Chucky – co do toxo masz tak jak ja, chorowałam kiedyś nie wiem kiedy i mam przeciwciała, wynik ten jest ok., reszty ja nie pomogę
Lila001- rób test nie ma na co czekać, bo jakby się miało okazać, że jesteś w ciąży to natychmiast trzeba odstawić tabletki i konsultacja z lekarzem :-( Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli
Kłaczek – ja w ogóle nie miałam na myśli by kociaki zostawiać, sama nie jestem aż taką miłośniczką zwierząt, ale mojego królika jak zostawiłam na weekend u siostry bo jechaliśmy na zlot Audi to wierz mi dzwoniłam co jakiś czas co u królika słychać. Koty masz cudowne.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Podziwiam za czas spędzony nad ich futrem ;-)
Jankesowa – dla mnie pies to zwierzę zaczynające się powyżej kolana, reszta to maskotki i Twoja też jak taka maskoteczka wygląda jeszcze z ta kokardką. Moim ulubieńcem jest nowofundland, A. leonberger – jak zdecydujemy się na psa to pewnie na leonbergera, bo A. inaczej na układ nie pójdzie. Te dwie rasy są do siebie podobne, więc nie będzie aż tak ciężko. Czy się zdecydujemy to nie wiem, pies to obowiązek, a my lubimy wyjeżdżać i jak tu takiego zostawić? Dlatego decyzja póki co jest na nie.
EwelinaK - @ minie, upały pozostaną i jeszcze nie raz nad jeziorko uciekniesz z Małym. Kurczę ja już nie pamiętam jak to z @ jest, życze Ci byś niedługo też o niej mogła zapomnieć ;-)
&Ewcia – a my mamy oprócz królika jeszcze żółwia i rybki, żółw super, żarłok jeden. Mój A. też śpi, więc i ja na forum buszuję i skaczę, ale zaraz lecę do ogrodu coś tam zrobić póki jest w tym miejscu cień ;-)
Asiulek27 – ale ma słodki pychol
Lina82 – a może warto się zapakować w dwójkę i choć na 2-3 dni wyjechać? A potem może jakoś wszystko samo się ułoży. No jakoś nie widać, żeby Ci to prasowanie pomagało. Mi wczoraj A, też troszkę na koniec dnia humor popsuł, bo dowiedziałam się, że rozmawiał z siostrą o ich spadku i uregulowaniu tego i że chcemy ich spłacić na co ona zapytała tylko „czy nas na to stać?” Nie powinno ją to w ogóle obchodzić, te jej słowa najbardziej mnie wkurzyły. W każdym razie wieczór miałam spieprzony i tak jak Ty wzięłam się za porządki choć wcześniej nie chciało mi się palcem ruszyć. :-(
Kaira24 – A. niech się nie śmieje tylko powinien zaraz jakiś szybki przepis i ciach dla żonki serniczek upichcić.
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Zobacz jak u Ciebie suwaczek mknie do przodu i mknąć będzie, a wiara czyni cuda, Maleństwo musi wiedzieć, że jest najważniejsze, kochane, oczekiwane i w ogóle wszystko co naj. Upały? Uff masakra nic mi nie mów.
Wisieńka – każda z nas potrzebuje swojego czasu na dojście do formy, my potrzebowaliśmy np., rok, żeby podjąć decyzje,
Mysza84 – wiedziała od początku, że chce i nie doczekała nawet pierwszej @, wszystko zależy od tego kiedy będzie gotowa Twoja głowa
A my po wizycie u wujostwa, kurczę mają piękna chatę nad samym lasem, w ich ogrodzie widok saren, czapli, dzikich kaczek to normalka. Ogród piękny, mówią, że sporo pracy muszą w niego wkładać, ale dziewczyny efekt - bajka. Nawet mają stawek, gdzie woda spływa z rzeczki i mają tak zrobione, że z jednej strony spływa z drugiej wypływa, więc woda nie stoi. Nie mają dzieci, ciocia poroniła w 3 miesiącu ciąży i potem już nigdy nie mogła zajść, choć się starali bardzo. Jakby mieli tam dla dziecka jest raj. Taras, oranżeria, palmiarnia, wydzielony ogródek z warzywami, skalniaki, rabaty, kwietniki - normalnie zakochałam się. Tak jak wychowałam się w mieście, tak zakochałam się w ogrodach, jeszcze się uczę, jeszcze nie wszystko mi idzie tak jakbym chciała, jeszcze nie zawsze mam na to siły, pomysły w głowie wyprzedzają budżet finansowy - bo niestety jest to spory koszt, ale dałam sobie na ogród 5 lat i za 5 lat będę dumnie stała, nikt mnie w bloku już nigdy nie zamknie. My mamy działkę budowlaną, która łączy się z ich działką i na starość na pewno się tam wyprowadzimy. Po prostu cisza, spokój, dzicz i uwierzcie nie ma nudy ;-)