reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Anulka ja słyszałam o ziółkach Mississ kiedyś o nich pisała. teraz wychodzę.jak wrócę przeczytam artykuł o którym mówisz
 
Elżbietka ja miałam trudności z wypróżnianiem i to maksymalnie.. Chyba z tydzień się nie załątwiałam aż brzuch mnie tak kłuł, że chodzić normalnie nie mogłam. potem wziełam się za herbatki i czopki glicerynowe aż powoli wszytsko wróciło do normy.
 
HELLO!

Jujka, za Ciebie też trzymam kciuki! Oby boboseksy się udały!

Kłaczku, tak się cieszę, że miałam rację ;-) i że synowi się nic nie stało. I przyłóż mu też ode mnie kopniaka, za nerwy, jakie przyspożył Tobie i nam również. Moja młodsza siostra tez tak kiedyś zrobiła, a potem była obrażona, że sie wszyscy na nią wkurzyliśmy:szok: Dziwne, nie?:angry:

Karolciu, Zjola ma rację. Mi doktórka też powiedziała, że co dwa dni najlepiej ;-) A nawet mówiła mi, że u kobiet może występowaź coś takiego jak owulacja indukowana, że po długiej rozłące, kiedy nadejdzie chęć na Tiru-riru, można zajść w ciążę, nawet wtedy, kiedy wydaje się to nimożliwe. To tłumaczy zachodzenie kobiet w ciążę w niegdysiejszych czasach, kiedy mężowie na kilka dni wracali do domu na przepustki z wojska :-D:-)

Wisieńka, oby wizyta poszła po Twojej mysli :tak: Kciuki zaciśnięte!

Anulka, ja nie wiem co to jest. Ja jestem w 21 dc i mnie też kłuje w podbrzuszu, czuję, że coś tam się dzieje. Nie wiem co to może oznaczać. Nie chcę się nakręcać. Ciążę (*) odkryłam w 26 dc po tym, że bolały mnie bardzo piersi i miałam zaparcia:zawstydzona/y:. Test wyszedł mi bardzo bladziutki wtedy, ale 2 dni później były wyraźne 2 krechy... I uważam, że Ola** ma rację i tym razem poczekam do 22 lipca, kiedy to ma przyjść @, no chybaże cyculki będą bolały jak wtedy...:tak:

Katkaa, zobaczysz swoje bobo na USG, zobaczysz:tak:

Lilijanko, a co u Ciebie?

Ja juz nie wiem jak znosić te upały! Kupiłam dziś do pracy wiertalotek, bo się żyć nie daje. Dzisiaj miałam tyle roboty, że mi się nawet powieki spociły, normalnie czułam jak się rozpływam.







 
Ostatnia edycja:
Lina z tym zajściem w ciąże jak M wraca po dłuższej nieobecności to tzw syndrom żony marynarza hehe:) ja zawsze mówię,że ciąża to nie matematyka i trzeba kochać się kiedy ma się na to ochotę:)
 
Ja juz wyslalam do kolezanki zeby tez zerknela zobaczymy ewentualnie poczekam do @ i jak nie wyjdzie skontaktuje sie z ginem i zapytam czy moge cos takiego zaczac brac a teraz spokojnie czekamy na ten dzien kiedy jej nie bedzie :):):)
 
Ja już też po wizycie, już spokojniejsza, choć ciągle się boję, na lutówkach 4 poronienia już i 1 zagrażające:-( Przykre to bardzo...
Dzidzia rozwija się ładnie, termin wychodzi na koniec stycznia, a oto fotka dzidzi
http://img514.imageshack.us/img514/861/usgm.jpg
W wątku wieści od... umieściłam zdjątko brzuszka gdyby ktoś chciał obejrzeć. Dziękuję za wszystkie kciuki:-)
sliczna fasolka :) oby tak dalej :*
 
tak wogole to jestem do tylu z tymi wszystkimi informacjami, tyle czasu mnie nie bylo i tyle tez sie pewnie wydarzylo.. kurcze, od paru dni bola mnie piersi. w niedziele11.07 mialam dostac@ i jak narazie jej nie ma. wczoraj robilam test i nic nie wykazalo... poczekam jeszcze z pare dni i wtedy zrobie nastepny test. jak dalej @ nie bedzie to ide do mojej gin bo moze cos znow zlego sie dzieje, boje sie ze znow mam nawrot tych nieszczesnych torbieli. w dodatku mam nadrzerke do usuniecia:(
 
Dziewczyny, doczytałam, ale nie zdążę osobiście każdej odpisać - arbeit. (Tylko czemu nie macht frei? I tu się wujek Adolf pomylił?;-)) Dzięki za wsparcie - faktycznie środa była dla mnie cholernie trudnym dniem, przy okazji dowiedziałam się jak bardzo nie pozbierałam się jeszcze po stracie maleństwa, jak kiepsko reaguję na stres - tak fajnie to nie bywało. W tej chwili mieszkam bardziej na ulicy niż w domu, czyli wracam tu tylko na noc, nakarmić zwierzaki (jak który chce się miziać to w nocy może próbować) i znów do pracy. Upał dodatkowo rozkłada, tak że wieczorem padam na tzw. twarz. Mam dziki plan wykorzystać dziecię młodsze, to jutro miałabym dzień w domu - może by tak posprzątać trochę?;-) Generalnie mam wnerwa bo mi się bardzo ładna owulka marnuje.:wściekła/y:Gdyby R. miał urlop tydzień dłuższy, moglibyśmy zawalczyć. Gdyby ciotka miała wąsy... Wrrr... Wiem, nikt nie obiecywał że życie będzie sprawiedliwe. Spadam do KRK. Mam nadzieję że następnym razem znajdę tu same dobre wieści - no wiecie - fasolki, rosnące brzuszki, @ tylko planowane... Miejcie się!
 
reklama
kasienka862 - to życzę aby @ nie przylazła i na teście pojawiły się II krechy!!!
Ola - 3mam kciuki za wizytę:tak:
Anulka - poczekaj do terminu @, a jak ta się nie pojawi zrób test. Nie ma sensu wcześniej się nakręcać;-)
Jankesowa - jak po środowej wizycie u gin???

Witam Was wszystkie w piątkowy ranek:-) Za oknem słonko grzeje, a ja muszę iść po zakupy.......
Za tydzień jedziemy nad morze, więc będzie trochę relaksu.......
Wczoraj miałam spięcie z M....... czasami wydaje mi się, że on mnie wcale nie rozumie.........:wściekła/y:
 
Do góry