reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

witaj Aniu :rofl2:

do 16 jestem w pracy:rofl2: potem gotuje obiadek dla mężulka i siebie :elvis::elvis: wieczorakami to albo siostra przychodzi ze swoją córcią (szwagier remontuje mieszkanko i mają sajgon więc przychodzą do Nas) albo My z mężem idziemy do siostry :tak:

w sobotę wyjeżdżamy do rodziców na wieś bo mamy urlop z mężem i będziemy dalej pracować nad mieszkankiem :tak: ale nie mam tam neta i przez tydzień Mnie nie będzie na forum :no: :no: :no: :no:
 
reklama
No jestem jestem.
Codziennie podczytuję forum tylko na pisanie już brakuje mi sił. Mam problemy z kręgosłupem, dysk mi wyskoczył czy co. Podnosiłam mojego synia z podłogi (waga ponad 8kg;-)) i jak mi coś nie trzasło! Chodzę jak połamaniec, a właściwie to staram się jak najwięcej leżeć (co przy małym dziecku jest praktycznie niemożliwe). Bo to podobno pomaga. Najgorszy był poniedziałek, tyłek ciągnęłam 2 metry za sobą ani młodego podnieść ani nic.:no: Normalnie sajgon. Mąż musiał się z pracy urywać. Dziś jest względnie. Rano nawet udało mi się wyprostować na chwilkę. :-DMam nadzieję, że do weekendu jakoś dojdę do siebie bo mam bardzo ważny zjazd. Jedynym plusem tej sytuacji jest to, że mam motywację aby się trochę odchudzić. Nie ma mocnych - kręgosłup odciążyć trzeba. Moje postanowienie to 20kg w dół. Mam na to rok czasu.
Muszę się Wam pochwalić, że jestem z siebie dumna bo dziś miałam ochotę na czekoladę. 2 razy podchodziłam do szafki ale jej nie wzięłam!!! :-D:-D:-D
 
Cześć dziewczyny!

fogia - z kręgosłupem nie ma żartów ... mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko minie! Życzę zatem dużo odpoczynku i powodzenia ... 20 kg to nie lada wyzwanie
:tak:

Ściskam Was mocno
Buziaki
 
Hej Kochane!

Faktycznie tu cichutko i spokojnie. Myślę, że może to byc spowodowane piękną pogodą ... ciepło, słoneczko świeci i pewnie więcej czasu dziewczyny spędzaja na powietrzu. Może też jest tak smutno bo chcemy trochę odpocząć od BB, zapomnieć, może nabrać nowych sił, zaczerpnąć świeżego powietrza... sama nie wiem... przepraszam że tak piszę w imieniu wszystkich. Może tak nie jest, a może...

Aniu ja nie czuję do Ciebie "niechęci" dlatego że Tobie sie udało, że jesteś w ciąży a ja nie. Faktycznie po stracie było mi ciężko patrzeć na kobiety w ciąży. Bardzo mi było przykro jak moi przyjaciele oznajmili mi, że będą rodzicami w październiku, wcale mnie nie ucieszyło ich szczęście, ale nie dlatego że im zazdrościłam, że mnie to zezłościło, bo zawsze życze im jak najlepiej, ale dlatego że nie mogłam pogodzic się z tym co mnie spotkało, z tym że los mnie tak doświadczył. Wtedy mój ból był najważniejszy. I nie jest mi źle z tym, że tak czułam bo jestem tylko człowiekiem, taka jestem i nie będę siebie i innych okłamywać i udawać radość. Moi przyjaciele to rozumieli i choć było im trochę przykro że tak zareagowałam, a nie inaczej to potrafili sobie to wytłumaczyć.

Teraz jest juz inaczej, juz nie ściska mnie z bólu tak w sercu na widok brzuszka, czy dziecka bo wiem, że na mnie też przyjdzie czas. Wyciszyłam się, uspokoiłam i czekam na swoje dziecko. A Tobie Aniu na prawdę z całego serca życzę spokojnej, zdrowej ciąży. Żeby ten czas był piękny, żebyś była szczęśliwa. Wiem, że jesteś dobrą osobą, po tym co piszesz wiem, że jesteś wspaniałą kobietą i zasłuzyłaś sobie na to szczęście które Cie spotkało. I wiem, że ja też na nie zasługuję, ale chwilkę później :-)

Ściskam Was wszystkie mocno, trzymajcie się dzielnie, mam nadzieję, że zbieracie siły na "mały cud".
Buziaki!
 
Cześć dziewczyny! :happy2:

AMK - jestem bardzo wzruszona Twoim postem. Bardzo Tobie dziękuję za tak ciepłe i piękne słowa! :yes: Jest mi ciężko wyrazić, jak wielką radość mi sprawiłaś! :-D Kochana jesteś!
Wszystkim Wam życzę z całego serca szczęścia!
Będzie dobrze!

Buziaczki
Ania
 
witam :happy: :happy:

o 19 wyjeżdżam do rodziców i wrucę dopiero 23 albo 24 czerwca :cool2: nie mam możliwośći kożystania z netu więc nie będe się odzywała przez tydzień :confused: :confused: :confused: :confused:

pozdrawiam Was kochane :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: buziaczki :cool::cool::cool::cool:
 
witam,
ja nie mam ostatnio za dużo siły i jakaś przepracowana jestem. Wcześnie wychodzę, późno wracam, ale czytam Was systematycznie.

Aniu- gratuluję i cieszę się razem z Tobą. Czytam cały czas, co tam u Ciebie i Maciupeństwa.

Narazie nie pisałam, bo jakoś nic się u mnie nie zmieniało. Zrobiłam kolejny test i znowu nic, ale i nie próbowałam zbyt intensywnie w dni płodne, tylko w ogóle w tym cyklu. Teraz czekam na 3 już @. Powinna być w przyszłym tgodniu. Żeby poprawić sobie nastrój zapisałam się na aerobik. Dzisiaj z treningu wróciłam umęczona. Plączą mi sie nogi na stepie. Schudłam chyba z 1 kg, ale to i tak jeszcze 20 do zrzucenia pozostaje. Może choć to mi się uda. Mam potworną już nadwagę. Zaczyna mi to przeszkadzać. Nie dostałam awansu w pracy, czyli nie zostałam rzecznikiem firmy, choć bardzo chciałam, bo szef zażyczył sobie blondynkę z długimi nogami. Cóż, że bez doświadczenia medialnego.
Wszystko razem+ lato=idealna deprecha.
Pozdrawiam Was cieplutko
 
Cześć dziewczyny! :happy2:
Padam z nóg ... ogrom pracy:sick: i te upały ... uff ... :crazy:

tolka23 - tydzień bez neta też może być całkiem fajny :-p... żartuje ...:wink: net to nie wszystko. Życzę zatem udanego (mam nadzieje) wypoczynku. Daleko masz rodziców?:confused:
Ika_s - dziękuję! :-D Ja także chodziłam na aerobik ze stepem i rowerki :errr: (spinn) - tak dla lepszego samopoczucia i zapomnienia ... waga niestety nie utrzymała się na wymarzonej:dry:, a teraz to tym bardziej nie zostanie ... Oby samozaparcie Cię nie opuściło i lokal był klimatyzowany. :rofl2:
Widocznie Twój szef potrzebował kogoś, z innego rodzaju doświaczeniem :dry:... nie przejmuj się i odczekaj.:cool:

Buziaki dziewczyny!
 
Cześć
witam wszystkie dziewczyny , troszkę Was poznałam czytając i postanowiłam napisać.
Przyjmiecie mnie tu??
dowiedziałam się w Piątek że przestało bić serduszko, z usg wyszło 6 tydzień i 3 dzień. Czeka mnie najprawdopodobniej zabieg. Robię jutro drugie beta hcg aby potwierdzić.Przeżyłam koszmarny weekend, zwłaszcza że lekarz do którego poszłam w środę powiedział że ok (robił USG) a w piątek okazało się ze to nie prawda i zarodek nie żyje około 2 tyg. przeszłam od wielkiej euforii w środę do bolesnego upadku w piatek.
Ale staram patrzyć sie do przodu.
Pozdrawiam
 
reklama
witaj post_ptaszyno,
Ja byłam w ciąży tylko 8 tygodni. Teraz to brzmi źle, ale będzie lepiej. Musi minąć troszkę czasu i powoli będziesz dochodzić do siebie, jeżeli rzeczywiście wydarzy się to najgorsze. 23 marca zakończono ciążę. Dzisiaj czekam na 3 po zabiegu @. Spóźnia się 3 dni, nerwy są, ale wszystkie objawy okresowe też.
Kiedy po raz pierwszy zajrzałam na to forum pierwszym postem przywitała mnie anna_ajra - dzisiaj Ania czeka na swoje Maleństwo, a ja cieszę się jej szczęściem. Trochę tu ostatnio pusto, ale myślę, że odezwą się do nas te nasze koleżanki.
Cieplutko Cię pozdrawiam, trzymaj się.
 
Do góry