkim płaczem przez 2 godziny.ale przyszedł w końcu TEN dzień.tak będzie i u Ciebie.
Lilijanko, a próbowałaś szorować podłogi- o tej metodzie przyśpieszenia też gdzieś słyszałam:)

pozdrawiam wszystkie gorąco!!!
 
reklama
Dzięki dziewczyny za wsparcie.. A powiedzcie mi czy któraś z Was miała taki problem jak ja? Czyli, że zachodziła w ciążę ale później roniła i powodem była ta nieszczęsna prolaktyna? I czy po leczeniu donosiła szczęśliwe ciążę? Ciągle mam obawy, że mimo leczenia znowu się nie uda... :-(

Pozdrawiam Dziewczynki
 
Aniunia ja też jestem taka nadwrażliwa,i zastanawiałam się czy z tego mojego stresowania się niczym tzn pracą która nikogo przy zdrowych zmysłach by nie stresowała .te wody mi nei poszły.
teraz np szybciej odpuściłam pracę i dzięki temu już tak nie przeżywam,siedzę w domu i jest całkiem dobrze. a czemu tą rodziną M się przejmujesz?przepraszam,ale nie doczytałam.
co do prolaktyny moja koleżanka była i gina dostała właśnie bromergon na zbicie i potem może starać się o dzidzię,więc to chyba nic aż takiego .moim zdaniem to nawet dobrze znać przyczynę,bo pilnując tego będziesz spokojniejsza
Agnieszka ucałuj Juleczkę od e-ciotki:)
JUlitka tu się ukryłaś:)a już na wieściach Cię wywoływałam:)

wiecie co właśnie znalazłam pierwsze zdj całuśne z moim M jak mnie na rękach trzyma(hmm jakieś 17kilo temu:). i z 7lat wstecz ..ale tak mi sie miło zrobiło na te wspomnienia i aż je do ramki włożyłam:)
 
Ostatnia edycja:
ola** przejmuję się, bo oni bardziej są zapatrzeni w jego brata i jego dziecko, a my ciągle sami sobie musimy radzić. Wiecznie u nich siedzą i wszytsko za nich robią. A ja to przeżywam.. może zazdrosna jestem.. Ale u mnie w domu każdy traktowany jest tak samo...
 
Aniunia to faktycznie nie ciekawie i jest to przykre.pewnie dlatego tak się dzieje,że oni mają dziecko i rodzice M jak to dziadkowie zapatrzeni we wnuczka.
ale przeżywanie tego kochana nie ma sensu,wiem ,że to niesprawiedliwe i trudno od tego odciąć się i ich olać,ale najważneisjza jesteś w tym wszytskim TY.musisz starać się być silną i spokojną, bo świata nie zmeinisz,teściów na pewno nie,a musisz szykować domek dla dzidziusia!i to jest najważniejsze,to jest Twój cel życiowy,TY Twój M i kruszynka, która szykuje się żeby do was przyjść i juz zostać z wami

ja mam akurat teściów w porządku,ale jak noszę dzidiziusia to jeszcze bardziej interesują się i dzwonią.to chyba tak jest że dziadkom zależy i na pewno jak zajdziesz w ciąże rodzice M zmienia choc troche swoje podejście,a nawet jeśli nie to naprawdę nie to w życiu jest najważniejsze.mas zswoich rodz którzy Cię wspierają i swojego M,a rodz się nie wybiera.przyjaciół owszem a też bywa różnie
 
ola** no tak...zapatrzeni we wnuczka są i to po stokroć. Tylko czemu nie widzą, że robią mi tym większą przykrość (po mich stratach)... że dziecka nie mam to gorsza jestem.. Tak to odbieram.. wiem, wiem... znowu się użalam nad sobą.. Przepraszam..
 
&Ewcia - nie ranny ptaszek a niedospany :-p
Ewelina28 – głowa do góry, będzie wszystko dobrze, musi być i basta :tak:
EdyśG – to korzystaj z tych dwóch leniwych dni ;-)
Anulka198424 – spokojnie będzie wszystko dobrze, testować nie chcesz? :dry:
Lenka29 – czas boboseksów zacząć :zawstydzona/y:
Aniunnia – kochana to co według mnie musisz wyleczyć to też głowa, z nią się dogadać, w niej sobie wszystko poukładać, znaleźć siłę i spokój na 9 miesięcy :tak:
Agnieszka0240 – jak się czujesz? :dry:

A my dalej nic i czekamy ;-)

Caekam do środy i testowanko poleci chociaz juz bym chciala :):):)ale boje sie rozczarowac no :(:(:(
 
Hejka dziewczyny cyce mnie okropnie bola:( zrobilam test chwile temu wczesniej i negatyw wyszedl nie wiem co myslec czy zrobic jeszcze w dzien @??jak radzicie??jestem ciagle na luteinie juz mi niedobrze od niej ble ...
 
Aniunia[/B] niestety ludzie nie są tak wrażliwi jak Ty.w tym świecie łatwiej jest tym twardszym,ja wiem coś o tym ,bo u mnie płacz jest na porządku dziennym i zawsze łatwo było mnei zranić.wystarczył podniesiony ton głosu, i rzeczy,które innym wydawały się mało znaczące.wiele razy przeżywałam coś mimo, iż ktoś kto mnie uraził nawet nie był tego świadom.ale tak nie można ,trzeba próbować zaciskać zęby i iść do przodu.musimy nad tym pracować,mieć swoje zdanie i nie bać się otoczenia i tego co ktoś o nas powie!tak nei da się żyć.
nei jesteś gorsza i dorbze o tym wiesz!!! oni też na pewno tak nie myślą.po prostu nie wiedzą co mówić żeby Cię nie urazić,może łatwiej im unikać. a tamten wnuczek dlatego,że jest pierwszy i jest nie dlatego,że to nie wasze dziecko.po prostu łatwo w dziecku się zkochać i na pewno z waszym też tak bedzie.naprawdę nie przejmuj się tym bo to nic nie zmieni:( i nie jest to problem tego wart uwierz

Anulka
kciuki za testowanko!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Do góry