jeszcze raz wszystkim Wam dziękuje za wsparcie! Ciesze się, że tutaj trafilam. Nie ukrywam, że brakuje mi już łez... ból w sercu jest potworny... a fizycznie może odrobinkę lepiej... jak leże, bo jak tylko wstanę to kręci mi się w głowie i mam wrazenie, że sama nie utrzymam sie na nogach. Może faktycznie to po antybiotyku, bo dostałam trzy solidne dawki... no i wczoraj dopiero miałam zabieg, więc pewnie to wszystko ma jeszcze wplyw na moje samopoczucie. Podwyższonej temperatury nie mam - na szczęscie, tylko to oslabienie...
Trochę sie cofnęłam i poczytałam o Was kochane i maleńka iskierka nadziei u mnie sie zapalila... w ogole jak to bedzie teraz po tym lyzeczkowaniu? Kiedy moge spodziewać sie @ Póki co nie mam jeszcze wypisu ze szpitala i nawet nie wiem, kiedy musze iść do kontroli... Jak bylo u Was?