reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

patrycjaa - proszę wywal te testy owulacyjne, szkoda czasu, pieniedzy bo to o kant du... mozna potłuc. A jeśli chodzi o interpretacje wykresu to ci pomogę - trylko zacznij mieżyć codziennie o tej samej porze, zaraz po obudzeniu bez wstawania z łóżka. Zobaczysz, ze wówczas wszystko sie wyjaśni. Powodzenia.

lina82 - jeśli chodzi o tą tzw. koleżankę to straszna egocentryczna i nic po za czubkiem własnego nosa nie zauważa, zawsze taka była, ale miałam nadzieje, ze w takiej sytuacji to bedzie sie inaczej zachowywać! Nie zamierzam walczyć o ten kontakt - dla mnie to on już nie istnieje.
 
reklama
Jestem, jestem kochane....dzis pierwszy dzień w pracy....

i już mam pytanko....
8 czerwca dostałm @...trwała 4 dni...czyli do 11...i od tego dnia regularnie sie przytulaliśmy...na tych wczasach....dziś jest 23 czyli 12 dni po pierwszych przytulankach...i mam jakieś dziwne różowe plamienia....ale stop...nie nakręcam się...pomyślałam tylko, że to może implantacja? a może po wczasach mi się tam coś rozlegulowało....? bo progesteron mam w normach...przynajmniej miałam więc to raczej nie jego niedobór?

na wczasach cuuuuudnie.....
dzieki, że o mnie pamiętałyscie...potem Was doczytam....
buuuuuziaki.
 
Cześć babeczki!

Tyle żeście wczoraj napisały, że się pogubiłam. Doczytałam coś o seksie :oo2:?!
No ładnie! Was to tylko na chwilę zostawić! Ja kiedyś miałam bardzo fajny seksik w jagodach na Równicy w Ustroniu hi, hi. Teraz nie raz się śmiejemy, że idziemy na jagody!

Co do jajeczkowania i testów, to mnie dźga zawsze jajnik w trakcie owulacji i sprawdza się to u mnie z wynikami testów jak w mordę strzelił! Więc testów już nie robię. Jak boli to już wiem o co chodzi. Jak brałam tabsy, to nie bolało, więc jeszcze raz się potwierdza, że jak boli to jest to u mnie objaw owulacj.

Onaxxx - podzielam zdanie Liny, myślę, że powinnaś pójść po radę do psychologa. Ja jak się rozwodziłam i miałam wszelkie objawy depresji i takie stany lękowe, że myślałam, ze zeświruję, to chodziłam do psychologa i bardzo mi to pomogło. Trzymam za ciebie kciuki i pamiętaj w życiu jeszcze wszystko się może zdarzyć! Nie rezygnuj z tego!

Kłaczek - zazdroszczę tych zlotów! My postanowiliśmy kupić jakiś motór w przyszłym roku :tak:

Karolcia - witaj! Trzymam kciuki, żeby to była fasolka!

Pozdrawiam wszystkie razem i każdą z osobna. Buźka
 
Cześć babeczki!
Tyle żeście wczoraj napisały, że się pogubiłam. Doczytałam coś o seksie :oo2:?!
No ładnie! Was to tylko na chwilę zostawić! Ja kiedyś miałam bardzo fajny seksik w jagodach na Równicy w Ustroniu hi, hi. Teraz nie raz się śmiejemy, że idziemy na jagody!

To My chodzimy na "gruszki" :zawstydzona/y::oo2::-D:-D:-D:-D


Życzę milutkiego dnia Dziewuszki :*
 
Patrycja - jakby coś to z wykresem też sobie radzę, możemy komisyjnie nawet. Miałam walniętą ginkę - jak się poszło po piguły to robiła wykład z "watykańskiej ruletki" - matka Polka szóstki dzieci. No to i zdążyłam sobie odświeżyć wiedzę nim gina zmieniłam.:tak:
Zjola - nie jakiś, tylko porządny i najlepiej dwa bo najfajniej się jeździ nie robiąc za plecak swojego faceta, tylko samodzielnie. No i jakaś niezależność pozostaje.

Kurcze, wnerwiłam się... Mam dwie godziny później do pracy bo koleżanka u której trzymam rupieciarnię robi badania i póki co jej nie ma. Pół dnia w plecy, ale ok. Ja i tak do KRK, a moje szczęście (nie)ślubne będzie pucować motorki. Mój też. I zmieni mi tylną oponę bo się robi łysawa. I tak każdy będzie szczęśliwy ja bo nie będę sama w domu siedzieć a on bo sobie w garażu pobuszuje.
 
Hej laseczki zapisałam sie do laryngologa wstałam z M o 6 rano musiał mnie zwlec, zaraz po pracy lete na wizyte, troche mam cykora do mojego gardła doszły podłe ósemi ,które próbują się wydostać, ciekawe czy dostane skierowanie na wycięcie migdałkow , kumpela mnie pocieszyła ,że ją uśpili ,a tylko w tym szpitalu ,w którym ona była robią takie wycięcia na szczęście nie u nas ufff.


Kasieńko - bardzo mi przykro , zapalam śwaitełko (*), przytulam:-(
Napewno ginekolog Ci podpowie kiedy sie można starać, niektóre dziewczynki nawet pierwszej @ nie doczekały i szczęśliwie zasżły w ciąże:tak:.
Ból , żal i pustka pozostaną, ale można nauczyć sie znimi żyć i wtedy już tak okropnie nie ranią.Trzymam za Ciebie kciuki.

Patrycja - też uważam ,że najpiej wywalić te testy bo to tylko wszystko nakręca , a żeby zrobić dzidzia musi być pełen spontan jak Pati pisała.
uśmiałam się Pati z tego szybkiego numera:tak: .
Ja to mam notoryczne ataki z rana zanim jeszcze ogarnę co sie dzieje, albo jak śpie bez majtalońow to nie wiadomo kiedy i siup:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D, o i raz jak myłam zęby to zostałam zatakowana:-):-D:-D:-D.A żeby było jeszcze śmieszniej to mój M uwielbia sie zakradać jak gadam przez telefon i wtedy uciekam przed nim po całym pokoju bo nie będe dyszeć do słuchawki przecież

Karolcia - witaj kochana w wolnej chwili musisz nam poopowiadać jak było, może faktycznie zmiana klimatu i wogóle wpłynęła na te plamienia,ale życzę aby to była fasolka:-).

Lina- kochana co ma być to będzie , postaraj sie nie myśleć o tym ja sie kiedyś tak nakręciłam i nawet test z dwoma kreseczkami miałam przed terminem @ i co @ przyszła i tak , dlatego nie będe wiecej testować przed terminem @ bo mało co zawału nie dostałam wtedy jak krew zobaczyłam, nie wiem czy test był nie taki czy cosik sie zadziało już sie nie dowiem ,ale testować za wcześnie nie będe;-):tak:

Liljana - daj znac bo naprawde zaczynam sie mzartwić , może faktycznie jest odcięta od neta.
Kłaczek - ja pracuje na pól eteta codziennie na 10 do 14 więc nie jest tak źle ,a pól etata bo mam tate po urazie kręgosłupa i jak jest pogoda to jakoś sie doczłapie sam ,ale jak np leje ,albo zima jest to go zaworze na rehabilitacje popołudniami teraz ma przerwe w ćwiczeniach.
Zaraz sie zmywam do roboty.












 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej laseczki zapisałam sie do laryngologa wstałam z M o 6 rano musiał mnie zwlec, zaraz po pracy lete na wizyte, troche mam cykora do mojego gardła doszły podłe ósemi ,które próbują się wydostać, ciekawe czy dostane skierowanie na wycięcie migdałkow , kumpela mnie pocieszyła ,że ją uśpili ,a tylko w tym szpitalu ,w którym ona była robią takie wycięcia na szczęście nie u nas ufff.

Cześc kochana,
też Cię pocieszę, mój P miał usuwane migdałki i .......to tylko straszne z opowieści. Dają Ci znieczulenie ogólne i robisz wsio co Ci każą, mój P nic absolutnie nie czuł, na 3 dobę wyszedł do domu z zaleceniami, żeby niczego gorącego i mocno przyprawionego nie jadł (wsio rozdrobnione jak dziecku hihi). Po zabiegu zaraz dostawał kroplówy z przeciwbólowymi i tylko spał i spał...
Trzymam kciuki*
Powodzenia.
 
wiecie co mam problem, z kumpelą z grupy, z która sie starałam - tydzień temu poroniła (miała zabieg) i od dwuch dni nie mam od niej żadnej wiadomości, a była w strasznej kondycji psychicznej. Nie mam innego kontaktu niż bb i strasznie sie o nia martwię!!!

Tym bardziej sie martwie, ze wczesniej nawet ze szpitala tuż przed i po zabiegu dawała znać, a teraz nic zupełnie nic. Prosiłam by zajrzała tu do nas, ze tu też mnie podniosłyście jak nie wiedziałam jak żyć - że tu wszystkie wiemy co sie czuje i jakie ogromne jest cierpienie, że trzeba na to czasu, a i tak wraca, ze to normalne.

Boję się, ze sie odcieła bo w naszej wcześniejszej grupie (do której jeszcze czasem zaglądam) nie wiedzą co czuje sie po ..., że sie jest wrażliwym jak nigdy, ze sie czasem człowiek wścieka bez powodu - dla nich to takie proste :-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczynki odprowadzałam dziś synka do szkoły a tam pani z ogromniastym brzuchem i znow mnie naszło że ja niedługo taki miałam miec a tu kolezanka wczoraj jeszcze podesłała zdjęcia swojego nowo narodzonego więc .. nie no ona nawet nie chciala a ja tak chciałam i nic ... może kiedys i na mnie przyjdzie czas
 
Do góry