reklama
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
Cześć BABKI ,
dziasiaj w radio powiedzieli że dorośli to takie przeterminowane dzieci - więć życze Wam samych radości a naszym aniołeczkom - duuuużo rodzeństwa tu , na ziemi.
Moje laski poleciały na podwórko , ale chyba je zabiore zaraz na pizze , bo już chyba zgłodniały
Just , Kasik , Wiola 1982 , Liljanna - dziękuje Wam kochane za wsparcie w wiadomej sprawie . Wczoraj wprost go sytałam , Kiedy? odpowiedź : napewno nie teraz! Załuje że się cokolwiek odezwałam . Jak mi za rok coś wspomni to mu powiem żeby się wypchał , boje się , że to już za późno będzie i będę za stara.
Smuce dzisiaj , przepraszam , ale wczorajsza rozmowa doprowadziła mnie do szału.
Pozdrawiam was kochane wszystkie , Słodziutka - nie chodź ty już do szpitala bo za kazdym razem się boje o ciebie , Pati - w sumie to miło że , dobrze się czujesz , byle tak dalej,
Jankesowa - życze żeby już @ nie przylazła , Onaxxx- nie smutaj się już .
dziasiaj w radio powiedzieli że dorośli to takie przeterminowane dzieci - więć życze Wam samych radości a naszym aniołeczkom - duuuużo rodzeństwa tu , na ziemi.
Moje laski poleciały na podwórko , ale chyba je zabiore zaraz na pizze , bo już chyba zgłodniały
Just , Kasik , Wiola 1982 , Liljanna - dziękuje Wam kochane za wsparcie w wiadomej sprawie . Wczoraj wprost go sytałam , Kiedy? odpowiedź : napewno nie teraz! Załuje że się cokolwiek odezwałam . Jak mi za rok coś wspomni to mu powiem żeby się wypchał , boje się , że to już za późno będzie i będę za stara.
Smuce dzisiaj , przepraszam , ale wczorajsza rozmowa doprowadziła mnie do szału.
Pozdrawiam was kochane wszystkie , Słodziutka - nie chodź ty już do szpitala bo za kazdym razem się boje o ciebie , Pati - w sumie to miło że , dobrze się czujesz , byle tak dalej,
Jankesowa - życze żeby już @ nie przylazła , Onaxxx- nie smutaj się już .
Witam Was Kochane!
Przepraszam, że zacznę od siebie, ale MUUSZĘ się wyżalić. Smutno mi, bo dzisiaj mija miesiąc dokładnie od odejścia mojego Kochanego Aniołeczka. Od rana płaczę, bo widzę dzieci z balonikami uśmiechnięte na podwórku ...:-( Piękny Dzień Dziecka, ładna pogoda sprzyjająca radości tych maluchów. A ja ryczę. Tęsknie za moim Maleństwem!!!!:-(
I jeszcze do tego jestem niesamowicie zła!!! Oczywiście chodzi o mojego małża. Głowa go od rana boli i jest opryskliwy, dla mnie, dla pracowników. Zachowuje się przy tym jak mały dzieciak!!!! Słów mi brakuje, żeby to opisać... I nic go nie obchodzi, bo on taki biedny, sierota!!! A ja mam dzisiaj do tego jeszcze, o ironio, pierwszy dzień @ po poronieniu. Może dlatego jeszcze bardziej odbieram jego złośliwości i łatwiej się wściekam. Jasny gwint! (Pardon)
Zastanawiałam się jaka ona będzie, a tu Plamienia prawie wcale, ale ból... Aż boję się co będzie jutro! Po prostu APOKALIPSA !
Czekałam na ten pierwszy dzień, bo od tego momentu mamy zielone światełko w starankach. Jednak doktórka przewidywała ten dzień @ na połowę czerwca, a tu 2 tyg. wcześniej, ale to chyba dobrze, co? nie za wcześnie na staranka? Chociaż w dniu dzisiejszym to nie umiem o tym optymistycznie myśleć, bo nawet tak sobie myślę, że jeśli uda mi się zajść w ciążę to nie wiem czy ja sobie poradzę z niańczeniem dodatkowo mojego męża, bo on jest straszny dzieciak!!!
Juz się trochę powściekałam i popłakałam, trochę mi lepiej. Na spokojnie popiszę do kilku z dziewczyn, przepraszam z góry pozostałe, ale strasznie dużo się dzieje na forum i czasem nie mam nic mądrego do powiedzenia po prostu . Ale jestem z Wami wszystkimi!!!:-)
Ikka, bardzo mi przykro i serdecznie witam Cie na forum. Zapalam (*) dla Twojego Duszka! Zostań z nami! Jak widać można tu się pożalić, powściekać, pochwalić. Dziewczyny wspierają bardzo!
Kasiuleczka, mi doktorzy powiedzieli, że badania po drugim poronieniu jak najbardziej wskazane, po pierwszym to nie bardzo są chętnie przez lekarzy wykonywane! (co za składnia) Nie czekaj! ja bym nie czekała!
Słodziutka, trzymam kciuki i cały czas Tobie i Twojej Fasoleczce kibicuję!:-) Jesteś dzielną kobietką i nosisz pod sercem dzielną dzidzię. Musi być dobrze!!!
Chucky, to dobrze, że wracasz do życia. Myślę, że Ci to pomoże. Przynajmniej mnie to troche pomaga, choć kłucie w sercu wraca dość często, jak dzisiaj np.
Onaxxx, trzeba wziąść się w garść!Nie można tak! Wykończysz się psychicznie, a tu nie o to chodzi, bo fizycznie też wtedy nie będzie dobrze!!!! Nie mówię o szaleństwach od razu, ale o odrobinie uśmiechu na początek. Wiem, że to boli, ale musimy być silne!!!
No i tymi odpowiedziami przy okazji jeszcze troszeczkę sobie humor poprawiłam. Nie wiem tylko na jak długo, bo małża na razie w domu do wieczora nie ma, ale nie wiem co będzie jak wróci.
Przepraszam, że zacznę od siebie, ale MUUSZĘ się wyżalić. Smutno mi, bo dzisiaj mija miesiąc dokładnie od odejścia mojego Kochanego Aniołeczka. Od rana płaczę, bo widzę dzieci z balonikami uśmiechnięte na podwórku ...:-( Piękny Dzień Dziecka, ładna pogoda sprzyjająca radości tych maluchów. A ja ryczę. Tęsknie za moim Maleństwem!!!!:-(
I jeszcze do tego jestem niesamowicie zła!!! Oczywiście chodzi o mojego małża. Głowa go od rana boli i jest opryskliwy, dla mnie, dla pracowników. Zachowuje się przy tym jak mały dzieciak!!!! Słów mi brakuje, żeby to opisać... I nic go nie obchodzi, bo on taki biedny, sierota!!! A ja mam dzisiaj do tego jeszcze, o ironio, pierwszy dzień @ po poronieniu. Może dlatego jeszcze bardziej odbieram jego złośliwości i łatwiej się wściekam. Jasny gwint! (Pardon)
Zastanawiałam się jaka ona będzie, a tu Plamienia prawie wcale, ale ból... Aż boję się co będzie jutro! Po prostu APOKALIPSA !
Czekałam na ten pierwszy dzień, bo od tego momentu mamy zielone światełko w starankach. Jednak doktórka przewidywała ten dzień @ na połowę czerwca, a tu 2 tyg. wcześniej, ale to chyba dobrze, co? nie za wcześnie na staranka? Chociaż w dniu dzisiejszym to nie umiem o tym optymistycznie myśleć, bo nawet tak sobie myślę, że jeśli uda mi się zajść w ciążę to nie wiem czy ja sobie poradzę z niańczeniem dodatkowo mojego męża, bo on jest straszny dzieciak!!!
Juz się trochę powściekałam i popłakałam, trochę mi lepiej. Na spokojnie popiszę do kilku z dziewczyn, przepraszam z góry pozostałe, ale strasznie dużo się dzieje na forum i czasem nie mam nic mądrego do powiedzenia po prostu . Ale jestem z Wami wszystkimi!!!:-)
Ikka, bardzo mi przykro i serdecznie witam Cie na forum. Zapalam (*) dla Twojego Duszka! Zostań z nami! Jak widać można tu się pożalić, powściekać, pochwalić. Dziewczyny wspierają bardzo!
Kasiuleczka, mi doktorzy powiedzieli, że badania po drugim poronieniu jak najbardziej wskazane, po pierwszym to nie bardzo są chętnie przez lekarzy wykonywane! (co za składnia) Nie czekaj! ja bym nie czekała!
Słodziutka, trzymam kciuki i cały czas Tobie i Twojej Fasoleczce kibicuję!:-) Jesteś dzielną kobietką i nosisz pod sercem dzielną dzidzię. Musi być dobrze!!!
Chucky, to dobrze, że wracasz do życia. Myślę, że Ci to pomoże. Przynajmniej mnie to troche pomaga, choć kłucie w sercu wraca dość często, jak dzisiaj np.
Onaxxx, trzeba wziąść się w garść!Nie można tak! Wykończysz się psychicznie, a tu nie o to chodzi, bo fizycznie też wtedy nie będzie dobrze!!!! Nie mówię o szaleństwach od razu, ale o odrobinie uśmiechu na początek. Wiem, że to boli, ale musimy być silne!!!
No i tymi odpowiedziami przy okazji jeszcze troszeczkę sobie humor poprawiłam. Nie wiem tylko na jak długo, bo małża na razie w domu do wieczora nie ma, ale nie wiem co będzie jak wróci.
MamaAmelusi - a jaką dawkę luteiny bierzesz? Ja miałam badania robione i mi wyszła bardzo niska i kazał mi brać 4x na dobę. Betkę zrób na pewno.
Lina82 - przytulam Cię kochana
Chucky - to dobrze, że inne sprawy zaprzątają głowę, to pomaga niektórym - mi np, bardzo. Kochana jutro to mi 32tc kończy już :-)
Jankesowa - trzymam kciuki
Czarna76 - daj mu czas, mój potrzebował rok czasu i tylko raz się zbuntowałam, czy 76 to końcówka Twojej daty urodzenia?
Lina82 - przytulam Cię kochana
Chucky - to dobrze, że inne sprawy zaprzątają głowę, to pomaga niektórym - mi np, bardzo. Kochana jutro to mi 32tc kończy już :-)
Jankesowa - trzymam kciuki
Czarna76 - daj mu czas, mój potrzebował rok czasu i tylko raz się zbuntowałam, czy 76 to końcówka Twojej daty urodzenia?
lena_83
Zaciekawiona BB
Witam
Juz od dluzszego czasu Was podczytuje, dzisiaj postanowilam napisac. Jestem po 2 poronieniach w w 7tc i w 9 tc. Zaczelam szukac przyczyn moich poronien, mieszkam za granica, tutaj dopiero po 3 kieruje sie kobiety na badania. Ja pojechalam do Polski i na wylasna reke wykonalam badania. Chcialabym sie poradzic Was co mysliscie o moich wynikach, czy jest jeszcze cos co moglabym sprawdzic. Chcielibysy z mezem ponownie postarac sie o dziecko, jednak ja boje sie ze koszmar moze sie znowu powtorzyc.
Moje wyniki:
- kariotyp moj i meza - prawidlowy
- krazace antykoagulanty 32 (norma 31-44)
- p/ciala p. receptorowi TSH <0.3 (norma do 1.75)
- p/ciala anty TPO 11 (norma <35)
- p/ciala anty TG <20 (norma <40)
- p/ciala anty B2 glikoproteinie IgG < 3.8 (norma <20)
- p/ciala anty B2 glikoproteinie IgM < 0.8 (norma <20)
- p.ciala anty kardiolipina IgG < 1.0 (norma <12)
- p.ciala anty kardiolipina IgG 1.6 (norma <12)
- mutacja G2021A w genie protombiny - brak mutacji
- mutacja Leiden - brak mutacji
- morfologia - wszystko w normie
- toxo IgM - 0.13 (ujemny)
- toxo IgG - 3.8 (dodatni) nabyta odpornosc
- TSH - 3.63 (norma 0.27 - 4.20)
- FT4 - 18.59 (norma 12-22)
- prolaktyna 471 (norma 0.27 - 4.20)
Troche mnie martwi tarczyca, TSH i prolaktyna w gornych granicach. Czy to niedoczynnosc? Nie zrobilam niestety FT3 i zamierzam zbadac w najblizszym czasie.
Moza to tarczyca jest winna. Niestety moj lekarz w UK stwierdzi ze tarczyce mam w normach, chyba pojade znowu do PL i umowie sie go gin - endorynologa.
pozdraiwam wszystkie aniolkowe mamusie
Juz od dluzszego czasu Was podczytuje, dzisiaj postanowilam napisac. Jestem po 2 poronieniach w w 7tc i w 9 tc. Zaczelam szukac przyczyn moich poronien, mieszkam za granica, tutaj dopiero po 3 kieruje sie kobiety na badania. Ja pojechalam do Polski i na wylasna reke wykonalam badania. Chcialabym sie poradzic Was co mysliscie o moich wynikach, czy jest jeszcze cos co moglabym sprawdzic. Chcielibysy z mezem ponownie postarac sie o dziecko, jednak ja boje sie ze koszmar moze sie znowu powtorzyc.
Moje wyniki:
- kariotyp moj i meza - prawidlowy
- krazace antykoagulanty 32 (norma 31-44)
- p/ciala p. receptorowi TSH <0.3 (norma do 1.75)
- p/ciala anty TPO 11 (norma <35)
- p/ciala anty TG <20 (norma <40)
- p/ciala anty B2 glikoproteinie IgG < 3.8 (norma <20)
- p/ciala anty B2 glikoproteinie IgM < 0.8 (norma <20)
- p.ciala anty kardiolipina IgG < 1.0 (norma <12)
- p.ciala anty kardiolipina IgG 1.6 (norma <12)
- mutacja G2021A w genie protombiny - brak mutacji
- mutacja Leiden - brak mutacji
- morfologia - wszystko w normie
- toxo IgM - 0.13 (ujemny)
- toxo IgG - 3.8 (dodatni) nabyta odpornosc
- TSH - 3.63 (norma 0.27 - 4.20)
- FT4 - 18.59 (norma 12-22)
- prolaktyna 471 (norma 0.27 - 4.20)
Troche mnie martwi tarczyca, TSH i prolaktyna w gornych granicach. Czy to niedoczynnosc? Nie zrobilam niestety FT3 i zamierzam zbadac w najblizszym czasie.
Moza to tarczyca jest winna. Niestety moj lekarz w UK stwierdzi ze tarczyce mam w normach, chyba pojade znowu do PL i umowie sie go gin - endorynologa.
pozdraiwam wszystkie aniolkowe mamusie
agamati1
Fanka BB :)
Witajcie kobietki
Miałam dziś bardzo zalatany dzień i dopiero teraz mogę odsapnąć. Najpierw pojechałam z synkiem do kina z okazji DD, następnie do córci na cmentarz , potem po wyniki bad.krwi (wyszły dobrze), dalej do rodzinnego po skierowanie na usg j.brzusznej i do chirurga, a na koniec pojechałam wykonać te bad. Na szczęście nic w j.brzusznej chirurg nie znalazł (poza powiększoną macicą - ale to po porodzie nie wróciła jeszcze do właściwych rozmiarów), a to co wczoraj widziała gin to pewnie było rozdęte jelito - niegroźne!!! Tak się od wczoraj stresowałam, ze nic nie jadłam i nie mogłam w nocy spać, ale na szczęście wsio ze mną ok!!! ))
Lilijanna - ta gin to taka z polecenia koleżanki, ale nie zamierzam korzystać z jej usług...
Słodziutka - dbaj o siebie i fasolinkę; trzymam mocno kciuki oby wsio było ok już do końca ciąży!!!
Lina82 - (*) dla Twojego Aniołka
Dla Moich i Waszych Aniołków z okazji Dnia Dziecka zapalam światełko (*)(*)(*)
Miałam dziś bardzo zalatany dzień i dopiero teraz mogę odsapnąć. Najpierw pojechałam z synkiem do kina z okazji DD, następnie do córci na cmentarz , potem po wyniki bad.krwi (wyszły dobrze), dalej do rodzinnego po skierowanie na usg j.brzusznej i do chirurga, a na koniec pojechałam wykonać te bad. Na szczęście nic w j.brzusznej chirurg nie znalazł (poza powiększoną macicą - ale to po porodzie nie wróciła jeszcze do właściwych rozmiarów), a to co wczoraj widziała gin to pewnie było rozdęte jelito - niegroźne!!! Tak się od wczoraj stresowałam, ze nic nie jadłam i nie mogłam w nocy spać, ale na szczęście wsio ze mną ok!!! ))
Lilijanna - ta gin to taka z polecenia koleżanki, ale nie zamierzam korzystać z jej usług...
Słodziutka - dbaj o siebie i fasolinkę; trzymam mocno kciuki oby wsio było ok już do końca ciąży!!!
Lina82 - (*) dla Twojego Aniołka
Dla Moich i Waszych Aniołków z okazji Dnia Dziecka zapalam światełko (*)(*)(*)
K
kaira24
Gość
Witam Tradycyjne na początku witam Was wszystkie i nowe aniołkowe mamusie dla waszych aniołków [**].
Nie odpisuje każdej po kolei Ale chciałam Wam podziękować za trzymanie kciuków.Plamienie już prawie się skończyło krwiaczek zmalał, ale niestety muszę się oszczędzać. Do pracy też nie chodzę (LILIJANKO KOCHANA) mam l4 do lipca.
Słodziudka UWAŻAJ NA SIEBIE!!!!!
Krolciu jeszcze troszkę i oczekuję na twój teścikPOWODZENIA
A tobie Kasiu dziękuję bo ty jesteś twarda kobieta, i swoim postępowaniem dajesz nadzieję że mimo wszystko trzeba walczyć.
Powiem Wam kochane że czytam Was codzienne, i muszę przyznać że przerażenia mnie to że jest nas coraz więcej.J a na początku także zadawałam sobie pytanie co zrobiłam że życie mnie tak rani.Bardzo cierpiałam rozpamiętywałam każdego aniołka który odemnie odszedł.A na początku też książkowo czekałam aż będę mogła się zacząć starać, robiłam miliony badań i każde nic nie wniosło tak naprawdę w moją diagnostykę.I stwierdziłam co mam być to będzie.Poszłam na żywca.
A teraz sobie tak myślę kłując się codziennie w brzuch jedząc duphaston jak cukierki, łykając kwas foliowy no-spę i eutyrox, leżą cały czas w łóżku że lubię to uczucie być w ciąży mieć świadomość że mimo wszystko mój kropek rośnie, cieszę sie każdego dnia że bolą mmie piersi i jest mi nie dobrze.I nie żałuje że dalej walczę i będę walczyć tak długo aż urodzę dziecko i nie poddam się dla moich wszystkich aniołków które wiem że są ze mną codziennie.I nieważne jak długo będzie ten stan trwał najwązniejsze że się nie poddałam
CAłuję Was wszystkie z osobna i razem i dziękuję że jesteście kobitki!!!!!:-)
Nie odpisuje każdej po kolei Ale chciałam Wam podziękować za trzymanie kciuków.Plamienie już prawie się skończyło krwiaczek zmalał, ale niestety muszę się oszczędzać. Do pracy też nie chodzę (LILIJANKO KOCHANA) mam l4 do lipca.
Słodziudka UWAŻAJ NA SIEBIE!!!!!
Krolciu jeszcze troszkę i oczekuję na twój teścikPOWODZENIA
A tobie Kasiu dziękuję bo ty jesteś twarda kobieta, i swoim postępowaniem dajesz nadzieję że mimo wszystko trzeba walczyć.
Powiem Wam kochane że czytam Was codzienne, i muszę przyznać że przerażenia mnie to że jest nas coraz więcej.J a na początku także zadawałam sobie pytanie co zrobiłam że życie mnie tak rani.Bardzo cierpiałam rozpamiętywałam każdego aniołka który odemnie odszedł.A na początku też książkowo czekałam aż będę mogła się zacząć starać, robiłam miliony badań i każde nic nie wniosło tak naprawdę w moją diagnostykę.I stwierdziłam co mam być to będzie.Poszłam na żywca.
A teraz sobie tak myślę kłując się codziennie w brzuch jedząc duphaston jak cukierki, łykając kwas foliowy no-spę i eutyrox, leżą cały czas w łóżku że lubię to uczucie być w ciąży mieć świadomość że mimo wszystko mój kropek rośnie, cieszę sie każdego dnia że bolą mmie piersi i jest mi nie dobrze.I nie żałuje że dalej walczę i będę walczyć tak długo aż urodzę dziecko i nie poddam się dla moich wszystkich aniołków które wiem że są ze mną codziennie.I nieważne jak długo będzie ten stan trwał najwązniejsze że się nie poddałam
CAłuję Was wszystkie z osobna i razem i dziękuję że jesteście kobitki!!!!!:-)
reklama
dziewczynki ciezarowki moze dopiszecie sie do listy naszych skarbów? :-) wiem ze trudno podjac na ten temat decyzje bo sama sie balam ze bede musiala potem usunac siebie z tej listy ale teraz wiem ze te obawy byly jakies glupie ;-)
co do badan lena83 witam.... :-( tsh masz wysokie wedlug mnie, z tego co czytalam powinno byc od 1-2 ja tak mialam ale w ostatnim badaniu bylo chyba 2,6 i jest ok; prolaktyna bardzo wysoka wiec cos na obnizenie chyba bedzie potrzebne... eh dobry lekarz by sie przydał w angli jest jakis polski gin wiec moze do niego sie udaj.. tylko nie mam namiarów :/ musiałabys poszukac w necie...
to tyle na dzis odemnie ;-) i wracam do nauki
co do badan lena83 witam.... :-( tsh masz wysokie wedlug mnie, z tego co czytalam powinno byc od 1-2 ja tak mialam ale w ostatnim badaniu bylo chyba 2,6 i jest ok; prolaktyna bardzo wysoka wiec cos na obnizenie chyba bedzie potrzebne... eh dobry lekarz by sie przydał w angli jest jakis polski gin wiec moze do niego sie udaj.. tylko nie mam namiarów :/ musiałabys poszukac w necie...
to tyle na dzis odemnie ;-) i wracam do nauki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 79
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: