reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Kłaczku - no mnie się w tym roku też plany popieprzyły, ale co zrobić. Ja myślę tak - korzystajmy z życia dopóki w pieluchach nie siedzimy, bo potem przez parę miesięcy będzie mała kicha. Przez parę miesięcy tylko, bo ja mojego pierworodnego zabrałam pod przyczepę na Mazury jak miał niecałe 9 miesięcy :-) Dziecko to przecież nie eksponat muzealny. Trzeba wyprowadzić od czasu do czasu na powietrze :tak: Brakuje mi tego chodzenia na spacerki a jeszcze bardziej wypadów do kina na bajki rysunkowe, bo ja je po prostu ubóstwiam! Mój synuś już chodzi do kina z kumplami, eh sama wiesz jak to jest.Chociaż mamy ze sobą wspaniały kontakt, to jednak opuszcza już gniazdo i leci w swoją stronę. Taka kolej rzeczy.

Ale wypadek to Ty miałaś mistrzowski! Dobrze, że dobrze się skończyło, bo ja już niejednego kumpla pochowałam!

Agamati - to dobrze, że wyniki są ok. Trzymam kciuki!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Doczytałam całkiem sporo ,ale już nei pamietam co której miałam odpisać:) więc chciałam pogratulować SONI i napisać żebyś nie zamartwiała się a będzie dobrze!
resztę gorąco pozdrawiam:) staraczki najgoręcej!!!!
Zjola z tą pracą coś w tym jest
 
Spokojnie, drzewo na moją trumnę - mam nadzieję - jeszcze nie urosło. Pyszcz pocerowany, teraz ledwie drobne blizny zostały, jak to chirurg powiedział - "ludzie ciężką kasę za plastykę płacą a ja tu pani kurze łapki dodatkowe za free robię" no i wyszło mu! Nawet się oko domyka jak się blizna wygoiła. Póki się nie domykało to kichawo wyglądało i podsychało nieprzyjemnie. Ja wariat jestem, ostrzegałam już.:-) Motocykl pozwala mi się wyżyć w najgorszych momentach życia. Nie, nie szukam "swojego drzewa" - po prostu jadąc musze koncentrować się na drodze i to pozwala nie zwariować. Dlatego jak tylko wyszłam ze szpitala poszłam po motor i w trasę. Dłubanie niestety pozostawia możliwość myślenia - muszę dłubać bo z tego żyję, ale uciekam w motocykl.
 
O rany! Chyba muszę jakis inny system zaglądania na forum wymysleć, bo rozpisujecie jak oszalałe, a ja to w nocy czytam, mimo że wieczorem zasiadam...;-) Wszystko chcę dokładnie spamietać, żeby mądrze odpisać i zaczynam pisać na karteczkach, żeby wiedziec co do kogo, bo nadgonic ciężko. Ale to super! Cieszę się, że się wspieramy i otwieramy przed sobą, mimo iż się nie znamy!:-D

Lilijanko, dla mnie środek nocy to pora, o której Ty dzisiaj wstałaś! Może jak nie możesz spać, to popakuj trochę rzeczy na przykład...:tak:

Zjola, trzymam kciukasy za badania!

Gosiaczek, zapalam (*) dla Twojego Aniołka! Zaglądaj często, razem popłaczemy i razem sie pośmiejemy jak dzisiaj z postów Ewelinki28.

Ewelinko, Ja uśmiałam się po pachy! współczuje, ale wiem co to znaczy. Mój P wcale do sklepu sam nie chodzi, bo nawet w domu nie wie gdzie co jest, to szafki w sklepie są dla niego jak Matrix jakiś!

Agnieszko, Julcia jest prześliczna! Niech zdrowo rośnie!:-)

Agniesiar, przytulam mocno i zapalam (*) dla Aniołka. Ja wróciłam do pracy po 2 tyg, bo takie zwolnienie dostałam. Fizycznie czułam się na siłach juz po kilku dniach i nawet cos działałam w domu i spotykałam sie z najbliższymi, ale psychicznie było ciężko... Teraz jest troszkę lepiej, ale zrobiłam sie ostatnio bardzo płaczliwa:zawstydzona/y:. Ja straciłam maleństwo po 2 latach starań w 8 tc i 5 dniu (1 maja 2010). Miałam zabieg łyżeczkowania. Pierwsza @ pojawiła się dokładnie 4 tyg po zabiegu i mam od lekarza zielone światełko. I właśnie jestem w trakcie staranek :laugh2:. Jak widać wszystko zależy od stanu duszy i ciała...

Karramba, dałaś nadzieję, dziękuję!:-)

Mysza84, Szymonek przecudnej urody, to co będzie jak przyjdzie na świat! Pielęgniarki popadają! Oby położna się trzymała! :-);-)

*Sonia*, gratuluję! Grzybka leczy się jak najbardziej, zacząć można od Lactacyd femina i Clotrimazolum. Nie czekaj, infekcja może zagrozić dzieciątku, którego serduszko pojawi się za kilka dni i wszystko będzie dobrze!:tak:

Ja dzisiaj na urodzinach teściówki byłam... Objadłam się ciacha, bo mnie zęby nie bolą :laugh2:. Zmykam do łóżeczka. Dobranoc Babuszki!










 
Lina 82-dzieki.

Sonita ja bedac w ciazy tez mialam ''grzybka'' ( i to dwa razy) i lekarz przepisal mi leki dopochwowe.A tak w ogole to gratulacje!!!

Moje drogie polozylismy sie o 23.Wszyscy juz spia(mala zasnela po 22 bo spala mi dlugo popoludniu tzn od 15 do prawie 19)a ja sie krecilam cala godzine az w koncu wstalam...

Ide sie teraz polozyc i moze uda mi sie zasnac.

dobranoc
 
Kobietka22 – chociaż zdjęcie torcika wklej co bym mogła się oblizać, :-p najwyżej będę błagać o przepis jak dobry, Kasikz i Pati przepisy już mam zaliczone – oba pyszne :tak:
Kłaczek – ile masz tych kociaków? :sorry:
Agniesiar – nadzieja to jest to czego na tym forum szukamy chyba najbardziej i jeszcze zrozumienia. Wszystko będzie ok., pamiętaj tylko, że jakby od razu się nie udało, to za drugim albo trzecim na pewno, więc głowa do góry :tak:
Ewelina28 – kochanie dziękuję Ci „od rana mam lepszy humor” :-D:-D:-D
Kłaczek – następna „od innej małpy” :-D:-D:-D
Zjola, GosiaLew – trzymam kciuki za wizyty i czekam na wieści ;-)
Ewcia3004 – no teraz jak wiem, że zębolog musi Ci trochę pogrzebać, to co jakiś czas będę marudzić „czy już?” Super, że pomniczek niedługo Maciuś będzie miał, dasz radę pochwalić się zdjęciem na forum? W Twoim przypadku to ja czekam i na pomniczek teraz i na staranka i na listopad – jestem ciekawa i trzymam kciuki za sprawiedliwość :tak:
Agamati1 – a martwiłaś się, że Twój jest, M. nie - z praktyki na forum wychodzi, że facetów dłużej robią, bo zawsze są kilka dni później. Dobrze, że wyniki ok. :tak:
Lina82 – o 4 jest już jasno na dworze, a o 23 ciemno, chyba, że Ty nietoperek jesteś :-)
Agnieszka – spać spać bo rano do Małej trzeba wstać i nie ma zmiłuj :-p
Marc - czy Ty gdzieś tam jesteś? Co u Ciebie?

Czy ktoś coś wie co u Koti?
 
Czesc dziewczynki.
Mala nakarmiona i idziemy dalej spac-hihi.Przez to,ze wczoraj tak dlugo nie moglam zasnac jestem teraz spiaca...
Liljanaa a Ty kochana co tak szybko wstajesz?Pospij sobie te ostatnie tygodnie.

Milego dnia wszystkim.
 
Czemu od innej małpy?:szok: Poziom hormonów wskazuje że ja jednak samica. Mam 5 ogonów. Lekko zmiksowaną tri zgarniętą spod bloku, jej synalka ciut norweskiego, zwanego KsięciunioBoŁadnemuWolno (drań, łachudra i w ogóle), adoptowanego po śmierci jego właścicielki młodego buraska i dwie @@ z Kielec rodem, długowłose zołzy rudą i białą.
 
Cześć babeczki! Witam piątkowo :-) To najpiękniejszy dzień tygodnia dla pracujących. Takie świetne weekendowe perspektywy, chociaż pogoda podobno się nie spisze!

Ja dzisiaj mam wizytę o 15.00 :szok: Proszę o kciukasy, bo już mam miękkie kolana!
 
reklama
Wrzuć na luz - biust bohatersko do przodu i z pieśnią na ustach - będzie dobrze. Musi być dobrze. Tak na wszelki wypadek 3mamy kciuki. Zjeżdżam do pracy.
 
Do góry