julitka80
dni, których nie znamy...
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 366
witam Kochane!
w końcu temp odpuściły.hurra, bo już jak w filmach widziałam śnieg i święta, to zaczynałam tęsknić
lecę zaraz do rodziców na obiadek, ale widziałam, że MArtusionek coś o castagnusie wspomniała
Aniunia, znajoma brała bromegon 2 tyg i dłużej nie dała rady-musiała odstawić, a ja rzeczywiście ratowałam się najpierw delikatnie - właśnie castagnusem-no i w drugim cyklu brania zaskoczyło.nie wiem do dziś-może to przypadek był.w każdym razie bardzo ładnie mi cykl uregulował.2ga faza 16 dni trwała i wyraźny skok tempki po owulacji,czyli chyba zadziałał.ale ja z tarczycą się nie zmagałam, więc nie wiem, jak to jest w takim przypadku. co do staranek, to lekarka powiedziała, od kiedy będzie bezpiecznie, ale przecież to nie oznacza, że musisz się dostosować, bo jak się zablokujesz, to i tak nic z tego nie wyjdzie. zjedz wiadro lodów, tabliczkę czekolady, poleż na słoneczku-poziom endorfin wzrośnie, to może i Twoje nastawienie do życia się zmienia decyzja o kolejnej próbie zajścia w ciążę przyjdzie sama i nieoczekiwanie.ale dopiero wtedy, kiedy sama będziesz gotowa.pamiętam mój pierwszy raz po..kiedy już niby mogliśmy-skończyło się wielkim płaczem przez 2 godziny.ale przyszedł w końcu TEN dzień.tak będzie i u Ciebie.
Lilijanko, a próbowałaś szorować podłogi- o tej metodzie przyśpieszenia też gdzieś słyszałam
pozdrawiam wszystkie gorąco!!!
w końcu temp odpuściły.hurra, bo już jak w filmach widziałam śnieg i święta, to zaczynałam tęsknić
lecę zaraz do rodziców na obiadek, ale widziałam, że MArtusionek coś o castagnusie wspomniała
Aniunia, znajoma brała bromegon 2 tyg i dłużej nie dała rady-musiała odstawić, a ja rzeczywiście ratowałam się najpierw delikatnie - właśnie castagnusem-no i w drugim cyklu brania zaskoczyło.nie wiem do dziś-może to przypadek był.w każdym razie bardzo ładnie mi cykl uregulował.2ga faza 16 dni trwała i wyraźny skok tempki po owulacji,czyli chyba zadziałał.ale ja z tarczycą się nie zmagałam, więc nie wiem, jak to jest w takim przypadku. co do staranek, to lekarka powiedziała, od kiedy będzie bezpiecznie, ale przecież to nie oznacza, że musisz się dostosować, bo jak się zablokujesz, to i tak nic z tego nie wyjdzie. zjedz wiadro lodów, tabliczkę czekolady, poleż na słoneczku-poziom endorfin wzrośnie, to może i Twoje nastawienie do życia się zmienia decyzja o kolejnej próbie zajścia w ciążę przyjdzie sama i nieoczekiwanie.ale dopiero wtedy, kiedy sama będziesz gotowa.pamiętam mój pierwszy raz po..kiedy już niby mogliśmy-skończyło się wielkim płaczem przez 2 godziny.ale przyszedł w końcu TEN dzień.tak będzie i u Ciebie.
Lilijanko, a próbowałaś szorować podłogi- o tej metodzie przyśpieszenia też gdzieś słyszałam
pozdrawiam wszystkie gorąco!!!