V_jolka, płaczę...:-( Jest mi niezmiernie przykro, że takie cudowne osoby muszę pozanawać na forum o takim tytule...:-( Zapalam (*) dla Twojego Aniołeczka. Ja zawsze myślałam, że maj to mój szczęśliwy miesiąc, bo mam urodziny ( 6-maja- w tym roku nie było mi wesoło ) i imieniny. Tu jest także Dzień Matki, dotąd bardzo dla mnie ważny, odtąd bardzo bolesny...:-no:
Kochana moja!
Przepraszam, jeśli moje słowa sprawiły, że płaczesz...
Znam twój ból....
Każda z nas go zna, bo wszystkie przeszłyśmy przez to samo piekło....
Dlatego tak dobrze się rozumiemy, umiemy się razem śmiać, ale i płaczemy razem...
Bardzo często znamy się tylko z tego forum, ale czujemy się ze sobą związane już na zawsze...
Związane wspólnym cierpieniem, wspólnym czekaniem na cud, wspólną radością z kolejnych fasolek i narodzin....
Był czas, że nie potrafiłam sobie poradzić ze stratą Tosi...
Tak bardzo na nią czekaliśmy (Tosia była planowanym dzieckiem)
A potem... ten ból... to cierpienie... ten okropny żal i złość...
i pewnego dnia przyszła myśl, że może to wszystko moja wina, że może to ja jestem ta zła, że jestem złą matką, bo nie potrafiłam zatrzymać Antosi, że nie umiałam zapewnić jej bezpiecznego mieszkania w moim brzuszku, że jestem złą żoną, bo nie potrafiłam dać mojemu mężowi drugiego dziecka...
I wtedy dziewczyny uświadomiły mi, że to wszystko, to tylko moje wymysły, że jestem najlepszą matką pod słońcem dla moich dzieci, że jestem najcudowniejszą żoną dla mojego małża ;-)
To forum daje siłę..
OGROMNĄ...
i pozwala na nowo cieszyć się życiem...
Dziewczyny!
Dziękuję Wam za wszystko!
Dziękuję Wam za wszystko!